-
do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic, nawet do diety
-
Tagotka no to ładnie, ładnie z basenikiem To nie umiesz pływać? Heh, ja kiedyś próbowałam moją mamę namówić na jakiś wysiłek fizyczny, ale ona tak : pływać nie umie, o rolkach i łyżwach nie mówiąc, biegać nie będzie (zresztą ja też :P) a na rowerze się boi jeździć, bo kiedyś miala paskudny wypadek, gdzie szprycha przebiła jej policzek na wylot... brrr Więc niestety nie da się namówić na nic. Kiedyś poszła z ciocią do Aqua Parku, to mówiła później, że ciotka ją chciała utopić
Fajnie, że lecisz do Polski, nie dziwię Ci się, że się cieszysz Ja czekam do wakacji, bo przyleci mój brat z dziewczyną, a okropnie się za nimi już stęskniłam, chociaż dzwonią prawie codziennie...
Nic się nei martw, powinno być ciepło, w Polsce już teraz jest ciepło, np. w Krakowie dziś 10 stopi No, chyba, że masz rodzinkę w Suwałkach, to może być gorzej
-
czesc kobietki.ja tylko wpadlam na chwilke .jestem chora i dlatego tak zadko tutaj bywam ale to nie znaczy ze o was zapomnialam co to to nie.mimio ze mam goraczke ,bola mnie pluca,gardlo,leje mi sie z nosa i mam kaszel to musze pracowac.jak przyjde tylko do domu to jestem taka slaba ze tylko leze w lozku.mam nadzieje ze u was wszystko wporzadku kiniucha jak tam u ciebie z dietkowaniem???tagotka widze ze bylas na baseniku,napisz jak ci idzie nauka plywania.ButterflyEffect wpadne pozniej na twoj wateczek sprawdzic jak ci idzie dietka.bardzo was pozdrawiam kochane kobietki i jak tylko lepiej sie poczuje bede z wami czesciej.narazie nie prowadze dietki,zreszta i tak prawie nic nie jem bo nie czuje smaku .trzymajcie sie cieplutko
-
Wiktoria kuruj się kuruj, bo teraz wszyscy chorzy, chyba Cię zaraziłam.. Przepraszam :P Ja już lepiej, ale dietkowo kompletna porażka. Ten tydzień to zupełnie sobie odpuściłam.. Tzn. nie obżerałam się, ale nie dietkowałam no i nie było mowy o ćwiczeniach, ale miałam 40 st. gorączki,a jak nie miałam to kaszlałam jak gruźlik :P
-
czesc kobietki.ja juz jestem po pracy i czuje sie lepiej wiec zaczynam od dzisiaj brac sie za cwiczonka .mam nadzieje ze wrocicie do mnie i nadal bedziecie mnie wspieraly.u mnie jest dzisiaj piekna,sloneczna pogoda........poprostu zyc sie chce jak narazie jestem tylko po sniadanku,ktore zjadlam przed chwila bo przed praca nie zdazylam i wlasnie pije kawke.jak dobrze znowu czuc smak kawy wiec napisze wam wieczorkiem .trzymajcie sie cieplutko kochane kobietki
-
Co Ty tak krótko w tej pracy?
A co zjadłaś poza śniadankiem?
Ja dziś troszkę z ciastem pojechałam, ale zaraz się spali Zresztą, wszystko u mnie opisane
-
hej kobietki.
u mnie z dietkowaniem super.jesdzonko-1073kcal
cwiczonka:
-40min stepper
-30 min jazda na rowerku
-aerobik(niewiem ile minutek bylo)
wczoraj bylo podobnie tylko ze dodatkowo zaliczylam godzinny spacerek z mezem bo bylo tak cieplutko .
ButterflyEffect ja wczoraj tak krotko pracowalam bo byla niedziela.normalnie powinnam miec ja wolna ale sie jakos tak przyzwyczaili i prawie w kazda musze pracowac.co prawda nie dlugo ale jakby nie bylo musze wstac o 6 rano i nie za bardzo mnie to cieszy tagottka,kiniucha wiem ze dlugo mnie nie bylo ale nie opuszczajcie mnie.ja bez was to tak jak rybka bez wody
bardzo was pozdrawiam kochane kobietki
-
Wiktoria No to widzę, że ładnie A co do tej neidzieli, to głupio, bo niby tylko parę godzin, ale musisz wstawać tak wcześnie,więc bez sensu..
Ale jak trzeba to trzeba...
Widzę, że kalorie ok, i ćwiczonka też a u mnie.. a co u mnei, to u mnie na wątku napisane :P
-
hej kobietki
u mnie z dietkowaniem dzionek udany.pogoda jest brzydka bo ciagle pada i nic sie nie chce.jeszcze nic nie cwiczylam ale napewno to nadrobie.
wciaz nic nie wiem czy przedluza mi umowe w pracy i chodze jakas rozdrazniona.w sumie jak nic mi nie powiedza do konca przyszlego tygodnia to bede wiedziala ze jestem bez robotna
mam nadzieje ze u was wszystko wporzadku prywatnie jak i z dietkowaniem.
bardzo was pozdrawiam i zycze udanego wieczorku
buziaczki,trzymajcie sie kochane kobietki.
-
kurcze patrzcie co znalazlam.oczywiscie to jest napisane przez nasze nastolatki
cytaty, motta:
• quod me nutrit, me destruit - co mnie żywi, niszczy mnie
• porażka nie wchodzi w rachubę
• jedz mniej, waż mniej
• jesteś tym, co zjadasz
• kalorie nie są w stanie cię uszczęśliwić
• wszystko jedno, gdzie się żyje
raz się chudnie, raz się tyje
• jedzmy mniej, aby inni mieli więcej
• jeśli zaczniesz jeść, nie będziesz mogła skończyć
• w ogóle nie myśl o jedzeniu i nie jedz: jedzenie sprawia, że stajesz się gruba
• najgorsze uczucia nadchodzą po tym, jak ktoś powie ci, że jesteś gruba
• jedzenie jest moim wrogiem
• nie wolno mi chcieć
• perfekcja NALEŻY sie tylko silnym, sama nie przyjdzie, trzeba na niš pracować
1. Jeśli nie jesteś szczupla, to znaczy, że nie jesteś atrakcyjna.
2. Bycie szcupła jest ważniejsze od bycia zdrową.
3. Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w Twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
4. Nie będziesz jadła nadprogramowo bez poczucia winy.
5. Nie będziesz jadła niczego nadprogramowo bez ukarania siebie za to.
6. Będziesz liczyła każdą kalorię i ograniczała ich ilość.
7. Najważniejsze jest to, co mówi waga.
8. To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze - złe.
9. Nigdy nie jesteś „zbyt” szczupla.
10. Bycie szczupła i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
11. Waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek.
12. Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć.
13. Droga do szczęścia jest stawaniem się kimś lepszym niż wczoraj.
powiedzcie czy to nie jest chore???????jak mozna sobie takie cele stawiac w odchudzaniu a to drugie wyglada jak przykazania .szkoda mi tych mlodych kobietek,oby nie bylo na nie za pozno.dla mnie to jest jakies chore.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki