No, dobrze, moje kochane. Zaczelo sie. Waga zamiast w dol poszla w gore, mam +0.9kg
Oto efekt przekraczania tysiaka zbyt czesto w ostatnim tygodniu.
Piatek:
No dobrze. Do kolacji na koncie mialam 700kcal:
sniadanie: wasa, wiejski, rzodkiewka, pomidory
lunch: groszek i losos
na kolacje: sushi
Pewnie kalorii kolo 1100-1300
Sobota:
sniadanie: wasa, wiejski, pomidory
lunch: pomidory z mozzarella
kolacja: losos z groszkiem
Niedziela:
Sniadanie: wasa, wiejski, pomidory
jablko
lunch: awokado, pomidory, rzodkiewka i kielbaski drobiowe z parmezanem zapiekane z cebula
a kolacje robi maz
Poniedzialek:
sniadanie: mestemacher, wiejski, pomidory
lunch: groszek, kawalatek lososia, kawalki dorsza
jablko
kolacja: cukinia, cebula, sos pomidorowy, pikantne sardynki
Kalorii 1012, B=100, T=44, W=63
Wtorek:
sniadanie: mestemacher, wiejski, pomidory
lunch: pomidory, ser zolty, losos wedzony
kolacja: cukinia, cebula, sos pomidorowy, ser paneer i dodatkowo odrobina salami
Kalorii 1040, B=67, T=60, W=46
Tu tez nastapil zjazd fizyczny.
Sroda:
nidanie: mestemacher, wiejski, ogorek
lunch: bigos MM
jablko
kolacja: pomidory, ogorki, papryka zolta i czerwona, salami, cheddar
Kalorii 1215, B=94.5, T=64.3, W=63.42
Czwartek:
sniadanie: mestemacher, wiejski, pomidory czyli zestaw pancerny
lunch: groszek z dorszem czyli zestaw pancerny II
jablko
kolacja: kielbaski drobiowe z suszonymi pomidorami, cebula i cukinia
Kalorii 1007, B=80, T=29, W=72
No i co ja zrobilam AZ TAK ZLE, zeby w ciagu tygodnia utyc kilogram? Oto i dzialanie mojego organizmu, jakie obserwowalam na innych dietach - ja sobie, on sobie...
No to dostal ode mnie kopa z rana - orbitrekowalam.
Zakładki