-
Dzień Dobry Kochane Forumowiczki
Klajdusia na nogach dziś już od 6 A to wszystko dlatego że moje okno jest od wschodu i obudziły mnie padające na twarz ciepłe promienie słońca
Pogoda jest po prostu cudowna - az chce sie zyć
Znowu nie pomarszowałam od rana,bo nie chce budzić rodziców... Zrobiłam tylko 10 minut rogrzewki na dzień dobry
Postaram się pomarszować troche póxniej - znaczy muszę
Pzede mną jeszcze nauka
A z przyjemniejszych rzeczy to może pojadę z moim M nas wodę i pogramy tam trochę w siatkę No i jeszcze chcielismy ze znjomymi zrobić pieczonki, co oznaczałoby dodatkowe kalorie :/
I jeszcze waga... zapomniałabym, a przecież dzisiaj niedziela - dzień ważenia. Czyli tak (sprecyzujmy) po świetach, w środę moja waga osiągnęła (o zgrozo) - 65,5 kg
Od tego czasu minęły 4 dni a dzisiaj waga stanęła na 64,4 g Co oznacza, że w ciagu 4 dni pozbyłam się ponad kilograma śwątecznej nadwżki. Niestety ja balowałam jeszcze przed swietami (fatalny okres) i zrzucenie tych kilogramów jeszcze odrbinę potrwa, ale waga spada a to jest najważniejsze
Wymiarów poki co nie mierzę, zrobię to dopeiro 1 maja
Ziutko Lepsze te węgle, niż kilkaset kalorii za duż. Postaram się żeby dziś było ich już mniej
Qqłko Dziękuje za ciepłe słowa Kochana :*
-
Klajdusiu, życzę Ci wspaniałej niedzieli, a jak zjesz jakąś małą pieczonkę, to przecież nie będzie tragedii
Ciesz się niedzielą, słoneczkiem, jak też się postaram tym cieszyć
I gratuluję zrzutu świątecznej nadwyżki :P
-
Hej ranny ptaszku! Cieszę się, ze pozbyłaś się świątecznego balastu echh, ja też nie pobiegałam, bo obudziłam sie z bólem gardła, chyba czas sie przeprosić z alergologiem, bo to chyba od alergii (jak zwykle zresztą).
Tez myslę, ze jak troszkę zjesz, to nic się nie stanie, spalisz podczas gry w siatkówkę, a jak przyjemnie spędzisz dzien buziaki na miłą niedzielę!
-
Klajdusiu, jak ja CI zazdroszczę tej siatki nad wodą !
Bawcie się wysmienicie!
Super, ze już nadwyzka świateczna spada
-
Niezle, tak sama z siebie o szostej?
Jesli ze znajomymi bedziecie gotowac, to 'zrob' troche miejsca jedzac nieco mniej wczesniej i bedzie dobrze
-
Ja też chce pograć w siatkee!!!
Jade z wami, dobrze?
Moge, moge, moge??
Hehehe
Pięknej niedzieli
-
Bardzo lubię słonko, ale gdyby obudziło mnie o 6 rano to chyba schowałabym się pod łóżko Śpioch ze mnie straszny, z Mysza też - do tej pory jeszcze nie wstał :P Siatki nad wodą też zadroszczę - w taki dzień to marzenie
-
No dobr ziewczyny, muszę coś z sobą zrobić
Właśnie ooglądam mój ulubiony program publicystyczny - Kawa na Ławę Rymanowskiego. Bardzo cenię go za bezstronośc, bo Lis na przykład jak zprasza do swojego programu polityków, których nie lubi to ich nie douszcza do głosu. A u Rymanowskiego nawwet Wierzejskiemu pozwalają mówić
Już bieżnie dzisiejsza mam za sobą Ćwiczenia były bardzo przyjemne... Upociłam się strasznie, ale czuję się świetnie.
Zjadłam pełnowartościowe śniadanko i napiłam się kawki. Teraz muse się zabrac wreszcie za ta naukę (zaczęłam od otwarcia okn na oścież) i nie odchodić od niej aż do obiadu
Uda się?? Musi
A wiecie dziewcyny co to są pieczonki?? Bo ja sobie przypomniałam, ze to jest specyfika niektórych regionów polskich...
Dla dziewczyn które nie wiedzą. Do kociołka (zazwyczaj 3 albo 5 kg) wkłada się pokrojone dosć grubo ziemniaki, marchewkę, buraki, cebulkę, kiełbaskę... Najpierw smaruje się kociołek tłuszczem a potem warstwy - ziemniaki, warzywa, kiełbasa, sól, pieprz, ziemniaki... Na góre kawałek tłuszczu jakiegoś i przykrywa się liściem kapusty, zakręca kociołek i do ogniska wkłada. Pachnie po prostu rewelacyjnie
Potem po jakichś 40 minutach wyjmuje się kociołek z ognia, toczy po ziemi, coby się wymieszało i można jeść. Jest pycha, ale kaloryczne, bo to są ziemniaki no i dosć tłuste. Nie można w wersji light, bo wkłada się to do ognia i nie może się przypalić
No więc pieczonki bedą się piekły a my bedziemy grać w siatkę i popijać piwko (kupie sobie Leha light...)
To znaczy o ile cały plan wypali
************************************************** *********************
Kasiu No cóz, pieczonek nie robimy codzeinnie wiec nie zamierzam sobie ich odmawiać, jak wszyscy beą jeść. Po prostu zem kilka ziemniaczków i tyle. Nie będe sie przejadać Ominę tez kawałki boczku czy kełbasy
Meeeg No jeszcze nie do końca sie pozbyłam ,ale mam nadzieje, że za tydzień ten świąteczny tłuszczyk będzie już historią Na gardło mnie pomaga Neo Angin, a teraz jest nowy, jeszcze fajniejszy Dolo Angin
Olinko Mam nadzeje, że to wypali Bo jeśli tak - będzie suuuper
Ziutkoo No ja ostatnio jakoś mało snu potrebuję... Poszłam spać przed drugą wstałam ok szóstej i co najciekawsze zupełnie nie czuję się zmęczona. Mam w sobie ostatnio takiego powera wewnętrznego
Doroociu Pakuj plecak i przyjeżdżaj - pogramy razem, hihihi :*
-
Klajdusiu, dziękuję za wyjaśnienie odnośnie pieczonek, bo szczerze mówiąc, to nie bardzo wiedziałam, z czym to się je
A Lech Lite jest jeszcze? bo ostatnio chciałam kupić, to w żadnym sklepie nie było
Baw się cudownie!!! a ja na moim spacerku chyba znowu zjem loda pożegnalnego
-
Pieczonek nigdy nie jadlam, ale wiem co to wlasnie z jakiegos forum internetowego To chyba wlasnie na Slasku popularne danie, prawda?
Brzmi smacznie, jak ulal na jakas impreze zimowa np. po kuligu. No, ale fakt, dietetyczne toto na pewno nie jest Ale jak mowisz - zjesz troszke i tragedii nie bedzie
A z tym spanem to podziwiam, ja straszny spioch jestem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki