-
witam cie tagottka
ja mam wzrostu 164cm
dzisiaj jedzonkowo ladnie ok 1100kcal zjedzonych.jeszcze nie liczylam ile spalonych ale napewno to zrobie
po twoim tickerku zauwazylam ze ty tez cos schudlas ja rowniez ci gratuluje
widzisz ja tak naprawde chcialabym schudnac do 55kg ale wole miec jakis zapasik na wszelki wypadek i zdecydowalam sie na 53kg
niewiem tylko dlaczego ja chudne tylko w brzuszku,dupke tez mam duza
z jakies 4 miesiace temu kupilam sobie super spodnie,byly bardzo obcisle a ja myslac ze pewnie i tak schudne to nie zastanawiajac sie wzielam je .po dwoch tygodniach gdy chcialam je wlozyc na mala imprezke okazalo sie ze w nie nie wchodze .
dzisiaj je wynalazlam w szafie,leza sobie ladnie jeszcze z metka i czekaja na wlascicielke
oj,jeszcze beda musialy poczekac(oby nie za dlugo)
jak je kupilam to wazylam 65kg i tak schudlam ze na koniec bylo 72,5kg
pozdrawiam cie goraco tagottko,spij slodko
-
Viki, moze masz taki typ budowy, ze najpierw chudniesz w brzuchu Dla mnie to cos nowego, ale kto wie Chociaz fakt, ze powoli zmniejsza sie zoladek, wiec i objetosc brzucha.
Widze, ze wzrost mamy podobny, wiec napisze Ci, zebys sobie mogla porownac - moje wymiary jak wazylam tyle co Ty teraz
8 wrzesnia wazylam DOKLADNIE 67,1 kg
i wtedy tez:
- talia: 74 cm
- brzuch 86 cm
-biodra 102 cm
- udo 60 cm
- lydka 40 cm
Oczywisicie nie ma zasady, bo np moja siostra , ktora jest tylko rok ode mnie starsza i o jeden centymetr nizsza (161 cm) wazac 67 kg miala w pasie 103 cm, czyli tyle ile ja z ta sama waga w biodrach. Dziwne, nie?
Spokojnej nocy Viki
-
witaj Wiki
ja walsnie wykapana i wszmam sniadanko....bylam z ranca biegac i jeszcze cała czerwona jestem hihi kurde mam andzieje ze szybko dostane wypłate bo do tego jeszcze rowereq chce kupic i to sie zacznie cwiczenie na maxa
az dziwo ze chciało mi sie wstac hehe ...ale dobrze wiemy jak działa na nas chec schudniecia
a na sniadanko kaszka na mleku moje ulubione danie z rańca
hmmm u mnie dobrze by było tak chudnac w brzusiu bo jest wielgasny:P
Ale jakos sobie z tym poradzimy
A ja mam gdzies wymiary wazne ze dobrze sie czuje
Buziaki:-*
-
Ojej skąd ja to znam
Też na mnie czekają takie fajne spodenki w szafie kupiła je jak ważyłam 65 kg później już w nie nie wchodziłam to znaczy wchodziły do kolan
Ale to mnie bardzo motywuje bo muszę w nich jeszcze pośmigać
-
czesc dziewczyny
wlasnie wrocilam od fryzjera i jestem zalamana
blond zrobila mi za ciemne a braz za jasny i nie ladnie wyszly
praktykantka pomylila farby i taki efekt.
nie bede sie nad soba uzalac bo w maju i tak musze je robic bo mam komunie wiec jakos wyczymam.szkoda mi tylko tych 73euro obcielam tez troszke wlosy, z jakies 3cm.
u mnie z dietowaniem dobrze,troszke nawet za malo dzisiaj zjadlam a juz jest 17h.
ja ostatni posilek jadam o 19stej,poniewaz klade sie dosc pozno spac to jeszcze zdaze cos w siebie wcisnac choc z nerwow nie mam apetytu
dzisiaj do mnie przyjda znajomi napic sie z moim lubym piwka,dobrze ze nie przepadam za alkocholem
tagottka ja pozniej porownam moje wymiary z twoimi i napisze ci jaka jest roznica
wiki widze ze promieniejesz mi kochaniutka,milo jest poczytac ze w tobie jest tyle energi i zapalu do odchudzania
zlota,no tak to juz jest z nami kobietkami kupujemy zeczy za ciasne z nadzieja ze i tak schudniemy a w rzeczywistosci zamiast lezec na nas to leza w szafie
ja jak je kupywalam to myslalm a co tam za nie dlugo schudne to musialabym kupic znowu nowe spodnie a tak to sciepne pare kilo i beda jak znalazl
narazie nie mam zamiaru kupywac jakis ciuszkow,poczekam jak schudne to wtedy zaszaleje .zreszta u mnie w szafie mozna znalesc ciuszki w roznych rozmarach od 34 do 40
dlatego warto schudnac i trzymac sie jednej numeracji,co z tego ze mam duzo ciuchow jak kazde na inna wage a tak mialabym w czym wybierac gdyby byly takiej samej wielkosci .
tagottka wyobraz sobie ze jutro musze leciec do arbeitsamtu bo im sie cos pokielbasilo w tych niemieckich glowkach i przyslali mi brief ze musze do 17lutego wplacic im na konto 480euro
zadzwonilam do nich i rozmawialam z jakims faciem ktory zdziwiony stwierdzil ze to pewnie jakas pomylka i zebym jutro przyszla.zastanawiam co jest grane i za co mialabym niby placic.
nie martwie sie tym za bardzo bo wiem ze i tak wszystko sie wyjasni i nie bede musiala za nic placic.swoja droga to niezly burdel maja w tym urzedzie
ja juz uciekam ale wpadne pozniej napisac wiecej o moim dietkowaniu i sprawdzic co tam u was slychac
zaraz przyjda goscie i musze sie szykowac.
amalinka przepraszam ze pisze do ciebie viki ale nie umiem sie przestawic
tagottka ja pamietam ze w tym tygodniu masz sobie zrobic dzien wolnego od pracy i przestan mi sie przemeczyc
pozdrawiam was goraco i przesylam duuuzzzee buziaki
-
wiktoria444 Hej!!!
Gratuluje, ze masz tyle siły i samozaparcia... zeby się odchudzać...
ja ostatnio zawaliłam...
i od dzisiaj zaczęłam od nowa...
dzisiaj mam 1 dzień pięciodniowej...
czyli warzywka same
mam nadzieje ze przyniesie efekty...
ja naprawde chce byc szczupla,
ale odchudzanie mi za bardzo nie wychodzi,
mam nadzieje ze tym razem się uda!!!
-
wiktoria444 ooooooo też bym się wkurzyła gdybym tyle kasy wydała ale może nie jest aż tak źle jak piszesz co
kiniucha mocno trzymam za Ciebie kciuki i ty też uwierz że tym razem się uda na pewno się uda ja w to wierzę
-
hej dziewczyny ja wpadlam na chwile bo wciaz mam gosci.
zlota,najlepsze jest to ze ona jeszcze oczekiwala na jakis napiwek bo stala kolo mnie i sie caly czas usmiechala(jakby bylo z czego) a jak wychodzilam to tylko zrobila glupia mine i poszla do swoich zajec .chyba ze ja juz jestem tak przewrazliwiona i mi sie tylko zdawalo
kiniucha witam cie poraz......ktorys .mam nadziej ze tym razem na stale .szkoda ze tak szybko zniechecasz sie do dietki .kazdemu sie zdazaja gorsze dni ale czeba dalej walczyc.pamietaj ze do lata coraz blizej niz dalej .
madziia chyba tez zrezygnowala bo cos ostatnio jej niema sprawdzalam tez na jej watku i echo,slad poniej zagina.
kiniucha trzymam za ciebie kciuki i prosze.......nie rezygnuj tak szybko wiecej
-
wiktoria444 nie teraz już nie zrezygnuje,
ale nie jestem pewna czy uda mi się wytrzymac 5dniowa
a jeśli nawet mi się nie uda
to i tak zaczne 1200 kcal...
i postaram się ćwiczyć ale ostatnio nie mam na to zbytnio czasu
bo cała czas zajmuje mi nauka i szkoła... treningi
i w ogóel jest mi cieżko
...
ale spoko nie zalamię się tym razem
mam nadzieje ze moge liczyć na Twoje wsparcie
i błagam przekonuj mnie zebym nie zrezygnowala
bo nie moge
musze świanie wygladac w czerwacu na balu
zlota22 dzieuje :*
-
kiniucha no pewnie ze bede cie wspierac
bal w czerwcu,super sprawa .jak sie teraz nie wycowasz to bedziesz o jakies 14-15kg chudsza
uwazam ze to jest super motywacja do tego by wziasc sie za siebie.wiec jak bedziesz miala jakas zalamke lub wpadke to napisz do mnie a nie wycofuj sie i nie zaczynaj od nastepnego"jutra"bo wiesz jak to sie zazwyczaj konczy.takie "jutro"moze trwac wieki ja napewno bede cie wspierac i mobilizowac do dalszego dietkowania,nawet gdy bede musiala ci po pupce nakopac raz dwa poradzimy sobie z problemem amalinka dostala odemnie duzego kopniaka i widzisz jak teraz ladnie dietkuje ja tez mialam ostatnio wpadeczki i nie wycofalam sie i jak narazie jest wszystko ok
kiniucha ja trzymam za ciebie kciuki i wierze ze tym razem ci sie uda.napewno znajdziesz tutaj wsparcie,nie tylko u mnie ale rowniez od dziewczyn
wpadne jescze pozniej,trzymajcie sie cieplutko kobietki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki