Wątek: Mysza traci kilogramy

myszko,no to poimprezowałaś ,a teraz słusznie zabierszasz sie za weidera? Fajnie, na poewno warto zrobić zdjęcia, potem łatwiej zauważyć różnicę [bo ja czasem jak patrze na swój brzuch to myśle,ze nadal jest duzy,ale jak popatrze na zdjęcia,to widze,ze kiedyś to dopiuero miałam baniak ]

Trzymam kciuki,zebyś wytrwała do końca
Pozdrawiam

milego weiczorku;*

Super, zycze wytrwałości w weiderkowniu, czasem bywa cięzko, ale wsparcie forum pomaga, dobrze o tym wiem

hejka ...no no widze ze mimo kaca i tak masz w sobie mnostwo energii dzisiaj )
ja juz dzisiaj swoje cwiczonka mam zaliczone co prawda nie waiderka ale 8 minut abs(to jednak moje ulubione cwiczenia ) ale zawsze cos ...trzymam kciuki zeby udalo Ci sie dojsc do konca bo ja kilka razy probowalam ale za kazdym razem poleglam :/

Pozdrawiam serdecznie

a ja jak mam kaca, ale takiego porządnego to umieram. Należe najwidoczniej do tych os.ob którym kac rzeczywiście dokucza (mój love pije czasem 2* wiecej niż ja i nic, zero kaca rano )


i jestem pełna podziwu ćwiczeń.
Mnie nawet bez kaca sie nie chce ....


Pozdraiwam serdecznie!

buziaki :*

Witaj MYSZA> Ale dałaś czadu w weeekend... a przed tobą kolejny imprezowy weekend. W takim wypadku dobrze że zaczynasz Weiderka. Mam nadzieję że nie wymiękniesz tak jak ja po 16 dniach...

Pozdrawaim.

Czesc Pijaku!!!!
Żyjesz?????
Ja to juz steskniłam sie za małym kacykiem bo przeciez pić nie moge...a tu tyle piwa.....i drineczki....ach.Mozna pomazyc
Co do kaca,ja mam go tylko wtedy jak za duzo pecików wyjaram.Bo na co dzien nie pale tylko podczas imprez i jak zadymie sie za bardzo czacha dymi mi maxymalnie.Jak nie pale to mogę pic i pic i rano wstaje jak młody elf
Przesyłam ci usciski słonko ty moje............

Helllo, mam nadzieję, ze już dwa dni A6W za tobą??
Ja zaraz spadam na podłogę, bo dziś jeszcze nie ćwiczyłam

Hejka niezle balowalas
Ale wiedze ze teraz Weiderek poszedl w ruch to tak jak u mnie

Pozdrowionka