Jej, podziwiam Was
Mnie to się tak nie chce 'rzeźbić' w kuchni za leniwa jestem
Ale rzeczywiście brzmi to smakowicie i na pewno takie było
Miłego dnia Ziutka
Jej, podziwiam Was
Mnie to się tak nie chce 'rzeźbić' w kuchni za leniwa jestem
Ale rzeczywiście brzmi to smakowicie i na pewno takie było
Miłego dnia Ziutka
O, waszka fajny przepis Na pewno wykorzystam
Rejazz, no to mnie dobilas Jak ja mam jeszcze po tym przytyc, to chyba sie ide wieszac. To mi mialo nie tylko polepszyc dzialanie insuliny, ale tez pomoc wreszcie zaczac chudnac, jak bedzie jeszcze bardziej przeszkadzac, to ja zwyczajnie nie mam szans na schudniecie Wizyta w przyszly czwartek, wiec jeszcze sobie poczekam...
Kasiu, mnie tez codziennie sie nie chce, a raczej czasu na to nie mam, bo gotowac lubie.
Kalorii dzisiaj znowu za duzo, nic dziwnego, ze nie chudne.
Sniadanie: wasa, wiejski, rzodkiewki
Obiad: salata, ogorek, pomidor, wolowe pastrami
Kolacja: Groszek, tunczyk, ser
Kalorii 1180, B=121, T=40, W=47.5
cwiczenia sobie odpuscilam, bo dzis pierwszy dzien @
Zamieszczone przez ziutkaa
BRZMI BARDZO DIETETYCZNIE WIEC CZEMU PŁACZESZ?
A ILE ILOSCIOWO TEGO BYŁO
ZIUTKU JA NAWET W @ CWICZE. BO JA TAKA CO WEICZNIE WYMÓWEK OD CWICZEŃ SZUKA. WIEC DLA MNEI ZZERO LITOSCI
Ziutka, jak ja Ciebie rozumiem .... wiem, że się martwisz ... pogadaj z lekarzem tak od serca, niech powie szczerze, jakieś masz szanse na schudnięcie ...
Kurka wodna, strasznie mocno Ci życzę, żeby się wreszcie uruchomił w Twoim organizmie proces chudnięcia ...
Tak ładnie dietkujesz i aż mi się coś robi, jak piszesz, że 1180 kcal to za dużo
Mam go zamiar przepytac zdrowo podczas tej wizyty. Chce wreszcie wiedziec na czym stoje. Te 1180 kcal jest za duzo, przeciez ja nawet na tysiaku nie chudne Widzisz, Kasia, Ty sie zamartwiasz 3 kg i bierzesz sie za DC, ja tych kilogramow nadmiarowych mam 18 i sie miotam juz ponad rok. Przeciez moze wreszcie czlowieka szlag trafic...
Ziutuś, ja naprawdę rozumiem Twoją frustrację
I dla mnie to Ty jesteś prawdziwa bohaterka, bo cały czas walczysz, nie każdy by tak potrafił
Bohaterka, ktora wiecznie marudzi. Wlasnie przybylam, zeby Was przeprosic, ciagle z nosem na kwinte i narzekajaca jestem. Przepraszam. Chyba w ten sposob odreagowuje te moje klopoty z waga i zdrowiem. Ja czuje, ze nadal mam podwyzszony ten hormon, a to sie wiaze z nieprzyjemnymi hustawkami emocjonalnymi. Zaczelam sobie na to lykac witaminowe cudo, co to ma mnie odstresowac i w ogole zrelaksowac. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Cos sie jakby w ogole zaczelo ruszac w tym moim organizmie, moze mimo wszystko te tabletki jakos pozytywnie dzialaja? Po raz pierwszy od ponad pol roku dostalam @ we wlasciwym terminie. Przedtem (mimo lykania pigulek anty!) dzialy sie cuda wianki. No i niestety efekty oboczne @ tez wrocily do normy czyli boli.
Mam nadzieje, ze ten lekarz bedzie rozsadny, juz sobie przygotowuje rozpiske dla niego. Wypisze mu moj jadlospis z ostatniego tygodnia-poltorej, z iloscia kalorii i BTW plus rozpiska cwiczen. Niech mi powie, czy to normalne, ze nie chudne...
Zastanawiam sie tez, czy picie coli light ze wzgledu na aspartam przypadkiem mi nie szkodzi? Zreszta, od mojego dumania to mi niedlugo zwoje sie przepala. Musi sie za to wszystko jakis fachowiec zabrac, bo ja niedlugo dojde do wniosku, ze i woda mi szkodzi.
Z ciekawostek, wychodzi mi, ze nie moge/powinnam byc nawet na DC, jesli by mnie despera przypilila. Bo tam chyba jest dekstroza w skladzie...
No, dobrze, rozpisalam sie znowu. Mam nadzieje, ze za jakis czas stanie sie cud i przestane marudzic, tymczasem dziekuje za Wasza cierpliwosc. Z mezem to sie nawet zalozylam, ze na pewno nie schudne w ciagu nastepnych 2 miesiecy (on twierdzi, ze schudne przy pomocy lekarza)... Jakos mi nie zalezy na wygranej w tym zakladzie
Ziutuś, picie Coli light ci szkodzi z tego co wiem o insulinoodporności. Monti o tym pisze w którejś ksiażce.
Po krótce: język odczuwa słodki smak i zaczyna się wydzielanie insuliny - od razu na smak, nie dopiero jako reakcja na poziom cukru we krwi. Zbija to "normalny" poziom cukru do poziomu głód. Więcej wtedy zjesz.
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ja kiedyś piłam bardzo dużo coli light i nie przeszkadzała mi chudnąć, wręcz przeciwnie syciła i była namiastką jedzenia
No ale ja nie mam insulinooporności ...
Oczywiście nie wnikam teraz w jej ogólną szkodliwość dla organizmu na szczęście już się uwolniłam od tego zgubnego nałogu, choć czasami pozwalam sobie na szklaneczkę
Ziutka, a marudź ile chcesz ... po to jest to forum mnie to nie przeszkadza
A widzisz? ... lek zaczyna działać :P
Ziutuś jeśli forum Ci pomaga choć trochę to zawsze się tu wygadaj i nie przepraszaj!
a co do zakładu to ja Ci zyczę przegrać pozdrawiam Cię gorąco
Zakładki