-
Miśku, z tymi balsamami to tez cię rozumiem. Ja kupię używam 3 dni, w porywach tydzień i leża. Dlatego teraz nie kupuję i juz powoli zaczynają sie kończyć, został jeden ujędrniający i jeden na biust (cellulitu nie mam). I następny skończę dopiero ja te zuzyję. To samo mam z resztą z żelami pod prysznic. Stało kilka a używany tylko jeden. A w moim przypadku przetrzymywanie to nie jest dobry pomysł - ostatnio Emilka wtarła w siebie dwie tubki kremu do rąk - spuścić taką z oczu i od razu tragedia.
-
SIEMANKO
NI MOJA KOCHANE, REWELACYJNA WAGA POKAZAŁA MI DZISIAJ 65,1
I NAPRAWDE SIE ZASTANAWIAM DLACZEGO.
PRZECIEZ ŁĄDNIE WCZORAJ DIETKOWAŁAM
NIC ..TRZEBA TO PRZETRWAC BO NIE MA INNEGO WYJSCIA ALE MÓJ CEL 5 KG W MIESIAC STAJE SIE NIEOSIAGALNY TYM SAMYM
NIE ZOBACZE NA IMIENINY 5 Z RZODU
NIOC ALE POSTARAM SIE ABY BYŁO BLISKO
DZIEN ZACZEŁAM SERKIEM WIEJSKIM Z MIODE I KAWA Z MLEKIEM
POWINNAM DO SIOSTRY PODJECHAC ZOBACZYC JAK SIE CZUJE I ....POPRACOWAĆ :P JUZ MI SIE NIE CHCE TEGO DRUGIEGO
BUZIAKI. CUIEKAM DO WAS
-
Miśku jak ja lubię do Ciebie przychpdzić, bo tu zawsze tak śmiesznie i wesoło.
Wagą się nie martw, bo moja też stała i stała i wreszcie ciut ruszyła, najpierw w górę, a dzisiaj w dół. Czasem na efekty ładnego dietkowania trzeba poczekać. 5kg w miesiąc to może ciut za dużo, ja sobie zakładam 2-3kg na miesiąc, może przynajmniej tyle uda mi sie osiągnąć.
A jak nie zobaczymy 5 w tym tylko przyszłym miesiąciu to też nic się nie stanie prawda? Ja to sobie tłumaczę, że jak kilka lat byłam grubaskiem to miesiąc więcej czekania na wymarzoną wagę naprawdę nie zrobi mi różnicy.
Przyjemnej niedzieli Misiaku!
-
NELCIA ....MOŻE MASZ RACJE ŻE 5 KG W MIESIĄC TO DUZO ALE DIETETYCY UWAZAJĄ, ZĘ JEST TO OSIAGALNE I ZDROWE
TYLKO ABYM JA SIE RUSZYŁĄ DO BOJU Z TYM TŁUSZCZYKIEM I ZACZEŁA ĆWICZYC.
TYLKO KIEDY JAK CIAGLE PRACA.
-
Miśku a może dawno nie siedziałaś na tronie i stąd ten wzrost na wadze ?
5 kg w miesiąc niby się da... ale to raczej wykonalne w przypadku dużej masy ciała Mi po 5 kg spadało w pierwszych miesiącach diety... ale wtedy starowałam prawie z setki
Miłej niedzieli i odpocznij trochę
-
No właśnie Miśku, ja też uważam, że to realne, bo tyle mi zleciało na początku diety. A teraz tempo chudnięcia spada i tak jak zaobserwowałam mój organizm to własnie tyle udaje mi się chudnąć 2-3kg na miesiąc. I wolę tyle założyć i osiągnąć niż się meczyć strasznie o te 5. Powoli, ale i tak dojdziemy do celu, prawda? Achbo mi się też już tak marzy ta 5....
-
Jest to osiagalne - ja tyle schudłam w miesiac poprostu ładnie dietkowałam ćwiczyłam w placaku zawsze butelka wody normalnie było idealnie - teraz tylko dąże ciągle do tego żeby tak znów było !!!
Miśku ja dzis w pracy nie chce mi sie nic a jak pomysle ze ty masz sie do pracy jeszcze zmuszac to juz padam Kochana dla mnie to zbrodnia pracować w niedziele !!!
-
Hej Misku,
ja rozniez slyszalam, ze utrata 4-5 kg kilogramow na miesiac, to jest zdrowe i opymalne chudniecie.
Na pewno Ci sie uda, wiec sie nie zalamuj.
Trzymam kciuki i milej niedzieli
-
Misiek, Ty sie zdecydowanie za czesto wazysz. Cel osiagniesz na 100%, tylko daj sobie czas
-
Miśku 5 kg to zbyt wygórowane wymagania, ja też tyle chciałam i teraz stoje juz chyba 2 tydzien na tym co mam na tickerku więc lepiej zakładac tak ze 3 kg, żeby się nie zawieść a ja myslała,że ja rusze dupsko to i waga ruszy a tu klops
miłego popołdunia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki