Ziutuś, po prostu daj nam znać, że jeśli coś Cię dopada, to nie ignorujesz oznak i próbujesz dociec przyczyn i jakoś temu zaradzić. Jak nie chcesz jakichś moich wynurzeń - też daj znać, dla mnie to żadna obraza. Bo na pewno Ty sama znasz swój organizm najlepiej. I na pewno nie oczekuję, że łykniesz wszystko co Ci tu wypisuję. Mam też nadzieję, że nie wkurzam Cię tym.
Po ilości ćwiczeń sądzę, że czujesz się dobrze - a to najważniejsze.
Aż sama nie wierzę, że ja jeszcze taka żywotna, a 2 godz. temu z roboty wróciłam...
Zakładki