-
-
no to szkoda, ze sie rozchorowalas akurat jak masz wolne
ale polezysz w lozku i odpoczniesz przynajmniej
milego czytania
-
Dzieki, dziewczynki. Dzis juz troche lepiej, ale wszystko mnie boli. Wszystko.
Musze Wam sie czyms pochwalić: zadzwonilam do pracy, ze nie przyjde tez jutro. moze to oczywoste, ale dla mnie byloby to kiedys cos niewyobrazalnego. ze jak to? nie przyjde do pracy? nie wypelnie swoich obowiazkow? bede robic prablem, bo ktos inny musi przyjsc za mnie? tak wiec nigdy nie zadzwonilam, ze jestem chora a nawet ja bylam, to i tach pracowalam.
a teraz po prostu zadzwonilam i powiedzialam, ze jestem chora. i czuje, ze zadbalam o siebie ale fajnie.
moze to banalne, ale dla mnie to duze osiagniecie.
a poza tym czytam "Związki i rozwiązki miłosne" Grocholi/Wiśniewskiego. Podoba się.
-
i słusznie że zadzwoniłaś, jestem z Ciebie dumna odpoczynek Ci się zdecydowanie należy
-
Tez tak kiedys mialam
ledwo na oczy patrzylam ale do pracy szlam
ale ostatnio sobie powiedzialam
HALOOOOO
czy praca mi jakos pomoze gdy sie naprawde rozchoruje\
i powiedzialam basta!!
zdrowie jednak najwazniejsze
i tego zdrowia ci kochana zycze
-
ale my mamy zryte łby, Majussia, nie?
-
A mój łeb działa na odwrót.... zawsze wymyślał, co by tu zrobić, żeby nie iść. Najczęściej nie szedł, nawet jak nic nie wymyślił i potem nie odbierał telefonów i musiał się wykręcać...
Jestem strasznie nieodpowiedzialna i podziwiam was dziewczyny za takie nastawienie Wiadomo, że przesada w żadną stronę nie jest dobra ale teraz osiągnęłyście optimum
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
nooo... mi do optimum to jeszcze daleko, ale idzie ku dobremu... staram sie jak moge. jeszcze żebym do tych wszystkich lekarzy poszła, co mam pojść...
byłam dziś na godzinnym spacerku, z myślą o naszej 2studniówce, bo już nie mogłam w łóżku wytrzymać. w sumie czuję się już lepiej i spacer dobrze mi zrobił.
za to mój facet się dziś rozchorował... hehehe. straszne.
-
do prazy to ja tez zawsze chodze. ale za to z uczelni sie zrywam kiedy tylko mozna
-
ja jeszcze nie pracuję,ale w zeszlym roku przy trzech kierunkach studiów było ciężko... i też oczywiście musiałam zawsze być. umierałam ze zmęczenia,ale jak nie przyjdę, to blablablabla....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki