Strona 279 z 424 PierwszyPierwszy ... 179 229 269 277 278 279 280 281 289 329 379 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,781 do 2,790 z 4239

Wątek: Always look on the bright side of life :-)

  1. #2781
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Sorry, że tak ciągnę ten temat u Ciebie ale moja lekarka mi wyraźnie powiedziała, że przy mojej chorobie może mi dać tylko jedno skierowanie na TSH w roku

    Ale już niedługo będę ją miała gdzieś, bo się zapisałam do Lux-Medu, jako małżonka mojego męża, któremu firma opłaca leczenie.
    Będę płacić wprawdzie 40 zł miesięcznie, ale będę miała dostęp do bardzo wielu różnych specjalistów i badań :P
    Załatwię dermatologa, ginekologa, internistę i okulistę i już

  2. #2782
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Super! Moja sąsiadka tam się leczy (też z pracy jej przysługuje ubezpieczenie) i jest bardzo zadowolona Nigdy długo nie czeka na wizyty, chwali sobie lekarzy.. no i nawet jak miała operację to nie było problemu z robieniem dwa razy tomografii z kontrastem, za którą gdzie indziej musiała by płacić po 300+120 zł.. Więc dobry wybór No i mają bodajże trzy kliniki w Warszawie, więc dojazd wygodny..

    Tak się zastanawiam, jak to jest z tymi badaniami... moja siostra miała tą samą chorobę co Ty, Kasiu i miała niestety operację w szpitalu bielańskim.. badania robi do tej pory i za wszystkie musi płacić. Mój tata też miał nadczynność, tylko leczoną jodem i teraz jak jeździ na badania do szpitala bielańskiego to wszystko ma bezpłatnie, ale to może właśnie dlatego, że dopiero za miesiąc minie u niego rok od podania jodu. Ale tak mu się udało, że od trzech miesięcy już nawet nie musi brać żadnych hormonów.. Tak samo moja siostra (za to ma bliznę "uśmiech Czarnobyla" na szyi..) Tylko ja się wyłamałam i mam niedoczynność a na to nie ma leku.. mam nadzieję, że guzek po biopsji okaże się niezłośliwy i na samym braniu hormonów się skończy

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  3. #2783
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Rejazzku, ja też się cieszę, że w końcu będę miała dostęp do Lux-Medu :P
    Mój mąż też tam miał kilka bardzo drogich badań i ma szybki dostęp do lekarzy.
    Uważam, że 40 zł, jakie ja będę musiała płacić (bo za niego płaci firma), to nie tak dużo

    Ja też miałam nadczynność przeleczoną jodem, co zakończyło się niedoczynnością i właśnie dlatego biorę Letrox, bo moja tarczyca została zniszczona celowo jodem i nie wytwarza już żadnych hormonów, dlatego muszę do końca życia brać sztuczne .... więc jest lek na niedoczynność!
    Właśnie dlatego niedoczynność jest prostsza od leczenia nadczynności, bo wystarczy podać syntetyczną tyroksynę w odpowiedniej dawce a przy nadczynności można tylko inwazyjnie leczyć, czyli albo jod albo operacja

    .... dlaczego piszesz, że na niedoczynność nie ma leku? Pytam bardzo poważnie, bo nie bardzo rozumiem

  4. #2784
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Jeszcze coś napiszę, bo mi się przypomniało

    Śniło mi się dzisiaj albowiem że byłam u lekarza. Andie szedł ze mną do jakiejś kliniki (nieznanej mi raczej) i w recepcji pani wypisała mi skierowanie do psychologa, na którym widniały dwa nazwiska. Jedno to był jakiś pan a pod jego nazwiskiem było napisane w nawiasie (zboczeniec). Drugie nazwisko to pani Magdalena Górna, gabinet 206. Szliśmy sobie korytarzem i na szczęście najpierw minęliśmy pokój numer 206, więc się ucieszyłam, że idę do mojej imienniczki a nie do pana zboczeńca. Andie został pod gabinetem, a ja weszłam do środka. Były tam dwie panie, jakaś pielęgniarka no i ta moja pani psycholog M. Górna. Pani psycholog była dośc gruba, ale wyglądała sympatycznie. Spytała co mi dolega i ja jej opowiadałam, opowiadałam a ona tak się wierciła i patrzyła na zegarek i ta druga pani też i się okazało, że zaraz jest pora obiadowa i one chcą iść na kotleta. No ale że mam mówić dalej. No to mówiłam, mówiłam, pani dalej chyba mnie nie słuchała a potem powiedziała, że właściwie to ona na to nic mi nie pomoże, bo ona się zajmuje zboczeniami i jest młoda i dopiero się uczy i z takimi problemami jak ja nie ma doświadczenia. Po czym zabrała się z tą drugą i poszły jeść kotlety.
    A ja zostałam sama w gabinecie, przyszedł do mnie Andie i mnie przytulił a ja mu się wypłakałam, że co to za głupia baba i że nic nie rozumiała i tak mu opowiadałam aż ta baba przyszła. Z talerzem kotletów. Spytała się, co ja jeszcze tutaj robię i że mam sobie iść bo już jest po wizycie.

