-
Waga dziś zastrajkowała po wczorajszych piwkach i pokazała 0.5 kilo więcej :P Ale do jutra zejdzie to wszystko, więc się nie przejmuję
Humorek wrócił, normalnie żyć nie umierać :P
-
Napewno waga jutro pokaże mniej.A najważniejsze że wiesz ze tak będzie i nie robisz z tego tragedii.
-
Wiesz, staram się dość realistycznie podchodzić do wagi i odchudzania, jak mi coś spadnie, to nie cieszę się jak wariatka, tylko patrzę czy ta waga się utrzyma, jak sie utrzyma to wtedy się cieszę, że schudłam. A co do wzrostu, takiego niedużego jak 0.5 kg to nie robię tragedii bo patrząc na to, że wczoraj wypiłam parę piwek i zjadłam niedietetycznie to wiem, że nie zdążyło się to wszystko przetrawić, ale jutro będzie ok
-
i prawidłowo :0 nie można być niewolnikiem wagi i jak podskoczy o 100g wariować
-
Super z Ciebie laska.Najważniejsze że z głową do tego podchodzisz.I tak trzymaj.
-
Witaj.
Gratuluje zdrowego podejscia do diety, ja tez mierze powyzej 170 .
Ale cos waga nie chce leciec w dol, jakis power by sie przydal :P
-
miłego dzionka życze :*
i dużo słoneczkaaa
-
Witam kochane
Sunny masz racje, nie wolno być niewolnikiem wagi, trzeba myśleć realnie Dzisiaj się nie ważyłam, bo wstyd przyznać, ale.. zaspałam do szkoły, na 12 Ale mimo to zdążyłam na 1 lekcję i nawet się nie spóźniłam
Reniu z głową podchodzę to fakt, ale laska ze mnie nie jest ale będzie
Minelko witaj u mnie na blogu Mi waga dlugo stała a to chyba przez to, że wydawało mi się, że dobrze jadłam a jadłam tak sobie :P Ale teraz juz jest lepiej i waga powolutku spada
W szkole ok, mimo, że w ogóle się nie uczę ostatnio, nie mam nastroju, nie mogę się skupić... Co do sportowca.. wczoraj po raz kolejny mówił, że 'juz na pewno' się spotkamy, nawet ustaliliśmy godzinę i było wszystko na 100% chociaż nie wierzyłam w to do końca, że się spotkamy no i.. dwie godziny przed spotkaniem napisał mi, ze zabije swoja mame, bo cos tam... Napisał, ze mnie strasznie przeprasza i że nie będzie juz pisal, ja mu cos odpisalam i przestalam sie oddzywac, dzisiaj gadalismy na gg i ja mu mówię, żeby mi powiedział wprost, że się nie chce spotykać i że chce zakończyć znajomośc, bo ja nie lubię kłamstwa i nie mam czasu na takie gierki.. A on mówi, że to nie to, że on nie chce, ale że nie moze znaleźć czasu..
No i tak myslę, że jakby faktycznie nie chciał, to przecież by mi powiedział.. Gadałam też z mamą i ona mówi, że sportowcy tak mają.. no i w sumie racja, bo on ma dzień faktycznie strasznie wypełniony, no a jeszcze dom, nauka.. Nie wiem, co o tym sądzić..jeszcze za chwilę mam z nim gadać, bo ja sobie poszłam. Ale nic z tego nie będzie, to już wiem. Ale psychicznie znacznie lepiej, pogadałam dziś też z kumpelą i jakoś tak dotarło do mnie, żeby się tak nie przejmować Gdzieś w środku jest mi jeszcze przykro, ale jest lepiej
A co u Was moje słoneczka?
-
może to i lepiej ale wakacje już nie długo czasu wiecej i jakoś moze sie to ułoży wiem dużo tego może ciesze sie że samopoczucie lepsze oby tak dalej i humorek nie uciekł
-
Chyba bym zgodziła się z Twoją mamą.Może on rzeczywiście nie ma czasu a chce się spotkać.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki