co Ty pleciesz Maggie, ze strach myslec co bedzie w lecie. W lecie bedzie super my chude, goraco i mnostwo imprez!aż strach pomyśleć, co będzie, jak lato zacznie się na dobre
co Ty pleciesz Maggie, ze strach myslec co bedzie w lecie. W lecie bedzie super my chude, goraco i mnostwo imprez!aż strach pomyśleć, co będzie, jak lato zacznie się na dobre
Hmm. Coś w tym jest Imprezy na plaży, w klubach, w plenerze, a my, szczupłe, ubrane wreszcie tak, jak lubimy, piękne, bo zadowolone z siebie... Cholercia, jeszcze nigdy nie byłam zadowolona z siebie i ze swojego wyglądu. Kiedyś trzeba zacząć!Zamieszczone przez corsicangirl
Pinky -> dziękuję serdecznie za komplement. Zarumieniłabym się z wrażenia, ale i tak nie będzie nic widać, bo makijaż już zrobiony
Wczoraj dietkowo dobrze, ruchowo świetnie (spinning przez godzinkę, potem krótki trening siłowy), a do tego... Przez cały dzień zapaliłam tylko jednego papierosa! Jestem z siebie dumna Dzisiaj prawdziwa próba sił: po pracy wpada do mnie siostrzyczka, wyskoczymy gdzieś na kawę, a przy kawie wiadomo... Ale spróbuję się pohamować i nie palić. Naprawdę mam już dość tych śmierdzących ubrań, włosów, wszystkiego. A poza tym papierochy wypalają mi dziurę w portfelu
PS: Właśnie prawie spadłam z krzesła. Zapomniałam, że mężczyzna połamał je wczoraj i opieranie się jest wysoce niewskazane
Taaaak , znam ten bol Maggie, kawka i papieros... ehh trudno sie powstrzymac . no i Ci nasi mezczyzni nagminnie namawiajacy nas do rzucenia tegoz smierdzacego nalogu - moj tez probowal wszystiego zebym przestala palic i mu sie udalo, za co wielkie dzieki mu sie naleza bo czuje sie o niebo lepiej ! I ja zadowolona i on. No i tak jak mowisz - kasy wiecej na nowe ciuszki albo karnet na silownie Wow podziwiam Cie za ten spinning - ja wczoraj bylam na silowni i wlasnie mieli zajecia i powiem ze wygladalo to dosc .. groznie Nie wiem czy sie kiedys zdecyduje . Pozdrawiam
E tam przy kawie to jeszcze niekoniecznie chce sie palic, za to przy alkoholu.. :P
Nie pal nie pal :P
No musisz sie nauczyc byc z siebie zadowolona ja jestem nawet jak jestem gruba :P
maggie przepraszam że tak bez przywitania,na poprzedniej stronie jest o ciasteczkach..Zamieszczone przez maggieuk
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ciasteczka fajne są,tylko cholera strasznie kaloryczne..w Polsce do dostania w każdym hiperze..
i jak najbardziej popieram próbę niepalenia sama nie palę od ponad 1.5 roku i jest mi z tym super choć nie powiem żebym sobie nie zapaliła.. ale prędzej do alkoholu niż kawy....
udanego popołudnia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1060
Dum -> faktycznie, bardzo kaloryczne. Dzisiaj zjem może jedno, dwa. A jutro wszystko ze mnie wyjdzie przez te ziarna :P
Z ciekawostek: dzisiaj w pracy nie zapaliłam. Później spotkałam się z siostrą i zapaliłam jednego papierosa. Jeden w ciągu dnia - to już spory sukces Mam nadzieję, że moje kubki smakowe nie zareagują gwałtowną potrzebą ciągłego doświadczania smaków Będę musiała je trzymać na wodzy. Ale co tam, nie pierwsza rzecz i nie ostatnia, którą trzeba trzymać na wodzy :P
Jutro siłownia - nie mogę się doczekać Uzależniłam się od ruchu. To zdrowsze uzależnienie niż papierochy i mam nadzieję, że wkrótce będzie moim jedynym
No takie uzaleznienie to najlepsze hihi tylko zebys nie cwiczyla za bardzo zebys sie nie stala jakas mega umiesniona babka!! :P tzn wiesz taka co to podnosi ciezary! :P zarcik
Gratuluje z papierosami!
Maggie gratuluje samozaparcia :P ale w sumie jak mieć silną wolę, to konsekwentnie, prawda ? a o dobroczynnych skutkach rzucenia palenia nie muszę Ci chyba mówić
Powodzenia !
Maggie, nooo ładnie sie odpapierosiasz mam nadzieje, ze tak samo ladnie dietkujesz.
Trzymam kciuki za zero papiersosow, oraz zero lakoci
U mnie slabiutenko, wzrost wagi....KATASTROFA dzis jem wszystko hurtowoz ze zlosci....
Bilans dzisiejszy: ZERO PAPIEROSÓW
Z łakoci: jedno ciasteczko zbożowe (nie mogłam się powstrzymać) i kisiel (taki bezcukrowy, kalorii tyle, co nic, a smakował wyśmienicie ).
Z ćwiczeń: 30 minut orbitreka, 20 minut bieżni, 10 wiosełek, trochę ćwiczeń siłowych na uda i tyłeczek.
Z życia: cholercia, jak ja bym chciała mieć więcej czasu! Powoli zaczynam mieć problem z garderobą. Wszystko, co mam w szafie, zrobiło się jakoś dziwnie luźne. Aż chciałoby się zastąpić to czymś nowym. Tylko nie ma kiedy wybrać się po zakupy.
Chociaż... może to i lepiej? Zakupy zrobię, jak dobrnę do celu I nagrodzę się moją wymarzoną torebką. A co, wolno mi!
Zmykam, miłego wieczorku, dziewczynki :*
(Góry mogłabym dziś przenosić!)
Zakładki