    Koniec snu

    ----------------
    A co do tej niedoczynności, to źle się wyraziłam tylko, bo w sumie chciałam napisać to samo, co Ty Chodziło mi o to, że nie ma leku którym dałoby się zupełnie wyleczyć niedoczynność, tylko już do końca życia trzeba łykać hormony.. Moja choroba Hashimoto polega właśnie na tym, że organizm wytwarza przeciwciała, które niszczą hormony wytwarzane przez tarczycę i dlatego muszę brać sztuczne.. tylko to jest tak, że organizm po jakimś czasie się przyzwyczaił do tego, że biorę dodatkowe hormony i wytwarza więcej przeciwciał, więc powinnam brać większą dawkę leku zapewne.. ech, skomplikowane, najważniejsze, że się leczymy

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  5. #2785
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie


    Sen pierwsza klasa
    A jakie to były kotlety?
    Oj, ja też miewam takie sny, ależ nasza podświadomość potrafi pracować

    Tak, tak, już oczywiście rozumiem, co napisałaś

    No tak, moja i Twoja choroba nie są wyleczalne, no ale dobrze, że są leki, które pozwalają nam żyć, bo bez tarczycy się nie da żyć niestety
    A wiesz, że zanim mnie zdiagnozowano tyreolog podejrzewał u mnie Hashimoto? też miałam robione przeciwciała, ale wykluczyły Hashimoto
    ... zobacz, jakie nasze choroby są dźwięczne: Hashimoto i Graves-Basedow

  6. #2786
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Magus! ty skubancu - Ty mnie atakuj gdzies na maila, jak nie wiesz czegos o lekarzach tu idt... tylko nie mysl, ze sie narzucasz czy cos...ja wiem jak to bylo, jak tu przyjechalam i nie mialam kogo o nic spytac ...pytaj pytaj!!!!! PROSZE CIE

    z badaniami jest tutaj tak, ze jak nie masz ubezpieczenia, idziesz normalnie do lekarza, do jakiego chcesz (znajdz sobie jakiegos na necie, zadzwon i umow termin. czasami mozna tez to zrobic przez formularz online).
    Przychodzisz, w "recepcji" mowiesz, ze masz termin o tej i o tej. Pani Cie pyta czy juz bylas u nich, mowisz ze nie. Pani Cie prosi o Twoje dane i karte ubezpieczeniowa. Mowisz, ze nie jestes ubezpieczona.
    Idziesz do lekarza i koniec.
    Po jakichs 3 dniach dostajesz do skrzynki na listy rachunek za wizyte z numerem konta, na ktore masz przelac naleznosc.
    Czytalam ze badania TSH kosztuje do 30 euro, ale bierz poprawke na to, ze to koszt samego badania. Do tego dochodzi koszt wizyty, porady lekarskiej itd...Moze byc z 60-80 ero razem...chyba. Mozesz pokopac na necie, powinny byc jakies ceny w Berlinie


    Trzymam kciuki slonce moje I ucz sie do egzaminow W kocnu musimy miec jakis pretekst do picia, jak sie spotkamy

  7. #2787
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    hej Rejazz
    a wiesz co mi sie ostatnio snilo? ze bylam w Indiach i ze musialam isc szybko na jakies zakupy bo sie strasznie z tlumu wybijalam w moich ubraniach i cala noc sie z tym meczylam, ze jeszcze nie mam indyjskiego wdzianka

  8. #2788
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    he j Madziu
    widzę, że zagościłaś na forum na dobre
    bardzo się cieszę
    teraz już wszystko będzie jak zawsze
    mimo Twojej niedoczynności
    tego jestem pewna
    jeszcze ja się troszkę wdrożę i znowu będziemy wymiatac te wstrętne kilogramy
    pozdrawiam
    c.

  9. #2789
    aimka6w jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    Ależ pewnie, że wszystko będzie jak zawsze. Będzie dobrze, dziewczynki...

    Słodkich snów,

  10. #2790
    aimka6w jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Lublin
    Posty
    1,274

    Domyślnie

    Magda, weź mi powiedz jedną rzecz: jak zmienić temat swojego wątku? Bo ja jakaś głupia w tej materii. A to "wreszcie" w tytule już mi niepotrzebne

    Buziaczki! Nie śpij za długo. Mi się ostatnio gołe baby śniły

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •