-
Dzięki za Wasze mądre słowa.
Ja mam taką nadzieję, że jak już przetrwam 8 dni, to i w weekend nie będzie mi się tak chciało czekolady, co by ją wcinać ;) Ale wiem, że nie dałabym rady postanowieniu "nie jeść słodyczy wcale" i takie mniejsze cele są dla mnie bardziej motywujące :)
Dziś jestem ok z dietką, za mną jogurtr 1% tłuszczu, dwie małe kromki razowca z dżemem porzeczkowym (w lodówce był tylko żółty ser i dżem, wybrałam dżem ;) ) i burito z warzywami oraz sporo surówki. Z głupoty - 3 łyki cocacoli od Męża wzięłam, ale trudno.
Czeka mnie pracowity wieczór, więc już teraz macham Wam - do jutra zapewne! :)
-
Kurcze, anczoks, jak poczytalam te Twoje plany - ale Ty madra jestes :) Nie kazdy by sie odwazyl na takie dlugofalowe chudniecie - je tez sie staram kierowac rozsadkiem, ale i tak stawiam sobie pewnie zbyt wygorowane zadania (typu kompletnie zero slodyczy) , a Twoje sa... no idealne! Naprawde, jestem pod wrazeniem! :D
Buziaki, tylko sie tam nie przepracuj :)
-
Trzy lyki coli to nic :) A jak jeszcze byla light to juz w ogole ujdzie :D
-
Witajcie!
Wczoraj niestety ufundowałam sobie węglowodanową kolację (makaron), ale cóż... Dziś obiad poza domem, muszę uważać, żeby nie zjeść nic głupiego :)
Dzięki za dobre słowa, Buszmenko! Do ideału daleko, ja po prostu siebie znam i planując dietę liczę się ze swoimi silnymi i słabymi stronami :)
Ziutuś, cola light to taki syf, że ani mój Mąż, ani ja byśmy jej nie przełknęli ;)
Pogodnej środy, ja dziś na uczelni!
-
Nie ma tego złego! :)
Skończyło się mleko i nie miałam czego dolać do kawki (a czarnej nie lubię), więc żeby się obudzić musiałam poćwiczyć :)
Ogłoszam uroczyście powrót do gimnastyki! Nawet fajnie było :)
-
mam nadzieję, że jesteś grzeczna, cały czas :D
pozdrwaiam
-
Jestem, przesyłam buzuiaczki i cały czas walczę :D mam nadzieję niedługo być w krainie 7
-
Witam :]
Gratuluje zgubionych kilosików.
Każda metoda jest dobra żeby wrocić do ćwiczeń a twoja bardzo oryginalna :]
dziś wszystkim serwuje sałatki owocowe - sposób na zdrowy i pyszny deser :]
http://www.beautyden.com/pics/fruitsalad.jpg
-
Witaj!:)
Przyłaczam sie do akcji powrotu do gimnastyki!:) Twoj sposob był bardzo spontaniczny i o to chodzi, czasami wystarczy moment i juz jest decyzja. Ja też jak kawe to tylko z mlekiem:)
Ciesze sie ze Twoje kilogramy leca w dół - teraz, jak mamy podobna wage to napawde działa cholernie mobilizująca:) :) i tak ma byc!
Całuje gorąco!
-
No wlasnie to chcialabym tutaj widziec, Anczoksie wesola i w ogole w akcji. Gimnastyka i cwiczenia fizyczne to jest wlasnie to co nasz umysl rowniez potrzebuje. Wiem ze latwo jest mowic, ale jak ja pocwicze callanetics co caly dzien jest wtedy jakis taki lepszy, pelniejszy.
Trzymaj sie i zaraz wezme z Ciebie przyklad i tez ide na gimnastyke. A makaron na kolacje to wcale nie jest tak zle. Wszystko zalezy od ilosci, no niestety.