Wątek: Zwalczanie dietooporności :-)

Bylam u dentysty. Z tym zebem, co podejrzewalam wszystko w porzadku, ale... czeka mnie chyba wymiana paru plomb Powiedzial, ze musi mnie zobaczyc jeszcze raz na porzadne czyszczenie (dzisiaj nie mial czasu) i zrobi mi przeswietlenie calej szczeki i zobaczymy, co trzeba porobic.
Jak mi porobil zdjecia zebow taka mala kamera, to az mi sie slabo zrobilo, jak zobaczylam niektore 'cuda' No, ale przynajmniej gosciu wydaje sie byc rozsadny i tak sobie mysle, ze powoli, stopniowo sobie u niego 'naprostuje' co trzeba,.

Trzymam kciuki, żeby okazał się dobrym fachowcem :P :P

Mam nadzieję,,że wszystko bedzie OK

Ziutku porób te cuda.
ja sie w zeszłe lato ze swoja pruchnica rozprawiałam. bylo tego tak dużo, ze na jednym posiedzeniu /czytaj znieczuleniu/ robiła mi na raz 4 zeby a byłam u niej az 6

ale teraz mam zdrowe i ładne.

warto było sie przemeczyc

Rozprawie sie, a potem bede harac, zeby zarobic na wybielanie To taki moj maly cel Chce miec bielutkie zebiska

sniadanie: wasa, wiejski, pomidor
obiad: groszek i pieczarki w sosie curry
kolacja: fasolka, losos

Kalorii 907, B=65, T=54, W=36.5

Dzis znowu BTW jakies nie takie

cwiczenia: orbitrek, spalonych 283 kcal
Byloby wiecej, gdyby nie to, ze po raz drugi juz w historii orbitrek nie wytrzymal mojego ciezaru i mu sie pedaly zrownaly na jednym poziomie
Oj, czas chyba zaopatrzyc sie w nowy sprzet.

trzymam kciuki za bialy usmiech

moj stary dezelek tez był już tak zniszczony, ze odmowił posluszeństwa.
zakupiłam nowy i co
Kasia Cz uświadomila mnie, ze jest popsuty bo..k1 km jade w 3 min
a wymienic nie moge bo już okres minoł

Przykro mi Misiek

Ja tylko chce doniesc, ze maz rozkrecil orbitreka iiii... popsulam go na dobre. Jest swietej pamieci. Ukrecilam wal glowny Czy mam tytul sportowca roku?

Jestem jak bez reki, co pomysle, ze nie mam na czym orbitrekowac, to mi nieswojo. Dobrze, ze jest jeszcze basen, no ale co jak bedzie padalo?
Najgorsze jest to,z e w internecie juz jakis czas temu upatrzylam nowy sprzet, ale przeciez nie kupie kota w worku. A pojecia nie mam, gdzie sa jakies sklepy z roznym sprzetem sportowym, bo co gdzies ide, to maja caly sklep tylko i wylacznie jednej firmy, na ogol jakiejs lokalnej, a ja juz nie chce byle czego. Wystarczy mi, ze orbitrek padl po 4 latach wcale nie intensywnego uzytkowania.
No i juz nie wspomne o tym, ze najblizsza mozliwosc (czasowo) ogladania orbitrekow to bedzie w sobote po pracy...

Zamieszczone przez ziutkaa

Ja tylko chce doniesc, ze maz rozkrecil orbitreka iiii... popsulam go na dobre. Jest swietej pamieci. Ukrecilam wal glowny Czy mam tytul sportowca roku?

wiesz co Ziutka, tak go załatwić..

życzę owocnego poszukiwania w sobotę nowego modelu pozdrawiam Cię goraco

Oj, znam ten ból zepsutego sprzętu

Ziutka, życzę powodzenia w poszukiwaniach dobrego orbitreka :P