Strona 296 z 451 PierwszyPierwszy ... 196 246 286 294 295 296 297 298 306 346 396 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,951 do 2,960 z 4509

Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

  1. #2951
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    OJ TE BALANGI I DODATKOWE KILOGRAMKI
    WSPANIALEGO WEEKENDZIKU ZYCZE

  2. #2952
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Wiesz Ziutka, ja tez dzisiaj mam w planie golabki. Jednak poeksperymentuje i zamiast ryzu uzyje zielonej soczewicy. Co to znaczy ze wygladaliscie jak dwa murzynki? Opaliliscie sie czy co?
    Przez jakis czas nie chce jadac w restauracjach. Zobaczymy co z tego wyniknie.

  3. #2953
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Pewnie wyglądaliście, jak dwa murzynki, bo się pobrudziliście, tak? czy raczej wersja z opalenie się jest prawdziwa?

    Ziutuś, czekamy na wyjaśnienia tej spornej kwestii

    A Ty znowu o jakichś tucznikach i świnkach, daj spokój

    Hmmm, życie bez balang byłoby smutne, ale z drugiej strony, strasznie takie balangi mogą utuczyć .... chyba dobrze, że ja mam je rzadko

    Jutro mam imprezkę i na pewno będę jeść te wszystkie pyszności, ale wlazłam dzisiaj na wagę w środki dnia i zobaczyłam 55,6 kg, więc się nie przejmuję i będę jeść

  4. #2954
    flex007 Guest

    Domyślnie

    GOŁĄBKI
    JA NAWET NIE UMIEM ICH ZROBIĆ

    ZIUTEK DASZ RADE I OD PONIEDZIAŁKU I....... NIE BEDZIE ŻADNEGO JO-JO

  5. #2955
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Miśku, gołąbki są proste, jak barszcz

  6. #2956
    flex007 Guest

    Domyślnie

    PEWNIE TAK ŁATWE JAK PRZEJECHANIE 40 KM W GODZINE NA DEZELKU

    JA NIE UMIEM GOŁABKÓW, BO NIGDY NIE MUSIAŁAM ICH GOTOWAĆ. SUCHAREK NIE LUBI, A DLA SIEBIE NIGDY SIE NIE CHCE. ZJADAM JAK JESTEM U DZIADKA I MI STARCZA

  7. #2957
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ano pewnie, że dla jednej osoby to się nie opłaca robić, jak robię to dla 3, w tym 2 facetów

    a... przejechanie 40 km na dezelku też łatwe

  8. #2958
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ziutka, no co Ty. Nie roztaczaj takich czarnych wizji. W końcu gołąbki robisz sama, i możesz je zrobić tak, żeby (przynajmniej te dla Ciebie) były MM. Na brunchu też tylko od Ciebie zależy, ile i czego zjesz. Nie ma co przekładać diety, przecież całkiem ładnie się trzymasz. A od spaghetti raz na jakiś czas też się nie umiera. Ani monstrualnie nie tyje.
    Głowa do góry, musi być dobrze.

    A z innej parafii, to dżungli ja tu nie mam, ale przy ostatnich deszczach po bieganiu w lesie też jestem zawsze ubłocona jak świnia.
    Mocno pozdrawiam, trzymaj się.

  9. #2959
    tagotta Guest

    Domyślnie

    No pewnie. Ja sobie spagetti (SZPAGETKI ) nie moge odmowic i jem co chwile - dzisiaj np z pesto. Tluste jak swinia (skoro juz wszystkie tak ochoczo sie do swin porownujemy ), ale jakos sie mieszcze w swoim limicie.
    Rozumiem cie Ziutka, ze na imprezy chcesz sie wyluzowac, ale Gosia ma racje - nie ma co przekladac diety, bo okazje sa zawsze. W koncu zaraz Andrzejki, Swieta, Sylwester..

    Buziaki na mily weekend

  10. #2960
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Buziaki Ziutuś, spokojnego dnia w pracy życzę

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •