Strona 298 z 424 PierwszyPierwszy ... 198 248 288 296 297 298 299 300 308 348 398 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,971 do 2,980 z 4239

Wątek: Always look on the bright side of life :-)

  1. #2971
    Awatar Majussia
    Majussia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    05-12-2007
    Mieszka w
    Gießen
    Posty
    14,433

    Domyślnie

    Hejka Rejazz
    i ja tutaj zawitalam - trzeba sie wspierac na tej obczyznie co nie

    Od dawna cie juz podgladalam - mam twoje zdjecia na pulpicie- jestes moja motywacja
    Jak mi sie juz strasznie nie chce to sobie na ciebie patrze

    Berlin nie tak daleko jakos strasznie - jak zapraszasz to kiedys z tagota wpadniemy
    Co nie gocha? :P
    "W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
    21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  2. #2972
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Hej,
    robot kuchenny jak marzenie,
    ja mam takiego małego robocika, to robi wszystko, poza tarciem :P
    ale za to zajmuje mimimum miejsca no i warzywa tarte, to kupuje w sklepie a surówki....... tez kupuje w sklepie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  3. #2973
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Hej Majussia Miło mi Ciebie tutaj powitać... no jasne że musimy się wspierać, w kupie raźniej A może kiedyś w końcu uda nam się jakoś bardziej masowo na tej obczyźnie spotkać (i nie mam na myśli dużej masy ciała wcale :P)

    U mnie dziś na wadze znów kapkę mniej... za to śniadanie poszarłam razem z kawą za.................... 590 kcal Dlatego teraz spadam się uczyć a koło 18 IDZIEMY (bo autobusy nadal nie jeżdżą) z A. do sklepu, pooglądać płyty gazowe (czy jak to się tam po polsku zwie ;P) a potem może jeszcze na dworzec, sprawdzić czy są jeszcze tańsze bilety do Warszawy w okolicach 15 marca.... pojechałabym wtedy wcześniej, bo do 'pracy' i tak idę dopiero 3 kwietnia To dam może Andiemu nieco dłużej od siebie odpocząć

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  4. #2974
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    oj, stęskni sie chlopak
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  5. #2975
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    hmm, Rejazz ja mam pytanie odnośnie 'kapki mniej na wadze'. Jak dla mnie to zrzucasz wagę bardzo szybko.
    To jak to z tym jest?

    Pozdrówka

  6. #2976
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Majusia! No BA! Zgarniemy jeszcze po drodze we Frankfurcie MagdeKasz i fruuuu na Berlin. Rejazka pod pache i na balety A nastepnego dnia rano....ziew ziew i w droge powrotna Ale by bylo fajnie

    Rejaz! To Ty tam obcykaj jakies fajne kluby, gdzie bysmy mogly zaszalec, a my sie bedziemy odchudzac, zeby chlopakom oczy z orbit powychodzily

    ........

    590 kcal na sniadanie...pfffff... to jakies dwie drozdzowki, nie?

  7. #2977
    flex007 Guest

    Domyślnie



    PRZYJMIJ ŻYCZENIA BABO KOCHANA OD DRUGIEJ BABY Z SAMEGO RANA, NIECH CAŁY DZIEŃ BĘDZIE RADOSNY, BĄDŹ ZRDOWA BABO ABY DO WIOSNY......

    BUZIAKI NA DZIEŃ KOBIET PRZESYŁA
    MISIEK

  8. #2978
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Ech, Notuś, może i 'szybko' zrzucam, ale to dlatego, że te 8 kg to mi zupełnie niedawno i szybko przybyło.... szkoda że tak szybko nie ubywa z powrotem Boję się trochę świąt w domu i się zastanawiam, czy to dobry pomysł, żeby jechać na trzy tygodnie do stęsknionej mamy, która jest mi gotowa codziennie smażyć placki ziemniaczane, żebym tylko chciała dłużej zostać

    Do tego nie zdałam tego egzaminu w ostatnią sobotę, więc 05.04 czeka mnie poprawka.. i muszę się lepiej przyłożyć do nauki. Z tego, który mam za tydzień, to w ogóle nie ma poprawki a wiedza mi strasznie opornie wchodzi do głowy... dzisiaj nawet myślałam, że opanowałam jeden rozdział w całości, biorę się za zadania, siedzę i patrzę jak sroka w kość i nic Muszę się lepiej wziąć za siebie..

