-
No i dietka do przodu
Nie wiem ile schudłam (bo jak wagi nie było tak jej nie ma nadal) ale (hurra!) wbiłam się w starą sukienkę 
Sukienkę kupiłam jakiś rok temu na maturę i od początku była dość dopasowana. Próbowałam założyć tą sukienkę jakiś czas temu ale nie udało się. Mam na myśli że chociaż się dopieła opinała mnie tak że wyglądałam jak tona salcesonu!
We wtorek przed egzaminem nie miałam co na siebie włożyć i tak zupełnie bez sensu ją przymieżyłam i... doznałam szoku!!! Sukienka okazała się dobra - dosyć dopasowana ale nie opięta
byłam zdruzgotana! I baaaardzo szczęśliwa...
Postanowiłam się zmierzyć i okazało się że zrzuciłam 2 cm w talii (79 z 81 zostało)
HURRRRRA!
To wszystko dzięki wam dziewczyny! Bez was nie dałabym rady... jesteście cudownie cudowne 
Od dziś ruszam z ostrym planem ćwiczeń. Za sobą mam już 15 minut na bieżni (ale się zmęczyłam - serio serio!) i jeden filmik z serii 'nice and easy' (ten na brzuch) 
Ale to nie koniec... teraz kiedy mam wiecej czasu będę ćwiczyć ćwiczyć ćwizyć 
Nic nie mobilizuje tak jak sukcesy!!!
-
Brawo!!! Moje gratulacje
Sama nie mogę się doczekać mierzenia, ale obiecałam sobie, że zrobię to po miesiącu dietowania dopiero... więc jeszcze dużo czekania mnie czeka 
Oby tak dalej i cieszę się, że ten pierwszy sukces dodał Ci motywacji do walki ze swoim ciałem
Powodzenia przy ćwiczeniach, 15 minut na bieżni to i tak dużo, nie ma co przesadzać, byle to robić regularnie

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Ja za to na ważenie muszę czekać. Mam nadzieję że jak już na nią wejdę (ciekawe kiedy?) zobaczę jakiś efekt! A co do bieżni to trochę smuci mnie mój całkowity brak kondycji... No trudno skoro tak się zaniedbałam pod tym względem musze teraz nadrabiać.
-
No nie... wczoraj nie bylam i juz mialam dobrych kilka minut czytania... :>
To tak: z kaloriami - ja tez tak czasem mam, jestem strasznie najedzona, ale w kaloriach dziwnie malo, ale znowu jak laze glodna to sie i tak okaze ze za duzo zjadlam... strange.
Kondycja... hehe 15 minut na biezni to naprawde duzo jesli kondychy nie masz, i naprawde jesli sobie tak bedzie biegac REGULARNIE to efekty beda naprawde naprawde
Bardzo sie ciesze ze ze wszystkim w porzadku, ze wcisnelas sie w kiecke i ze wszystko idzie jak powinno
I ciesze sie ze sie cieszysz 


Pozdrowka :]
-
No więc jeśli naprawdę cieszysz się że się cieszę no to ja się cieszę jeszcze bardziej
hihihi!
A co do bieżni to żeby nie było... Ja tam na niej nie szalałam. Nie moge nawet powiedzieć ze biegałam. Ja po prostu szybko marszowałam
No ale dzisiaj planuję jeszcze jedno 15 minut takiego marszowania!
Byle do przodu. I dziękuję za odwiedziny!
-
Jak to milo jak sie wchodzi w rzeczy, ktore byly za male...Ja w szafie mam ich multum i mam cicha nadzieje ze za okolo m-c sie w nie zmieszcze-chociaz w czesc,bowiem wiekszosc ubran mam rozmiaru 38...Jestem cierpliwa i przede wszystkim wierze ze sie uda!.
Pozostaje mi tylko pogratulowac Tobie i zyczyc kolejnych sukcesow!.
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Ja część starych (za małych) ciuchów wyrzuciłam. Obiecałam sobie, że kiedy schudnę kupię sobie w nagrode nowe ubrania. No ale te ulubione zostawiłam i czekam aż się w nie zmieszcze. Do 38 jeszcze mi daleko ale zamierzam to osiągnąć.
-
Oj niewazne jak szybko, byleby regularnie, a za chwile nawet nie zauwazysz jak sama lecisz a nie idziesz 
Kurcze ja zadnych starych mniejszych ciuchow nie mam....bo ja poprostu nigdy szczuplejsza nie byłam.
Za to kupie sobie później nowe:] I bede robic wszystko zebym ich przypadkiem za malych nie miala
-
Dokładnie, dopóki ćwiczymy z dobrych chęci a nie na siłę, to da się nawet to polubić i przyzwyczaić do ruchu
Ja na razie to nie mogę się nawet doczekać każdego dnia aż wskoczę na orbitreka i trochę pomacham nogami i rekami
Od razu cieplej się robi
Na bieżni nigdy nie biegałam, może jak mi się figura nieco poprawi to odważę się ćwiczyć wśród ludzi na siłowni i wtedy wypróbuję
Albo na wiosnę zacznę biegać po mieście z rana?
Kto wie, wszystko jest możliwe, też czuję jakiś olbrzymi przypływ energii związany z dietowaniem i z tym forum

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Oj tak... to forum daje powera i potężnego kopa! Nie wiem cz nadejdzie chwila, ze wejdę na bieżnie z chęcią ale mam taką nadzieję
Z każdym dniem powinno być łatwiej!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki