Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

Tak, na moje zycie to ja narzekac nie moge. Jutro idziemy na Makbeta
A potem stanowczo przerwa az do srody i imprezy z byc moze dwoma tortami

Jesli chodzi o inspiracje jedzeniowa, to sobie dzisiaj na sniadsnie pozwolilam na ekstrawagancje i zrobilam platki owsiane z mlekiem 0%. Nareszcie znalazlam mleko 0%, takie z prawdziwego zdarzenia, co prawda zaplacilam za nie 3x tyle co za normalne, ale jest. Dziwny ten kraj
Strasznie nie chcialo mi sie dzisiaj cwiczyc, ale sie zmusilam i jak zwykle w takich wypadkach - pozniej czulam sie bosko

Wlasnie, jak to jest... mimo tego ze wszystkie wiemy ze po cwiczeniach jest uczucie tylko boskosci, to tak sie za nie ciezko zabrac?
A u Ciebie Ziutka juz koniec czwartku, a jutro piatek i weekendziorek, hurraaa! Ale Ty to chyba pracujesz w sobote, chociaz nie wiem.

u mnie tortowo bedzie w niedziele dziadek kończy 59 lat
może zrozumie, że nie mogę

jejku biedna szukasz po całym mieście mleka 0 proc a ja specjalnie omijam z daleka.
nie lubie i już uznaje tylko 2 proc/dietetyk kiedys powiedział, ze moge pić, byle nie więcej /

a musli to ja ostatnio non stop jem

Ziuteczko, Ty za ekstrawagancję uznajesz płatki owsiane a ja pieczywko na śniadanie, ale w ramach urozmaicenia od 3 dni jem razowca na śniadanie i o dziwo! nie jestem głodna przez 4 godziny, tak jak po płatkach
Kiedyś czułam głód jakieś 1,5 godziny po takim kanapkowym śniadaniu a teraz nie

U nas jest oczywiście mleczko 0 %, ale ja kupuję 0,5 %, ma lepszy smak

Udanej nocki Pozdrawiam!

Zamieszczone przez ziutkaa

i zrobilam platki owsiane z mlekiem 0%. Nareszcie znalazlam mleko 0%,

O jezuuu Ziuuutka! No juz bys wziela wode z kranu i zabielila czyms, to by cie taniej wyszlo

Mi sie tez tesknilo za chudym melkiem, bo tu bylo tylko 1,5% i jak kiedys trafilam na 0%, kupilam odrazu 10 kartonow...i PORAZKA Zero smaku dla mnie Kawa smakowala jak rozwodniona....a w Polsce pilam i jakos mi nigdy nie przeszkadzalo...Fancuksie pieski sie porobily zagraMAniczne

A to moje o dziwo smakuje. Diabli wiec wiedza, co zamiast tluszczu tam wrzucili, jakies srodki tworzace zludzenia smakowe czy co tam.

Nie poszlam dzis poplywac, bo sie obudzilam z zawalonym gardlem i nosem Chyba mi jakies dziecko w pracy 'sprzedalo' przeziebienie. Nie chcac sie wiec dobijac, zrezygnowalam z plywania.
Anise, niestety w soboty to ja pracuje i to najintensywniej, wiec tym bardziej nie moge sobie pozwolic na chorobsko.

Cos czuje, ze w niedziele znowu waga pokaze mi jezor. Jakas ociezala jestem i taka oklapnieta, mimo ze waze to jedzenie, obliczam bialko itd. Chyba mi sie psychicznie odchudzanie przyblokowalo. Musze sie jakos na nowo zmotywowac. A moze po prostu ktos mnie popchnie na zaped?

Ja kupuje mleko 0 % tluszczu i to przede wszystkim dlatego ze ladnie pasuje do chleba i do owsianki wlasnie. Nalesniki tez robie z jego dodatkiem i faktycznie co firma to inne smaki. Juz sie przyzwyczailam do tego smaku i mi smakuje. Do kawy dodaje tez bez tluszczu mieszanke smietanki z mlekiem. Nie wiem jak oni to robia, ale fakt jest taki, ze beztluszczowe produkty nabialowe zawieraja w sobie wiecej weglowodanow, czyli dodaja jakies tam cukry do smaku.
Ziutka, nie wiem jak dlugo masz ten zastoj wagowy, ale to chyba juz jest czas zeby ruszyc w dol, co? Cwiczysz, malo jadasz... co jest grane?
Jezeli chodzi o chleb, to sprobuj kiedys zrobic taki swoj wlasny. Mastermacher mastermacherem, ale to jest dziwny produkt. Napewno ma fure sztucznych konserewantow, a taki swoj razowiec to mozesz pokroic w kromki i zamrozic jezeli obawiasz sie, ze nie dasz zjesc od razu bochenka.
Ja o swoim samopoczuciu to nawet nie chce mowic. Dzisiejszy kryzys naszedl mnie zupelnie niespodziewanie i co w takich momentach zrobic?

MILEGO WEEKENDU ZIUTECZKO

Ja nie wiem, Anise, co jest, ale fakt faktem, ze bezgrzesznie nie jest. Np. brunch w niedziele, kolacja nie mm w poniedzialek... A cwiczyc cwicze, ale jakby z mniejszym zapalem niz wczesniej, moze to dlatego. Ruszy sie, na pewno, tylko musze sie wziac za siebie, a mnie len dopadl. I np. dzisiaj rano pomyslalam, ze moznaby zjesc inne sniadanie niz zwykle i wrzucic tunczyka z wody, cukienie, cebule i sos pomidorowy na patelnie... a potem i tak zjadlam na szybko mestermachera z wiejskim i pomidorem. No, monotonnie i bez zapalu, stad tez cienkie wyniki.
Jakos sie zebrac w sobie nie moge. I juz sie sama na siebie zaczynam zloscic.