No, Kochana, w te spodnie to Ty na pewno juz z koncem kwietnia wslizgiwac sie bedziesz bez problemu Slicznie widac postepy!!!
Milego ukladania planu brzuchowego
No, Kochana, w te spodnie to Ty na pewno juz z koncem kwietnia wslizgiwac sie bedziesz bez problemu Slicznie widac postepy!!!
Milego ukladania planu brzuchowego
Ufff... No wreszcie pierwsza co plywac nie umie. Mozemy sobie lapki podac. Ja doswiadczenia z plywaniem mam takie, ze szanowna pani instruktorka pacnelam mnie kijem (chyba takim do ratowania z wody) i wpadlam na glebine. Dlaczego kazali kazdemu dziecku w drugiej klasie podstawowki wskakiwac na gleboka wode, nie wiem. Ja grzecznie raczki jak do modlitwy zlozylam co bym nie musiala skakac, a ona nic tylko mnie tym kijachem popchnela. Nienawidzilam jej...
Potem jakos srebrna odznake "Juz plywam" dostalam. Nic z tego jednak nie wyszlo, bo teraz nie plywam niestety. Czuje sie z tym jak jakis inwalida i czasami mi sie sni ze faktycznie 'juz plywam'.
ehh fajnie mialas ze mialas basen w liceum
buziak na mila i udana srode;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Hejka !
Wpadłam do Ciebie za sprawą zdjęc, bo ja uwielbiam oglądać fotki i jak tylko gdzieś na innym wątku zobaczyłam odwołanie to odrazu klik ... Jestem pod wrażeniem efektów ! Gratuluję !!!! Super Ci idze, a efekty widoczne gołym okiem .
Miłego dnia !
Witaj To poczuwam się do obowiązku codziennego,wieczornego przypominania o smarowaniu I jak tam plan ćwiczeń dalszego zwalczania brzuszka ??
Pozdrawiam życząc udanej i słonecznej środy
Dzien dobry Rejazz) ale Ci fajnie widze ,ze juz wczoraj smigalas na rowerku super
co do plywania ja mysle ,ze to super sprawa ,ladnie modeluje cialko...Ja co prawda kiedys potrafilam ,ale nie wiem czy tak jest nadal ,bo niestety nie pamietam kiedy bylam nad jakas woda,albo na basenie a to z takiego powodu niby glupiego i prozaicznego -KOMPLEKSY! :/
przerabane:/zawsze jak moi znajomi jechali gdzies nad wode to sie migalam ,bo obciach(mimo iz znam ich od lat i widzieli mnie w roznych sytuacjach) poprostu jakas totalna bariera :/
No ,ale mysle ,ze w tym roku jak dobrze pojdzie(mam nadzieje) sprawie sobie jakies bombowe bikini i sprawdze czy potrafie jeszcze to robic i zadnego wstydu nie bedzie ,bo poprostu bedzie mnie mniej
a moj krzys powiedzial ,ze moze jak skonczy sie karnet na silownie to sprobujemy basen ,wiec wszystko przede mna jeszcze
caluje i pozdrawiam i milego dnia zycze
Rejazz na basen marsz! i Ty Kasiu tez!! musicie sie przelamac i nie myslec ze Wam sie wszystko wszedzie wlewa. Potaplac sie, potem wejsc troche glebiej z deska czy czyms i po prostu poczuc wode! To jest naprawde super! ja tez kiedys nie lubilam basenu, ale teraz nie moge bez niego zyc!!
Uff, dotarłam w końcu i na swój wątek, więc wystukam i tutaj kilka zdań. Po pierwsze znowu spałam dużo za długo, wyłączyłam wszystkie trzy budziki przez sen To bardzo źle, bo zdążyłam zjeść jajecznicę na śniadanie i tak siedzę przy komputerze w piżamie i z tłustymi (fuj) włosami, a powinnam właśnie rześkim truchtem podążać do autobusu i jechać na siłownię.. Również pozostałe zajęcia na uczelni w tym tygodniu skutecznie sobie odpuszczam (mimo że miało być zupełnie na odwrót!) i nie mogę się zebrać do kupy. Ale zaraz doprowadzę się do stanu używalności i pójdę na rower. A po powrocie czeka mnie nauka (jutro znowu kolos).
