Kobyłki to lubią
Kobyłki to lubią
Halamka a powiedz mi, z tych 6,7 lyzek platkow owsianych i 2 litrow zmleka to jaka mniej wiecej jest gestosc owsianki??
taka zupkowata czy taka papkowata, albo cos pewnie pomiedzy
katchleen nie wiem ponieważ ja to sobie rozłozyłam na 4 posiłki i za każdym razem gotuję świeże :P tzn porcje po 0,5l mleka 0% plus 2 łyżki platków. Same jest dość rzadkie, ale po dodaniu otrąb jest akurat
anczoks hehe nie no troche przesadziłam, nie przez cały rok- teraz ma bardziej "zbilansowaną" dietę bo niedługo zostanie mamuśką
Wiecie co? zjadłam trzecią porcję tych płatków i..... nie dam rady już chyba więcej dziś zjeść czegokolwiek czyli wychodzi na to że spożyłam dziś :
-1,5l mleka 0%
-6 łyżek płatków owsianych
-6 łyżek otrąb owisianych
Co łącznie daje coś koło 900 kcal
i jak tam Halamko 1 dzien??
heh ZAŁAMANIE!!! Tzn od paru dni chorowałam, dziś mnie zmogło totalnie, poszłam do lekarza [ to i tak szczęście że mam w rodzinie lekarza- przecież jest sobota...] i dostałam bardzo silny antybiotyk... także kapuściane tylko śniadanie miałam :P Muszę niestety przenieść termin dietki na czas po antybiotyku....
Ale nie to mnie najbardziej martwi- w poniedziałek egzamin.... ;(
wspolczuje z powodu i choroby i egzaminu...ale dasz rade jakie wyjscie powidzenia w kazdym razie!
Ehhh..... cóż mogę powiedzieć? fatalnie się dzieje ostatnio... i dietowo i generalnie życiowo :/ Ale tak to jest, jak się wali to wszystko na raz...
Chora przez weekend a dziś egzamin i zabieg chirurgiczny. Nie chcę wdawać się w szczegóły ale w wielkim skrócie zmuszona jestem wprowadzić pewne zmiany w sposobie odżywiania po sytuacja wymyka się lekko spod kontroli pod względem zdrowotnym a wydawałoby się że wszystko robię dobrze...
Ale przynajmniej dostrzegłam plusy i minusy chorowania- minusy? przez 3 ostatnie dni byłąm zmuszona "jechać" na dość dziwnym połączeniu antybiotyk+energy drinki+ środki przeciwbólowe, z czego na ból nie pomagało nic a energy drinki choć trzymały mnie jakoś przy "życiu" to i tak nie wspomagały nauki ból i kółko się zamyka :>
Plusy? otóż nie mam totalnie ochoty na nic a tym bardziej na jedzenie.... tak jak zawsze jadam po 4 małe posiłki dziennie tak dziś ledwo wmusiłam w siebie na śniadanie płatki i warzywka na obiad oraz niedawno kiwi...
Nie zapowiada się też abym w najbliższym czasie mogła powrócić na siłownię- póki mi się rana nie zagoi Na dodatek jeśli uda mi się zaliczyć ten egzamin to chyba zacznę wierzyć w cuda po prostu.... Na całe szczęście mam przy sobie bliskie, wspierające mnie osoby bez których wolę nie myśleć jak by było A jeśli chodzi o dietetyczne sprawy to mam silnie działającą grupę wsparcia czyli Was i na pewno jak tlyko wrócę do siebie zdorowtnie to pomożecie mi zmagać się z dalszym bagażem "kilogramowym", przynajmniej na taką mam nadzieję. A to już, mam nadzieję, za jakiś tydzień, góra dwa...
witam
postanowilam wpasc i powspierac Cie mama nadzieje ze przymniesz mnie do grona swoich wspomagaczy nie przemuj sie tym ze teraz jest zle na pewno znajdziesz jakies rzeczy pozytywne wokol siebie i ich sie trzymaj powodzenie w diecie no i w czesie sesji
Zakładki