Kiedy ja dalam rade sie pteleportowac na te plaze, a Ty zrobic mi zdjecie?Zamieszczone przez rejazz
Kiedy ja dalam rade sie pteleportowac na te plaze, a Ty zrobic mi zdjecie?Zamieszczone przez rejazz
MAdziu, ja bede w niedziele ogladala niemcy przeciwko pl...i tak bardzo jestesm za Polakami, choc podobno szanse maja marne dosc
Dzień dobry!
To będzie kolejny udany dzień!
Buziaki.
Ja chce na plazeeee!!!
Magda, podnoś dupe i do roboty! Bo Ci kopniaka dam!
fajne zdjecia Rejazz
kiepsko ze w sierpniu sesja..
Sesja w sierpniu i we wrześniu, więc zupełnie do dupy. Dlatego chciałam, żebyśmy na 'wakacje' pojechali teraz, żeby potem nie było, że nie ma jak
Nie było mnie kilka dni, bo jakieś takie domowe napięcie zapanowało Do Andiego miał na ten weekend przyjechać przyjaciel, nawet się cieszyłam, że w końcu go poznam.... potem się okazało, że chce przyjechać z żoną i dwojgiem dzieci i u nas nocować.. no ale trudno, czego się nie robi żeby się zobaczyć (nasze mieszkanie nie jest zupełnie przystosowane do dzieci, niestety). No i od czwartku w ogóle jakoś nie szło się z nimi skontaktować, ani mailowo, ani na komórkę ani na domowy numer Strasznie nie lubię czegoś takiego, bo nie wiedzieliśmy zupełnie czy mamy się przygotowywać czy nie i Andie chodził taki ciut wkurzony A potem ja powiedziałam coś nie tak i się strasznie na mnie jakoś zdenerwował... ech. Plus jest taki, że wysprzątaliśmy całe mieszkanie na wszelki wypadek. Tylko zakupów nie zdążyliśmy zrobić, więc jutro czeka mnie targanie ciężarów ze sklepu. Nie mamy już prawie nic do jedzenia w domu Andie nawet wszystkie zapasy budyniów z torebek powyjadał przez co stopniały nam też momentalnie zapasy mleka. A ja zagryzałam dzisiaj w trakcie meczu popcorn
Waga stoi albo ciut się waha w dół. Nadal jest dużo za dużo a ja nadal jestem jaka byłam i nic na to nie zaradziłam póki co. Humor mam niestety znowu fatalny mimo bardzo udanego urlopu, mimo tego że od miesiąca biorę już regularnie moje leki na depresję.... wciąż nie wiem, co mi jest. Dlatego też staram się mniej siedzieć przy komputerze żeby wam tu nie marudzić. A teraz to chyba się powoli zbiorę do łóżka, najwyżej jeszcze poczytam nim 'przyjdzie na mnie pora'. Tak tylko chciałam się odezwać, żebyście wiedziały że was podczytuję i że jestem i tylko nic (albo niewiele) piszę. Buziaki!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Trzymaj się kochana - u mnie też z humorem ostanio bywa róznie, a czasem podejrzewam, że cierpię na "chroniczne zmęczenie"
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
DZIEKI SKARBIE ZA ODWIEDZINKI I KOMPLEMENTY
TRZYMAJ SIę IEPLUTKO ...... I MAM NADZIEJE żE POUKłADA SI ę I BęDZIE OKI
BUZIACZKI PA PA PA
Zakładki