Strona 124 z 451 PierwszyPierwszy ... 24 74 114 122 123 124 125 126 134 174 224 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,231 do 1,240 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #1231
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ziutkaa
    Waga ciagle mi sie kreci w tych samych okolicach, cos musze wymyslec, zeby wreszcie ruszyla z kopyta.
    Może po prostu zwiększ na jakiś czas kalorie do 1200-1300 i troszkę zmodyfikuj jadłospis, bo jesz w sumie ciągle to samo Ziuteczko, organizm potrzebuje zmiany, dodaj może jakieś produkty, których dawno nie jadłaś

    Miłego dnia :P :P :P

  2. #1232
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Kasiu, nie bardzo mam pomysl na urozmaicenie menu. Chcac sie trzymac montignaca jestem skazana na czesc tych samych skladniokow non stop.
    Dzisiaj nie jest ze mna najlepiej
    Poczatek dnia byl znosny, chociaz sniadanie musialam w siebie wciskac. Zrobilam sobie takie kanapki z pomidorami i serkiem wiejskim. Na obiad znowu pomidory, ale z wedzonym lososiem. A teraz zamowilismy sobie chicken teriyaki. Powinien byc ok, ale nie wiem, co w nim dokladnie bedzie, bo w koncu sama go nie zrobie...
    Do tego kompletnie nie chce mi sie cwiczyc. Kalorycznie bedzie ok, tylko moze byc za duzo wegli.


    Jestem na siebie zla, mam jakis kryzys odchudzaniowy. Wyparowal ze mnie zapal, ogarnelo lenistwo. Niedobrze

    Musze sie za siebie wziac! Tylko tego pomyslo na to, jak - brak.

  3. #1233
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Zapetlam sie...

  4. #1234
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Ziutka trzymaj sie! Ja teraz tylko na chwile, obrazek ladny, naprawde. Juz Amerykanka jestem, bibka miala byc ale mi sie odechcialo. Nie moge teraz dluzej pisac, ale prosze Cie bardzo nie rob zadnych glupstw. Teriyaki to pewno slodkie bo tez mialam krewetki w tym sosie, ale to nic. Jestem z Toba... jestem z Toba powtarzam Ziutka.

  5. #1235
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutuś, skoro chcesz się trzymać Montiego, to nie pomogę, mnie właśnie dlatego przerażają i odstraszają tego typu diety, jak MM czy South Beach, za dużo ograniczeń, za mało możliwości i po jakimś czasie zaczyna nudzić .... może stąd u Ciebie ten odchudzaniowy kryzys

    Nie pozostaje mi nic innego, jak powiedzieć Ci: trzymaj się! :P

  6. #1236
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Bo Ziutka nie dosc ze po Montignacowsku, to jeszcze kalorie liczy... a to juz moze byc dokuczliwe.
    Wczoraj dostalam nowy numer czasopisma "Consumer Reports" i jednym z tematow branych pod uwage byly wlasnie programy odchudzania. Najlepsze notowania miala dieta na ktorej Oprah schudla czyli "The best life diet" Bob'a Greene.
    http://www2.thebestlife.com/?v=free&...keycode=R25003
    Myslalam co by zakupic sobie ksiazke w tym temacie i sie zorientowac o co w tym wlasnciwie chodzi. Chcialabym cos co bedzie dla mnie sposobem jedzenia na cale zycie, nie tylko na okres chudniecia. Dziewczyny licza kalorie, ale moim zdaniem wcale nie jest dobrze zjesc ciastko czy inne bomby kaloryczne i wliczajac je do dziennej porcji nie jesc juz nic co naprawde jest czlowiekowi do zycia potrzebne.
    Chcialam tylko powiedziec, ze Ziuteczce energia na odchudzanie spadla i trzeba ja ratowac. Sama tez sie musze poratowac, wiec patrze i szukam co by sobie tutaj odmienic.

  7. #1237
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Dziewczyny, dziekuje za wsparcie. Nie poddaje sie.
    Wstalam dzisiaj z silnym postanowieniem poprawy. Sama sobie narzucilam rygor tysiaca kalorii na MM. Zrobilam to, bo mam duzo do zrzucenia. Udalo sie juz pozbyc 10 kg, to nie bagatelka. Ludzie mi mowia, ze widac, wymiary mi spadly, czuje po ciuchach.

    Nie zaprzepaszcze tego jakims kryzysem.

    Dosc rozmiekczania sie, kuszenia na nie cwiczenie itd. Doprowadze tym do tego, ze utyje, co schudlam, a obiecalam sobie, ze juz nie zobacze balwanka na wadze. Raz w zyciu tego 'szczescia' wystarczy
    Spac za dobrze w nocy nie moglam, wiec wtluklam sobie do glowy, ze ja musze dalej cwiczyc i trzymac sie diety. Obiecalam to sobie, wiec komu jak komu, ale samej sobie to wypada dotrzymac obietnicy.

    Trudno, nie ma sie co czarowac - wpadki byly i beda, za duzo radochy czerpie z jedzenia. Musze sie tylko wyrwac z tego stanu zawieszenia.

    Pierwszy krok juz zrobiony - mimo, ze pada - poszlam plywac. Nie nalezalo to plywanie w strugach deszczu padajacego na twarz do najprzyjemniejszych, ale przez moment nawet wyszla tecza i juz mi bylo lepiej. W tej chwili jest mi dobrze. Bo po porzadnej dawce ruchu jest dobrze. Tak na kolorowo, zeby mi z glowy to nie wywietrzalo.

    Tak wiec dzisiaj regularna, normalna dieta, jutro zachwianie, bo raz, ze w pracy mam taki natlok, ze przerwy na lunch nie bedzie , dwa ze wieczorem impreza.
    A od niedzieli znowu pelna para

  8. #1238
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

  9. #1239
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Ziutko to dobrze, ze tak podchodzisz i omijasz kryzys!! Na pewno Ci się uda i nie zaprzepaścisz tego co juz osiągnęłaś!! Trzymam kciuki za Ciebie ruszaj się jak najwięcej!! Jedno co bym zasugerowała, to moze zwiększ kalorie do 1200-1300? w sumie tak długo na tysiaku być to nie jest za dobre dla organizmu? Szczególnie ze sporo cwiczysz i pływasz?
    Pozdrawiam

  10. #1240
    ewace jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ziutka , o jakichś dołach tu czytam......co się dzieje ?
    Zwątpienie dietowe dopada po kolei ale na krótko Ciebie trzymało bardzo krótko .
    Dobrze, że już lepiej, dołek się wypełnia pozytywną energią. Mnie ciągle jeszcze mobilizują te wykresy z Witalii , mam czas do czerwca albo lipca więc się sprężam - przynajmniej mam jakiś cel. Poza tym 13 idę na imprezę. Kupiłam sobie dopasowana sukienkę i teraz jestem na etapie pozbywania się moich wystających części ciała ( oprócz biustu )
    Trzymaj dalej dietę i ćwiczenia mimo przeciwności, bo będziesz rzeczywiście żałować jak ja teraz - mogłam już mieć te 65 kilo

    Pozdrawiam , pa

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •