Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

Ziuteczko przemilego weekendu zycze

- murzynki od blota, upaskudzilismy sie
- golabki wchloniete Pysznosciowe mi wyszly, ale zrobilam ich na tyle malo (odpowiednio), ze sie nie objedlismy
- jutro ciag dalszy rozpusty (na brunchu to ja sobie moge diete trzymac tylko ilosciowo, bo co siedzi w srodku potraw, to tylko zgadywac)
- od poniedzialku jak obiecalam, szlaban na rozpusty, powodow wielu po drodze byc nie powinno, jedyne co to beaujolais grozi, ale to czerwone wino, wiec dozwolone na MM. Nic to, ze mlode

Sciskam, Dziewuszki

Dzisiaj brunch Na razie wypilismy tylko kawe.
Od jutra szlaban. nie na kawe, rzecz jasna

Smacznego brunchu Ziutuś

zostawiam juz dzisiaj kubeczek na jutzrejsza kawe.
moze równiez pomoże w diecie

Zamieszczone przez ziutkaa

Od jutra szlaban. nie na kawe, rzecz jasna

No to trzymam kciuki za szlaban i powrót na dobre dietkowe tory

wiesz co Ci Ziutka powiem.. sama jestem tym zaskoczona..
przed 5 dni trzymałam się dzielnie, wczoraj mnie nosiło i zjadłam więcej, dziś skuszona ciastem Teściowej i potem budyniem tez zjadłam.. i wcale lepiej sie nie poczułam to własnie w te dni gdy jadłam mniej, kładłam się nie najedzona i wstawałam z pustym brzuszkiem czułam się lepiej...
ja też od jutra szlaban stawiam tzn. dyscyplinę i pilnowanie co by poluźnienie weekendowe nie zamieniło się w wpadkę czy też obżarstwo..

trzymam kciuki! no i zyczę Ci tego fajnego uczucia zadowolenia po dobrze przedietkowanym dniu!

Udanego dnia i tygodnia Ziutuś

Trzymaj się dietkowo :P :P :P

Ziutuś, witam w pierwszym dniu szlabanu

jak leci, mam nadzieję, ze ten tydzień będzie lżejszy i będzie Cie wiecej na forum

Hejho wspolodchudzaczko

Jak idzie?