Strona 24 z 424 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 34 74 124 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 4239

Wątek: Always look on the bright side of life :-)

  1. #231
    wrotkfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja Kochana trzymaj sie i nie smuc sie :*

    bedzie dobrze,moze jeszcze nie dzis ,ale bedzie lepiej...

    a co do wymyslania wymowek to sorrrrryyyy ,ale ja jestem MISTRZEM!!

    a zakwasy mam takie ,ze ledwo chodze i nawet kapiel nie pomogla. Masakra.

  2. #232
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No kochana wróciłam poczytałam i w ogóle faktycznie takie powroty do normalności nie są łatwe ani przyjemne. I w dodatku od jutra zajęcia - eh...

    I w ogóle to następnym razem jak będę gdzieś jechac to Cię zabiorę. Okolica była taka cudowna a ja zdjęc nie umiem robić
    Co innego gdybyś ty tam pobiegała trochę z aparatem...

  3. #233
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    Czeœć kobieto,
    Tobie także muszę podziękować bo pomogłaœ mojej psyche jak nie wiem co.
    i dziękuję
    i bierzmy się w garœć bo do lata to jeszcze sporo czasu mamy ale do wiosny to normalnie niewiele

    pozdr.
    c.

  4. #234
    Awatar luncia24
    luncia24 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    1

    Domyślnie

    Witaj Rejaz
    Nie smuć już się, głowa do góry a będzie ok.
    Nie wiem co Ci powiedzieć by Cię pocieszyć...
    Pomyśl nad tym i zrób swojemu ukochanemu prezent, niech za miesiąc ujrzy nową Ciebie, zgrabniejszą i piękniejszą. Trzymaj dietkę a będzie to spełnione.
    Powodzenia i uśmiechnij się i to już

  5. #235
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Przespałam się.... całe 11 godzin. Miałam wstać o 7 jak Bozia przykazała no ale nie wyszło. Więc nie miałam rano czasu na ćwiczenia, będę musiała jakoś wyrobić się po powrocie do domu.

    Humor nieco lepszy, tylko jak zasypiałam to mi było tak jakoś trudno samej.. Ale już jest ok. Spotkamy się albo za 4 albo za 5 tygodni i może zrobię mu niespodziankę tak jak piszecie. Chciałabym ważyć mniej niż 70 ale nie wiem, czy to nie za wygórowane marzenie. Ale miło by było znów usłyszeć, że coś schudłam... NA TWARZY

    A tymczasem muszę się zbierać - właśnie zobaczyłam na stronie komunikacji miejskiej, że skasowali mi mój autobus Niby teoretycznie połączyli go z jakąś inną linią, ale co z tego, skoro teraz nie zatrzymuje się na żadnym z dwóch przystanków na których mogłam się przesiąść??? Wręcz uwielbiam takie zmiany...

    Na pocieszenie dzisiejsze śniadanko za 320 kcal:



    A na wadze było dzisiaj 74.3 ale może to tylko przez długie spanie i późne ważenie, więc tickerka nie ruszam..

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  6. #236
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Ech. Wróciłam do domu dziś wcześniej, bo się okazało że jedne zajęcia są co dwa tygodnie i akurat startują od przyszłego tygodnia. Zadzwoniłam wcześniej do mamy i wsadziła mi rybkę do piekarnika. Jak tylko przyjechałam, to zjadłam, do spółki z ziemniakami i warzywami. Skończyłam jakoś o 19 i do tej pory jestem najedzona.. Chciałam jeszcze zrobić Weidera i pojeździć na orbitreku no i jakąś 'kolację' zjeść, bo na koncie dopiero 790 kcal... i jak tu z tym wszystkim zdążyć???

    Zdecydowanie muszę wcześniej wstawać!!! Zwłaszcza że w tym semestrze zajęcia mam tak głupio popołudniami... Tylko w czwartek od 8 (ale i tak do 17) i w piątek do 11. Muszę korzystać póki jeszcze pracy nie mam.

    A właśnie, apropos pracy to klajdusia mi co nieco wykrakała. Ministrem Obrony Narodowej co prawda nie zostałam, ale został nim szef Kancelarii Prezydenta... a żebym mogła zacząć pracę to potrzebny jeszcze podpis owego szefa w moich papierach. I dopóki nie wybiorą nowego i się za to nie weźmie (a pewno będzie miał mnóstwo zaległości do nadrabiania na dzień dobry) to mam wolne od pracy... ale niestety też nic nie zarabiam... A finansowo jestem dno, nawet na bilet do teatru na sobotę musiałam brać kasę od mamy...

    Dziś na wykładzie z teorii gier szanowny pan profesor uparcie omawiał wszystko na przykładzie jajecznicy z 6 jaj a ja siedziałam i zaciskałam usta coby mi ślinka nie pociekła. Chyba wiem, co zjem jutro na śniadanie.

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  7. #237
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie Dzień 29

    Jedzonko na dziś:
    - śniadanie (320 kcal)
    - pumpernikiel + delma (70 kcal)
    - ryba (miętus) pieczona w folii, 2 ziemniaki, warzywa smażone na oliwie z oliwek (400 kcal)
    - serek wiejski 3% tłuszczu (150 kcal) - dopiero będzie..
    razem: 940 kcal


    Ruch:
    - 24 dzień A6W (wracam po trzydniowej przerwie)
    - orbitrek ok. 40 minut zapewne - też dopiero będzie


    Wypróbowałam dzisiaj w końcu ten program Dietman (nie podoba mi się, bo jest w nim bardzo mało produktów, które jadam a do tego nie znalazłam opcji dopisywania własnych ) a potem stronkę polecaną przez tagottę, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].

    Wybrałam tam podobne produkty do tych co jadam, dopisałam ruch i wyszło mi z tego co następuje:
    - moja standardowa przemiana materii to obecnie ok. 1350 kcal
    - z ruchem jest tego 1990 kcal
    - zjadłam dziś 985 kcal (nawet mi podobnie wyszło, ale to może dlatego że i tu i tu wagę owoców liczę orientacyjnie..)
    - białko: 70g
    - tłuszcz: 28,9g
    - węglowodany: 107,5g
    - płyny: 3,56l

    To ja idę siusiu :P

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  8. #238
    wrotkfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe Rejazzz to niezle popijasz. ja kurcze musze zaczac wlewac w siebie wiecej plynow ,zdecydowanie. Niby czesciej sie odwiedza tojlet ,ale to chyba potrzebne. ale ja z natury malo pije ,wiec jest mi ciezko. na szczescie herbatki owocowe sie sprawdzaja ,bo sa pyszne. dzis jeszcze nie cwiczylam ,zaczynam od jutra,bo niestety zakwasy mi nie pozlowily(TO NIE JEST WYMOWKA) hehe
    pozdrawiam i dzieki za sniadanko mniamiiiii

  9. #239
    aimka6w jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    To co, idziemy w środę razem na siłownię?

  10. #240
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Rejazz Mi sie najbardziej podoba w tym planerze, ze liczy Ci wode we WSZYSTKIM, a co wiecej - bialka, wegle i tluszcze....i co najlepsze: wpisuje teraz juz nawet herbate, ktora pilam, bo okazuje sie, ze w herbacie tez jest bialko Niezly licznik

    Ja tez dzisiaj zjadlam malo, ale z powodu zoladka, ktory mi dzisiaj dokucza Czasem jednak tez mi sie nie uda wyrobic z czasem

    Psychicznie juz lepiej?

Strona 24 z 424 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 34 74 124 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •