-
Witam serdecznie w niedzielny poranek! Wpadłam z rewizytą i już polknelam w calosci Twój pamietniczek - naprawde super się go czyta.
I nawet znalazłam coś co nas łączy, zamiłowanie do filmow i seriali - ja z moim Sz. mamy takie fazy ze ogladamy cale serie jakiegos serialu, po czym jak sie konczy to znajdujemy cos nowego - teraz jestesmy po Prison Break i wszystkich seriach Pzyjaciol, a obecnie meczymy Lostow i Rozowe Lata 70 - tak dla smiechu
Od niedawna jestem wielka fanka cwiczen i nawet juz 3 karnet fitness kupilam - wiec tym bardziej zaciekawily mnie zajecia na ktore chodzisz - z opisu wydaja sie supe, ja dzisiaj pierwszy zamierzam sie wybrac na spinning dla poczatkujacych - chociaz mam pewne obawy czy dam rade, bo nozki u mnie oj słabiutkie..
Pozdrawiam serdecznie i życze udanej niedzieli!!!
-
Różowe lata 70. oglądałam kiedyś, uśmiałam się jak głupia A teraz pojawiło się coś, co nazywa się "Pracownik miesiąca" i też zapowiada się ciekawie. Lost oglądałam niewiele, tylko kawałek pierwszego sezonu. Czy to prawda, że im dalej, tym mniej ciekawie? Bo tak słyszałam od niektórych.
A spinning... Cóż, najlepiej zacząć od krótkich, 15-20-minutowych sesji. Ewentualnie możesz nie podwyższać obciążenia tak bardzo. Pamiętaj o tym, że kiedy instruktor będzie mówił, że należy podnieść obciążenie do np. 70%, to chodzi o 70% TWOICH możliwości. W końcu rzecz nie w tym, żeby się zajeździć na śmierć
Powodzenia!
-
seriale, seriale... uwielbiam 'desperate housewives', pochłaniam 'prison break', 'friends' to klasyka, a 'lost' mi sie nie podobal a z angielskich to uwielbiam 'keeping up appearances' i 'allo, allo' ah, zeby tylko miec czas na regularne ogladanie
za każdym razem jak tu do Ciebie wchodzę to zawsze wszytsko jest ok z dietą, cwiczeniami Ty miewasz w ogole jakies "upadki" przy tylu "wzlotach"?
-
Prawdę powiedziawszy, chyba nie. Albo po prostu nie przejmuję się nimi jakoś szczególnie Bo co z tego, że zjadłam dwie kostki czekolady, skoro spaliłam na siłowni 700-800 kcal? Co z tego, że pochłonęłam kilka frytek z piekarnika, skoro wieczorem zużyłam wszystkie te kalorie podczas intensywnego seksu? :P I tyle z moich upadków właśnie. Mam dystans do siebie i do tego, co jem - oto cała filozofia
A "Prison break" zaczniemy, jak skończymy SG1 i 3 sezon Battlestar Galactica. Już czeka na swoją kolej
Ale, ale - prawie zapomniałam! Waga dziś rano pokazała równiutkie 60 kg Wiedziałam, że długo już nie postoi - i, prawdę mówiąc, spodziewałam się tego, że dzisiaj wyjdzie 60. Ale i tak podskoczyłam z radości parę razy i w nagrodę kupiłam sobie wielgachny bukiet słonecznie żółtych tulipanów
-
Maggie no no no...magiczna granica się zbliża, niedługo zobaczysz 5tkę na początku nie wiem, jak Ty, ale ja mam kilka takich magicznych cyferek, które są dla mnie ważne i motywujące
Co do seriali, jestem strasznie anty ( w tej chwili głównie dlatego, że nie mam TV w domu :P ) i jedyne, co staram się w miarę regularnie oglądać (znaczy, jak jestem w Gorlicach u Lubego :P ) to Mythbusters na Discovery :P liczy się ?
kurde, jak ja Ci zazdroszczę tych spalanych kcal na siłowni :P wtedy rzeczywiście wszystko zyskuje przyjemny dystans...oby tak dalej
-
Ano, ta 5 z przodu będzie miała dla mnie spore znaczenie Także dlatego, że dłuuuugo jej nie widziałam: ostatnie odchudzanie skończyło się na 60 (nota bene, dokładnie tyle ważę teraz, więc wróciłam do punktu wyjścia), potem wyjechałam z Pl i wszystko diabli wzięli. Teraz zobaczę 5 z przodu i 0 z tyłu - to postanowione A ja, jak coś postanowię, potrafię być naprawdę uparta.
Pogoda prześliczna, może przebiegnę się gdzieś jeszcze wieczorkiem. Póki co, siedzę w domku i cieszę się niedzielą. I bawię się Google Earth. Znalazłam moją ulicę, moje mieszkanie i moją pracę nawet, a teraz oglądam sobie Wielkie Mury Chińskie, piramidy w Egipcie i inne wieże Eiffela i już czuję, jak mnie swędzą stopy. Znaczy, pojechałabym gdzieś sobie
A dzisiaj był w Londynie maraton. Obejrzałam kawałek relacji i postanowiłam, że za rok biegnę Co to dla mnie?
-
Twoja determinacja jest zarażająca, jak sie czyta jakie "zdrowe" podejscie masz do całego odchudzania, odzywiania i jak idziesz do przodu jak burza - mam ochotę krzyknąć - ej ja też tak mogę! Wiec z tym okrzykiem na ustach mobilizuje wszystkie siły i walcze dalej!
A uprawianie spiningu we Wroclawiu nie jest takie proste - trzeba najpierw zadzwonic i zarezerwowac miejsce na konkretny dzien po czym jak zbierze sie grupa mila Pani oddzwoni i powie ze mozna przyjsc - komedia! Juz wole na moim stacjonarnym popedalowac..
Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego poczatku tygodnia!
-
oj podziwiam podziwiam jakbys wzieła w nim udział my sobie dzis tak z Łukaszem wymyslilismy ze bedziemy jezdzic duzo na rowerkach a jezdzimy po 3h i latem pojedziemy na rowerach nad morze hehe ciekawe co nam z tego wyjdzie bo najpierw musimy wyjechać bo ja musze na studia zarobic
podziwiam Ciebie z tym podejsciem co raz bardziej ja tez tak chce! i mysle ze kiloski wtedy tez jakos tak lepiej leca i akceptacja siebie ejst wieszka
zycze miłego wieczorku i jutrzejszego dnia :*
-
hej Maggie
Super podejscie hihi
Gratuluje rownych 60!! juz niedlugo bedzie 50
-
witam
och wielkie gratulacja z powodu "0" na końcu ja mam tak samo jak Ty-jak zobaczę "5" z przodu, to chyba się zaskaczę z radości osttanio skońćzyłam na 60 (pomijając fakt, że w rok później zobaczyłąm 7 z przodu), a teraz mam zamiar dojechać do 55 ale zobaczymy...na razie na celowniku mam 60 a ponieważ mój R jest aktualnie 450 km ode mnie, to nie ma co liczyć na spalanie kalorii za pomocą intensywnego seksu, więc trzeba skrupulatnie ograniczać ich spożycie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki