-
optymistycznie tu jakos
Rejazz.....a ja myslalam, ze z ta studniowka to bedzie dzialalo tak, ze jak KTORAS "zawali", to nie mozemy sie wcale spotkac.....tak wiesz...zeby kazda z nas sie czula odpowiedzialna za cale spotkanie...bo tak to kazda z nas moze sobie powidziec "trudno, najwyzej mnie tam nie bedzie"
-
Zbiorowa odpowiedzialność to dopiero by było wyzwanie!
Zawsze możemy ustalić sobie dodatkowo taką zasadę 
Dzisiaj wytrzymałam lajtowo, ale też sporo zjadłam - drugi dzień będzie na pewno trudniejszy, tyle rzeczy mi się marzy... a najbardziej lody
Dobrze, że nawet gdybym była na oczyszczającej to lody by odpadły ze względu na anginę.. jakoś udało mi się dzięki temu przetrwać :P
Młoda do mnie przyjechała na weekend, jutro brat z rodzinką wpada w odwiedziny..... na naukę zostaje mi mało czasu
Dzisiejsze jadło:
- rzodkiewki ze szczypiorkiem, pomarańcza, jabłko
- pomarańcza
- trzy mandarynki
- pięć winogron, siedem zielonych oliwek nadziewanych papryką
- banan, pięć megatruskawek, dużo orzechów nerkowca i rodzynek, sok marchwiowy marwitu
- pół dużego kalafiora, 5 pomidorków cherry
- trzy truskawki, gruszka, trochę rodzynek i orzeszków
- jeszcze trochę rodzynek
Do tego dużo wody, dwie herbaty zielone i jedna odtruwająca.
Jestem zapchana na full

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Rejazzku, jak dobrze widzieć, ze trochę bardziej optymistycznie patrzysz na świat 
Szkoda, ze takie odlegle terminy są do tych lekarzy...
Uważam, że propozycja Tagotki o zbiorowej odpowiedzialności jest jak najbardziej uzasadniona i moze się okazać fantastycznym mobilizatorem
-
Mam nadzieję że ten optymizm mi zostanie i trochę go jeszcze przybędzie - to by było baaaaardzo wskazane! Bo przed chwilą mi go ubyło, popatrzyłam na swój brzuch, weszłam na wagę...... 77 kg
Dzisiaj rano było 74,2

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
No normalnie fantastyczny pomysł, żeby sięwazyć o tej porze
Rejazzku, czy Ty naprawdę jakieś pokłady masochizmu masz w sobie czy jak
?
Nie wolno, nigdy nie wolno o tej porze na wagę stawać!!!
-
No tak już mam, to moje hobby, prawie codziennie ważę się przed snem
Tyle kilosów to jeszcze nie widziałam.... oby to był ten kalafior, wyglądam właśnie tak jakbym go połknęła :P

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Boszzzzz..........chyba jeszcze tej WUTKI za malo. Chodz kochana tam do nas!
Zaraz ci sie obraz rozmazywac zaczyna i wtedy mozesz se wchodzic na wage kiedy chcesz
-
Wystarczy że wyjmę soczewki z oczu i nawet własnego brzucha nie będę widziała

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Magda, brzuch Ci troszkę wzdęło od owoców, do jutra przejdzie
Hehe, ja też się ważę przed snem i normalnie takiego szoku doznaję, że długo z głębokiego wstrząsu psychicznego wyjść nie mogę
Czy już można śpiewać?
-
Śpiewać mozna zawsze
Zważenie się przed snem oznaczałoby dla mnie mega szok, a co za tym idzie kłopoty z zasnieciem, więc wolę nie ryzykować
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki