-
Cola zero dla facetów???
To dobrze, że mi jeszcze wąs nie urósł. Ale jak mi cycki za bardzo od dietowania zmaleją to zawsze mogę zwalić na colę
Mój poprzedni avatar był z jakiejś ogólnodostępnej strony i też co jakiś czas widziałam go u kogoś innego, więc postarałam się tym razem o jakiś niepowtarzalny
No właśnie, dzisiaj mija 2/3 Weidera! Jupi

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
hej jestem tu nowa i mam takie same problemy jak wy mam165 cm wzrostu przy wadze 86kg
koszmar przytyłam w czasie ciąży i mimo że mój szkrab ma 7 miesięcy ja nie mogę schudnąć moje marzenie to 65 kg próbuje wszystkiego i nic po prostu już mam dość może tu znajdę kogoś kto mi pomoże doradzi a poz tym w grupie raźniej
-
HEJKA
WIDZĘ, ŻE BRZUSZEK CWICZYSZ. DLA MNIE WEIDER TROCHE ZA CIĘŻKI WYMIĘKŁAM HIHI
POZDRAWIAM I BUZIAKI
-
EWCZYSKO TUTAJ NAPEWNO ZNAJDZIESZ WSPARCIE I POMOC. MOJA NAJWIĘKSZĄ WAGA BYŁA 84 TEŻ PO CIĄŻY. GŁOWA DO GÓRY. LICZ KALORIE I BĄDŹ NA 1000KCAL A NAPEWNO SCHUDNIESZ
-
COLA JEST PYCHA, ALE GAZ W NIEJ ZAWARTY ROZPYCHA ŻAOŁADEK I BRZUCH
a MOZE ZARZUCISZ ZDJĘCIA BRZUSZKA PO WEJDERKU ????
JA CODZIENNIE OGLADAM SWOJE I MOTYWUJE SIĘ DO ĆWICZEŃ I UMIESZCZE NOWY BRZUSZEK ALE JAK SKOŃCZE PIERWSZĄ SERIE TJ. ZA 41 DNI
A JESLI CHODZI O PIERSI TO PODCZAS DIETY ZAWSZE MALEJĄ
NAJPIERW BUZIA POTEM CYCKI A NA KOŃCU TYŁEK I TALIA
JA WYCHODZE Z ZAŁOŻENIA ŻE MAM 12 TYŚ ODŁOŻONE NA SILIKON
POZDRAWIAM,
-
No Rejazz u Ciebie na wątku to zawsze tyyyyyle czytania, ale przede wszystim newsów masę.
No to na początku ogromne (spóźnione oczywiście)
GRATULACJE !!!
Strasznie mi tym wszystkim co tutaj zobaczyłam zaimponowałaś
Nie dość że masz wyniki, których naprawdę można pozazdrościć t jeszcze ta silna wla i odwyk od coli - Wow
Ja ciągle nie mam wystarczającego zaparcia zeby rzucić wstrętne śmierdzące papierosy... No ale może reszcie powinnam spróbowac, eh 
No a poza tym widzę ze twój ukochany mocno Cię wspiera - nie to co mój M który kupuje mi rafaello powtarzając że jestem piękna i on nie chce żeym się odchudzała bo i tak już schudłam ble ble ble. Czasem wkurza mnie to, że on nie rozumie że ja robię to zeby czuć się lepiej w sklepach robiąc zakupy i rano szukając czegoś do ubrania się i ogólnie patrząc w lustro.
Chyba się rozpisałam 
:*
-
Hej, Rejazz!
Dzięki, że mnie odwiedziłaś. W wolniejszej chwili spróbuję nadrobić i przeczytać Twój watek 
A na razie życzę udanego dnia, zdrowego i dietkowego
-
Ten no. Poszłam na autobus, a on, drań jeden, nie przyjeżdżał przez 20 minut
Więc zrobiłam sobie krioterapię
na przystanku i wróciłam do domu, bo spóźniona i tak bym na wykład nie weszła. No i tym sposobem mam dziś prawie cały dzień dla siebie
Pójdę uzupełnić jedzeniowe zapasy i kupić sobie jakąś smaczną herbatkę.
No i dziś wizyta u endokrynologa, ciekawe jakie będą jej wyniki..

ewczysko: Jeśli szukasz wsparcia, pomocy i zrozumienia to lepiej nie mogłaś trafić - na tym forum pod tym względem jest jak w raju
Tak jak pisze luncia, trzeba ograniczyć nieco swoje łakomstwo, jeść po 1000-1200 kcal, ruszać się w miarę możliwości a waga będzie sunąć w dół 
flex: No ba, jak już skończę Weidera to na pewno pokażę jakieś fotki przed i po, chociaż na nich mięśni raczej widać nie będzie, bo mam nadal jeszcze prawie 20 kg do zrzucenia 
Tak naprawdę to jedyną zaletą coli light, jest to że ma jakiś smak a nie ma kalorii... cała reszta to wady, więc KONIEC Z TYM i już
Do tej pory nie pozwalałam sobie na pyszne herbatki, bo one zazwyczaj drogie.. ale jak oszczędzam na coli, to sobie od czasu do czasu zafunduję coś aromatycznego i wilk będzie syty i owca cała
klajdusia: Ależ się cieszę, że już jesteś online
Ja się tak zastanawiam, czy to dobra decyzja, że próbuję łapać wszystkie sroki za ogon naraz
Ale z drugiej strony to, że chudnę, daje mi dużo siły i energii, więc chcę ją jakoś produktywnie zużytkować
Nigdy nie paliłam, więc nie mam pojęcia, jak to jest rzucać.. Ale podejrzewam, że niełatwo
Mój tata jak rok temu ciężko zachorował, to odstawił fajki z dnia na dzień (a palił po 2 paczki dziennie) i bez problemu wytrzymuje do dziś, ale... utył prawie 30 kg
Więc sama nie wiem, czy się czuje z tym zdrowiej, bo już właściwie prawie wcale nie wychodzi z domu. No ale nic tam na siłę, na wszystko przyjdzie pora
Mój facet pół roku mi powtarzał, że nie muszę się odchudzać, bo on mnie lubi taką jaka jestem i że nie jestem gorsza od nikogo przez to, że więcej ważę... ale w końcu zrozumiał, że naprawdę mi na tym zależy, że siebie nie lubię w grubszej wersji i obiecał mi pomagać, na ile tylko będzie potrafił. Wszystkie słodycze u siebie zawsze dobrze przede mną chowa, jeść mogę ile chcę, ale w zasadzie same zdrowe rzeczy mam zawsze do dyspozycji, a nimi nie przywykłam się obżerać
Ale nie mam pojęcia, jak by to wyglądało, gdybyśmy widzieli się częściej albo ze sobą mieszkali... może kiedyś się dowiem 
anczoks: Dzięki za odwiedzinki
Pozdrawiam również!

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Moj tez mnie 'wspiera', jako ze sam probuje schudnac, ale jego metody przyprawiaja o zawal
Np dzis zjadl tylko sniadanie, po czym wrocil z pracy, wypil rzeke coli light i zajadl to cukierkami bez cukru
Pachnac tym wszystkim prostu w moj biedny, spocony nos po cwiczeniach.
Usiluje go namowic na cwiczenia, jakis wspolny basen, tenisa, cokolwiek, to mi mowi, ze jak schudnie do xx wagi
-
Mój M z kolei zawsze był ćwiczenioholikiem. On uwielbia wszelkie formy aktywności i pewnie gdyby jednocześie nie był żarłokiem który wrzuca w siebie toy jedzenia byłoby super. Ale niego to wszystko jest strasznie dziwne. A największą tajemnicą dla mnie pozostaje to jak on ważąc teraz 90 kg a wcześniej ok 100 ma siłę przez trzy godziny bez przerwy biegać po hali kopiąc piłkę. Hmmm...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki