Strona 184 z 451 PierwszyPierwszy ... 84 134 174 182 183 184 185 186 194 234 284 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,831 do 1,840 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #1831
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Czy to na tym polega, ze jak w centrum to drozsze? Szukaj, szukaj dalej i badz cierpliwa. Zrob dobre kalkulacje. Wez pod uwage koszty Twoich dojazdow rowniez. Moze sie bedzie bardziej oplacac dorzucic tego tysiaczka i miec lepsze mieszkanie w centrum.
    Zauwazylam Ziutka, ze bedziesz miec niedlugo 200 stron w Pamietniku. Czy przypadkiem ta druga setka to nie miala byc zwiazana z zrzutem nastepnych 10 kg?

  2. #1832
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anise
    Czy przypadkiem ta druga setka to nie miala byc zwiazana z zrzutem nastepnych 10 kg?
    No i patrzcie, jak kopie lezacego


    Co do mieszkania, to oczywiscie, ze im blizej centrum to drozsze, ale tez po prostu nastapil boom na rynku nieruchomosci. Za to samo mieszkanie, w ktorym obecnie mieszkamy, jesli zdecydujemy sie zostac, zaplacimy jeszcze raz tyle, co teraz. Czyli 100% podwyzki. Tak wiec jak sie chcemy przeniesc, to musimy liczyc sie z tym 100% wiecej plus doplata za lepsza lokalizacje. No wiec rzucilismy agentce kwote poltorej raza wieksza niz dotychczas. Ale to ciagle za malo. Trzeba bedzie to zwiekszyc do 250%. A to przeciez bol glowy, jak sobie pomyslisz, ze nagle masz zaplacic dwa i pol raza wiecej za mieszkanie. I jeszcze to mieszkanie moze byc mniejsze i o gorszym standardzie...

    Szalenstwo po prostu

  3. #1833
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ziutuś, milutkiego poniedziałku życzę i udanego całego tygodnia :P :P :P


  4. #1834
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Sniadanie: wasa, wiejski, ogorek
    lunch: papryka zielona, papryka czerwona, losos z suszonymi pomidorami
    jablko
    kolacja: cukinia, pomidory, mini parowki, kawaleczek sera brie

    Kalorii 960, B=65, T=53, W=43

    Za malo bialka, wiem

    Cwiczenia: orbitrek i plywanie, oba bardzo intensywnie, bo mialam tak stresujacy dzien, ze musialam odreagowac...

  5. #1835
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Ziutka, zjadlam z Toba sniadanie. No co Ty?! Ja Cie nie kopie, tylko tak mi sie napisalo, bo sama bym chciala przez nastepna setke zrzucic nastepne 10 kg. Pozdrawiam, spij dobrze, ja musze uciekac... rozwalaja mi stary sunroom... znalezli jakies mrowisko w dachu, no pieknie...

  6. #1836
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Ziutko
    oby udało Wam się znaleźć fajne mieszkanko ze znośną ceną..
    dobrze, ze macie trochę czasu i nie musicie brać "pierwszego lepszego"..

    a co do pływania i orbitrekowania - to super ja idę zaraz się powyżywać na rowerku pozdrawiam!!

  7. #1837
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Czesc Slonka.

    Anise, nie obrazaj sie Ja zartowalam

    Nie wiem, co bedzie z tym mieszkaniem, ceny rosna doslownie z dnia na dzien. Na razie rzucilismy kwote wlascicielowi naszego obecnego mieszkania i postawilismy warunek przedluzenia kontraktu na rok. Jesli sie zgodzi na nasze warunki, to zostaniemy tu, gdzie mieszkamy. A za rok moze juz bedzie inna sytuacja. Jak sie nie zgodzi, to bedziemy szukac.

    Mialam wczoraj bardzo zly dzien pod wzgledem relacji z ludzmi. Dwojka rodzicow strasznie wyprowadzila mnie z rownowagi. Ja wiem, ze miec dziecko specjalnej troski to jest stres i ciagla nerwowka, ale ja zwyczajnie zbieram poklosie tegoz stresu. I tak jeden rodzic probowal mi wczoraj (po raz kolejny) wejsc na glowe, pytajac np. czy ja bym mu nie zamowila ksiazek, bo on taki zabiegany... Mna zatrzeslo, bo po prostu za dobra dla niego na poczatku bylam, to teraz usiluje mnie wykorzystac na maksa, jakbym nie byla terapeutka jego dziecka, a sekretarka. Jak mu przypomnialam, ze ma jeszcze moja ksiazke pozyczona dwa tygodnie temu i zeby mi ja oddal za tydzien, to ten do mnie,z e on nie wie, czy zdazy ja przeczytac i ze na pewno sie zgodze, zeby mial ja jeszcze pare dni. Nie zgodzilam sie, bo on dobrze wie, ze ja pozniej jade na urlop, czyli by te ksiazke mial ponad miesiac. Wniosek: nie pozyczac rodzicom ksiazek. Zanotowac!
    Druga matka przyszla do mnie, bo poprzednia logopedka zaczela ja kasowac znacznie wiecej niz na poczatku. Swietnie, jej decyzja, ze od tamtej odeszla. Ale ona mi zaczela mowic CO ja mam robic. I tak np. kazala mi przejsc bezposrednio do terapii artykulacji, bez sprawdzania sluchu fonemowego, co przeczy wszelkim zasadom. Sie zdenerwowalam i jej powiedzialam, ze to tak jakby lekarz wypisywal recepty na piekne oczy. Laskawie sie zgodzila, zebym zrobila, co uwazalam, za sluszne. A potem juz w trakcie terapii wtracala mi sie co chwila i generalnie powiedziala, ze nie chce, zebym ja uzywala gier z jej dzieckiem, tylko zebym go musztrowala i tylko skupiala sie na wymowie. Czyli przez bita godzine zegarowa mam maltretowac dziecko korekta wymowy. Zazwyczaj staram sie to przeplatac grami i zabawami, w trakcie ktorych i tak pracujemy nad wymowa, ale nie tak 'terrorystycznie', jak ona sobie zyczyla. Jak dodtad rodzice byli zadowoleni, ze staram sie umilic dzieciakom terapie, a ta ze nie. I milion uwag, jakby sama specjalistka byla. Na dodatek obydwoje, jak 'jeden maz' nie przyniesli pieniedzy. Nosz, jak mozna przyjsc na terapie bez kasy? Czy ja chodze do takiego np. lekarza, czy fryzjera bez pieniedzy?
    Tak mi to cisnienie podnioslo, ze jak wskoczylam na orbitreka, to pedalowalam ze srednia predkoscia 28-30 km/h, a pozniej plywalam w basenie podobnie

    Dzisiaj za to mam nadzieje sie nie denerwowac postawa rodzicow, za to mam wizyte u pulmunologa, do ktorego nie mam przekonania (tzn. nie wiem, czy jest sens do niego isc, bo zaczelam wierzyc, ze ten moj kaszel to po prostu podraznione drogi oddechowe). Z rzeczy przyjemnych - bede dzisiaj mezulkowi prezent na czterdzieche kupowac W sobote mamy impreze ze znajomymi, a w poniedzialek wlasna.

  8. #1838
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Nie obrazilam sie, ale wiesz jak to slowo pisane na forum to ja myslalam, ze Ty sie obrazilas .
    Jezeli chodzi o rodzicow i dzieci niepelnosprawne, to ja rowniez jakos nie moge sobie usprawiedliwiac ich zachowania wlasnie tym faktem. Wyobraz sobie, ze wlasnie moi sasiedzi maja syna z syndromem Down'a, ale tez maja dwoch jeszcze synow, a kobieta znowu jest w ciazy. Tak ze jasne, stres i te sprawy, no ale Prosze Panstwa...

    Aaaa, to Mezulowi czterdziestka stuknie. Niebawem jakos? Kiedy imprezka? Masz juz cos na mysli jezeli chodzi o prezent?

    Nic nie bede komentowac spraw zawodowych. Tak to jest, czasami to trzeba i na takich ludzi trafic. Taka praca...
    Orbitrekujesz, plywasz... bedzie dobrze !

  9. #1839
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie


    JAKA JESTEM SZCZESLIWA ,ZE MAM TO ZA SOBA
    MILEGO DNIA

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #1840
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Prezent wlasnie przytargaam do biura. Polezy sobie tu troche Na razie nie moge napisac, co to, bo jeszcze podejrzy. Impreze dla znajomych robimy w sobote, a raczej idziemy na latwizne i ich zapraszamy na kolacje bufetowa z free flow of wines, beers and drinks do resturacji. Urodziny wypadaja w niedziele, ale to juz bedziemy celebrowac we dwojke
    Ja np. gotujac mu polskie jedzenie, jakie sobie zazyczyl

    Co do pracy, to ta pani dzisiaj mi tez cisnienie podniosla, ale sobie mantruje, ze sie nie dam wyprowadzic z rownowagi... Ommmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm....

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •