-
Ziutko super Bardzo się cieszę, że tak dobrze wypoczeliscie z mężem Czekam z niecierpliwoście na fotki Cieszę się, że już wróciłaś i to z dużą energią
Pozdrawiam
-
Widzę, że trafiłam w dobrym czasie. Ty już po cudownych wakacjach i będą zdjęcia
Pozdrawiam
-
Ziuteczko, łagodnego powrotu do spraw przyziemnych życzę :P :P
Bardzo chciałabym zobaczyć Twoje foteczki z wakacji, zanim wyjadę na swoje :P
-
Radosc bije z Ciebie Ziutka i czuje, ze jestes pelna energii i wypoczeta Troche sie obawialam, ze w tak krotkim czasie nie zdazysz sie zregenerowac, ale widze, ze i to wystarczylo
Usmialam sie jak napisalas : "no ile moze byc? z 4-5 kg" Bo w gruncie rzeczy NORMALNIE to 5 kilo zrzucic, to jest jednak wyzwanie, ale wiadomo, ze te wakacyjne kilogramy to nie to samo, co te zbierane latami Wiec nawet jesli byloby wlasnie tyle, to powinno pojsc gladko
-
oczami wyobrażni widze usmiechnieta twarz przed twoim monitorem
aż bije od ciebie szczęście
bardzo sie cieszę, e wakacje sie udały, bo były nto wkacje zsłużone
-
Ja tez czekam na foty , ale nie nalegam oczywiscie. Chyba zzielenieje z zazdrosci...
-
FOTKI? KTOS ,MOWI O FOTKACH? JA ROWNIEZ CHCE ZOBACZYC TE FOTECZKI
ZIUTECZKO ,MOJ SZEF W SRODE POLECIAL, DO SINGAPURU,JA TEZ MIALAM LECIEC Z SZEFOWA I DZIECMI,ALE JEJ TATA JEST CIEZKO CHORY ,NA RAKA ,WIEC POSTANOWIONO ,ZE TYLKO SZEF POLECI,BO TO W SPRAWIE JEGO PRACY WLASCIWIE I TYLKO ,NA 5 DNI.
POZDRAWIAM CIE SERDECZNIE I ZYCZE MILEGO WEEKENDU
-
Najpierw o diecie: wdrazam sie powoli. Dzis juz jem przykladnie, ale nie waze, nie mierze. Za mna sniadanie w postaci jajecznicy z cebulka i pomidorami.
Co do wycieczki Wkleje zdjecia, zasypie Was nimi Ale sukcesywnie
Tak groznie wyglada Phi Phi, jak sie do niej podplywa od strony Phuketu
A tak glowna plaza, czyli Ton Sai Bay, miejsce gdzie dominuja bary, bazarki i backpackersi. Rowniez to miejsce najbardziej ucierpialo podczas tsunami w 2004, w tej chwili ni sladu po tej tragedii, jedynie tablice z informacjami o ewentualnym niebezpieczenstwie.
Takie 'okolicznosci przyrody' wypatrzyl moj maz o poranku nastepnego dnia. Plaze mielismy dwa metry od naszego domku
A tak wygladal nasz resort
-
Z cyklu 'szokujace kontrasty", tak mieszkaja lokalni:
Zwiedzalismy poruszajac sie na lodce z wynajetym sternikiem Najpierw poplynelismy na sasiadujaca wyspe zwana Phi Phi Leh, gdzie znajduje sie 'slynna' plaza, Maya Bay. Slynna, bo w 1999 roku nakrecono tam film 'The Beach' z Leonardo di Caprio. Nie widzialam filmu, plaze za to tak.
Tu ja na tejze plazy w mokrych spodenkach. Nie, nie jestem topless, pasek od stroju jest po prostu cienki i bialy
Reszta zdjec wieczorem, czas sie ruszyc do pracy
-
Witaj Ziutko
malownicze tam krajobrazy..
oj poleżałabym sobie na takiej plazy..
miłego dnia pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki