Hmmm a ja nie jadłam nigdy krewetek ani owoców morza..![]()
![]()
Ziutko pozdrawiam Cię goraco![]()
Ania! nic straconego w podwójnym znaczeniuże niedobre i że zawsze możesz jeszcze spróbować
![]()
![]()
![]()
![]()
(oczywiście dla mnie niedobre![]()
![]()
)
Kasiu w sumie mnie nie ciągnie.. a raczej własnie odrzuca hehe
sorki Ziutka![]()
nie chcę Ci obrzydzać oczywiście tego co jesz
![]()
ja jednak na razie pozostanę przy polskim jedzonku![]()
E, nie obrzydzicie mi tegoBo to jest pyszne
Z owocow morza to ja nie przepadam za anchovis (bo za rybne jakies takie) i za ostrygami. Homary tez sa jakies bezplciowe na ogol. Cala reszte odpowiednio przyrzadzona uwielbiam. Zreszta, wiecie, to mi sie z biegiem lat zmienia. I lokalne przyprawy robia swoje - az sie chce probowac roznych nowosci
![]()
Kasiu, te frustracje doskonale rozumiem. Bujam sie ze swoja odpowiednio dlugo i ciagle mi przez glowe przechodzi: "dlaczego innym tysiac kalorii i cwiczenia wystarcza, a mnie nie?". Moze odechciec, wierze.
Waszko, polecam moja dzisiejsza kolacje, byla pyszna
_ _ _ _
sniadanie: wasa, wiejski, rzodkiewki
lunch: szparagi, dorsz
kolacja: zapiekane kulki z piersi kurczecej, cebulki, sera i jajka, plus groszek
Kalorii 1120 (za DUZO!), B=121.5, T=25, W=36
cwiczenia: orbitrek
kamień z sercaZamieszczone przez ziutkaa
![]()
![]()
Ziutko brawo za ćwiczenia, a kcal wcale nie za duzo moim zdaniem..![]()
![]()
mmmmmmmmmmmmmZamieszczone przez ziutkaa
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
dobrze, ze jestem po kolacji
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Ziutka, a te kulki to jakieś gotowe, czy wycinałaś z cyca sama:P :P
Brzmią rzeczywiście bardzo smakowicie![]()
![]()
Sama rzezbilam kulkiTo takie cos ala mielone, tyle ze z cyca kurczecego.
No i bez bulki tartej. Tylko jajko wbilam, zeby sie dalo posklejac w kulki. Maz, ktory tez sie odchudza, ale swoimi drastycznymi metodami (obiecal,z e dolaczy do mnie moze w przyszlym tygodniu, to wreszcie bedziemy jesc jak ludzie we dwoje) skrecal sie wczoraj ze slinotokiem, ze podobno tak db pachnialoA pyszne bylo, owszem.
Awi, niby za duzo tego tysiaka nie przekroczylam, ale ciagle mam ten problem,z e najwiecej kalorii to mi zostaje na kolacje.Nie umiem jesc obfitych sniadan, do tych tradycyjnych dwoch desek to ja sie zmuszam i przezuwam je dwa razy dluzej nizbym to robila wieczorem. Musze sobie jakies kaloryczniejsze obiady robic, to wtedy na kolacje nie bede musiala 'nadganiac' kalorii. Niby o tym wiem, a ciezko mi to w zycie jakos wprowadzic.
mniaaaaaam, rzeczywiście chcę twoją kolację.
kulki z piersi robię jeszcze na taki sposób:
mielone z piersi zwykle indyka na pięć kulek (2 ja 3 Rysio)
jajko
starty ser żółty 4 łyżki ( używam 13% odtłuszczonego)
sól, pieprz, cebulka najlepiej dymka ze szczypiorem
w naczyniu zaroodpornym układam jakies warzywo np groszek, albo zblanszowane rózyczki brokuła, czy też szparagi, na tym układam kulki i zapiekam.
polewam jogutrowym sosem z koperkiem
mąż je to z ryżem, czasem z makaronem ( ja też bo na MM II mogę)
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ziutka a ja dzisiaj podejrzałam rano, że mój tata bierze też Glucophage XR, na początku taką samą dawkę jak Ty a teraz już tylko 500 mg. Leczy się tym około półtora roku i regularnie chodzi do diabetyka. Wypytywałam go trochę, to mówi że skutków ubocznych nie miał żadnych, czasem tylko jeśli nie połknął leku w trakcie lub tuż po jedzeniu to jakieś tam żołądkowe boleści ale.... skutków działania poza cukrem w normie też nie zauważył żadnych![]()
![]()
Przez ten czas też utył... tylko że ma mało ruchu i wiek już nie ten, pewno na różnych ludzi ten lek różnie działa
![]()
Jesteś dzielna, te Twoje wczorajsze więcej kalorii to przecież było samo białko! Węgli jak zwykle tyle co nic, tłuszczu maciupko, ideał! Trzymam kciuki za wizytę, oby oczekiwanie się nie dłużyło..![]()
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie<<<<
Zakładki