Apropos roweru - jestem nieco obolała.. ale nie, nie mięśnie mnie bolą, tylko tyłek Nieprzyzwyczajona jestem do siodełka i teraz cierpię
Anise: Czasem dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu ze swoim problemem. To jest chyba problem wielu grubasek, a zwłaszcza dziewczyn, które od dawna żyły z kompleksami.. U mnie to też rodzinne - ani rodzice ani rodzeństwo nie potrafią pływać, więc nikt nigdy nie zabierał mnie nad wodę, żeby pokazać jak to się robi.. Zresztą, w ogóle nigdy nigdzie razem nie wyjechaliśmy
Ja nawet nie mam pojęcia, czy lubię pływanie, ale przydałoby się posiąść taką umiejętność, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. Czasem chodzę z dzieciakami mojej siostry nad wodę i wstyd mi jak nie wiem, bo nawet mój Filipek mimo niecałych 3 lat potrafi pływać I czasem woła mnie do wody a ja wejdę do kolan i dalej ani rusz, bo się boję
marti: Dzięki za odwiedziny U mnie zawsze dużo zdjęć, bo po pierwsze lubię je robić wszystkiemu wokół a po drugie działają na mnie mobilizująco, więc czemu by nie Zaraz idę poczytać więcej u Ciebie, ciekawe jak tam poszło po wczorajszym słabszym dniu...
qqłka: Plan na razie jest w głowie, dzisiaj go wypróbuję i ustalę taki, żeby mi nie zajmował więcej niż 20-30 minut, inaczej mogę się zbyt szybko zniechęcić albo mi zwyczajnie czasu zabraknie, bo dzień ostatnio mi się chętniej kurczy niż rozciąga
wrotkfa: Eeee no co ten Twój Krzyś, już gardzi siłownią??? SKANDAL Ale basen też dobra rzecz, jak tak sobie myślę czasem jakie to może być uczucie tak sobie pływać i pływać to mam ogromną ochotę. Ale może powinnam zacząć od jakiegoś aqua aerobiku żeby się oswoić z wodą? No i na to nie przychodzą same szczupłe laski, więc byłoby prościej walczyć z kompleksami
corsic: No tak przeglądam codziennie forum i widzę że mnóstwo osób przekonało się do pływania.. ja mam jedną zakompleksioną obawę - czy mi się aby bary jeszcze bardziej nie rozrosną, bo jak tak dalej pójdzie to będę miała trójkątną figurę
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Witaj rejazzz .
Serdecznie Cie pozdrawiam.
Widze ze dopadl Cie maly leniuszek. Nie wiem,moze to przez ta pogode,ale ja od kilku dni nie potrafie zwlec sie wczesniej z lozka...Wstaje pozno...Po prostu wylaczam budzik i spie dalej.Wczesniej tak nie mialam...Moze to rpzesilenie wiosenne.
Zazdroszcze jazdy na rowerku...Poki co nie moge sobie na nia pozwolic. Pracuje do 18:00, a teraz jeszcze dosc wczesnie robi sie ciemno,ale niedlugo bede jezdzic.
Za jakis czas spodenki beda na Ciebie idealne,a jeszcze pozniej beda spadac Ci z pupki.
Milego dnia.
Tusiaczek.
Jesli nie bedziesz plywac kraulem, tylko jakas zabka, na spokojnie, skupiajac sie glownie na nogach, to Ci nie urosna, a sie ladnie wyrzezbia
Aquaerobik nie jest glupim pomyslem - oswoisz sie z basenem. Kiedys chodzilam przez krotki czas, a po fikaniu w wodzie - na suane. Bosko bylo
Zakładki