    Dzisiejsze jedzenie też takie sobie:
    - śniadanie (cappuccino, dwie kromki chleba z wędliną i żółtym serem light, jajko na miękko, pół razowej bułeczki) = cholerne 590 kcal
    - pomidorowa, jogurt = 160 kcal
    a potem poszliśmy do miasta... dwie stacje s-bahnem, ale potem wszystko na piechotę, nogi mi z czterech liter wyłażą (więc oczywiście nie poorbitrekowałam dziś )
    chciałam sobie kupić małego loda w McDo, ale pani powiedziała, że lodów nie mają - no trudno
    poszliśmy oglądać meble i inne takie, zwiedziliśmy przy okazji media markt...

    w drodze powrotnej zrobiliśmy zakupy, bo nie było już jajek w domu i jakoś tak.... jakoś tak mi się wsadziły do koszyka mleczne kanapki - tu nie idzie kupić jednej sztuki, trzeba od razu pięć jedną zjadłam, reszta siedzi sobie w lodówce

    potem mijaliśmy znowu McDo i wlazłam i spytałam czy już są lody i niestety były
    okazało się, że tutaj mały lód też jest z polewą... ale trochę nakarmiłam nim Andiego, żeby mieć mniejsze wyrzuty sumienia

    kupiliśmy też 2,5 kg bananów, bo pan zamykal swoje stoisko owocowe i tak głośno się darł, że sprzedaje je za 1 ojro, że nie mogliśmy się oprzeć na razie nietknięte ale niestety kocham banany

    mamy też składniki na fasolkę po bretońsku - nie mogę się doczekać, PRZEUWIELBIAM

    a potem wysiedliśmy z s-bahnu i wpadłam byłam na bardzo rozgarnięty pomysł - że nie chce mi się robić dziś obiadu i że kupimy sobie po kebabie
    PRZEPYSZNY BYŁ
    ech...

    a na deser trochę misiów haribo

    potem coś mi strzeliło do głowy i upiekłam sernik
    zjadłam dwa kawałki

    i tak to zazwyczaj u mnie wygląda jak popuszczam hamulce, więc nie dziwne że jestem grubasem

    jutro wracam na dobrą drogę
    muszę się dużo uczyć..
    i chyba jednak pojedziemy do tej Ikei

    a teraz to już jest późno
    a ja się już rozpisałam jak nie wiem co
    chyba się położę do łóżka
    nim zjem coś na co wcale nie mam już ochoty
    bo jestem przecież najedzona.

    Jutro też jest dzień. Ale na wadze na pewno będzie więcej - no trudno.
    Przynajmniej jest jasne, DLACZEGO będzie więcej..

    To do jutra.... i miłego świętowania Dnia Kobiet
    (tu chyba tego nieeee ma... zresztą - zobaczymy :P)

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  9. #2979
    tagotta Guest

    Domyślnie

    No fakt......ciezko jest jak juz sie zje ten "pierwszy kawalek sernika" Ostatnio mnie to nonstop przesladowalo

    A tu w perspektywie swieta w Polsce Te nasze mamy to sie niczym nie roznia Moja - jak przyjezdzam - chodzi za mna krok w krok i ciagle pyta co by mi tu dobrego zrobic i jak zjem kawaleczek ( ) to przeciez nic mi nie bedzie Pierwsze kila dni zawsze sie trzymam dzielnie, ale pod koniec to juz katastrofa.

    Magda, z czego ten egzamin bez poprawek? i co jak sie nie zda (tfu tfu!!!) ....? Ja wiem, ze jak sie ma wiecej czasu dla siebie, to nauka kompletnie nie wchodzi, ale wezzzz...........lepiej posiedziec raz przez dwa dni i dwie noce i potem miec luz.

    Co do diety, to pamietaj.....wiosna idzie Nastepnym razem jak sie umowimy w Berlinie to Cie na basen wyciagne

    No i jeszcze na koniec Ci zycze pelnego rownouprawnienia w DNIU KOBIET Teoretycznie tez go tu obchodzimy, ale hmmm.....z tymi niemcami to nigdy nic nie wiadomo, nie? w Polsce to zawsze mozna bylo liczyc na jakiegos oklaplego gozdzika

  10. #2980
    Awatar olinka81
    olinka81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-06-2006
    Posty
    700

    Domyślnie

    Rejazzku, skoro mimo takich podjadanych pysznych rzeczy spada waga, to ja bym się nie martwiła

    Spróbuj sie jakos zmobilizować do nauki, po Tagottka ma rację, że lepiej przysiąść i potem miec luz blues , po co masz sobie później czynic wyrzuty, że nie zrobiłas tego, co w Twojej mocy, zeby się tego nauczyć?

    I wiesz co, ja Ci normalnie tego Berlina zazdroszczę, bardzo lubię czytać o Waszych wycieczkach krajoznawczo-zakupowych


    Wiosenno-letnia mniejsza ja - Strona 3
    "Why on earth would you expect anything to change, when you aren't doing anything differently?" Andre Agassi

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •