super!! podziel sie bo ja dzis w ogole sil nie mamZamieszczone przez maggieuk
super!! podziel sie bo ja dzis w ogole sil nie mamZamieszczone przez maggieuk
Ależ mi się do pracy iść nie chce... Rano jeszcze jak cię mogę, ale potem znów muszę szkolić tego nowego pana, a trzeba wam wiedzieć, że strasznie nie lubię szkolić ludzi. Zrobić coś - to jedno, ale wytłumaczyć, jak to robić, jest już znacznie trudniej.
Ale nic to, wkrótce weekend Może wreszcie zajrzymy do galerii portretu (mój mężczyzna wspaniałomyślnie powiedział, że wybierze się ze mną na wystawę fotografii mody, choć o modzie wie tyle co nic i nieszczególnie go ten temat interesuje), może wyjdziemy gdzieś wieczorem. Za czasów szkolnych nie podejrzewałam, że można aż tak czekać na weekendy
Dziś znów siłownia; muszę sprawdzić, czy są jakieś ciekawe zajęcia, bo mam ogromną ochotę pomęczyć się grupowo. No i muszę zaaranżować sobie drugą sesję z osobistym trenerem. To w końcu prawie półmetek :P
Miłego dnia życzę!
Nooo Maggie, polmetku gratuluje naprawde mocno. Trzymasz sie super. Zadnych upadkow (mam na mysli dolkow psychicznych) w postaci kilograma cukierkow, albo kilku tabliczek czekolady. bardzo dzielna z Ciebie dziewczynka
Gru tylko nie zaperszaj :PZamieszczone przez grubytylek27
Maggie no super Ci idzie
Maggie też gratuluję :P co do tłumaczenia, ojjj - mam przyjemność interesować się filozofią...i ekhem, wytłumacz tu tym ludziom, co ten facet miał na myśli :P
Powodzenia życzę, bo jak się na Ciebie patrzy, to się samemu chce dietować :P
Dzięki za wsparcie i dobre słowa Aż sama się sobie dziwię, że tyle mam energii i obywam się bez większych wpadek (zjadłam wczoraj kawałeczek pizzy, ale nie był duży, a ja byłam bardzo głodna i bardzo poniżej limitu - z braku czasu głównie, bo takie wczoraj miałam urwanie głowy, że nie było kiedy zjeść), że wciąż mi się chce. A jednak I wiecie co? Cieszy mnie to bardzo!
Wstałam rano, posprzątałam to, co mogłam; za odkurzanie się jeszcze zabrać nie mogę, bo mój samiec-leniwiec śpi sobie w najlepsze. Ech, takiemu to dobrze Próbuję go namówić, żeby sobie dzisiaj pojechał sam do jednego znajomego. Mnie się nieszczególnie chce, a poza tym potrzebuję trochę czasu da siebie, żeby urządzić sobie salon piękności Może wypali; jeśli wypali, przede mną:
- depilacja (nie lubię tego strasznie, ale cóż, trzeba),
- regulacja brwi,
- doprowadzenie stóp do porządku (od butów na wysokich obcasach porobiły mi się takie paskudne nagniotki),
- siłownia + sauna (to przed rozłożeniem się z warsztatem),
- może jakieś drobne popołudniowe zakupy...? Na koncie pusto, ale mam przecież jeszcze kredytówkę. A czuję, że potrzebuję tego bardzo
A, trzeba jeszcze lodówkę wypełnić dzisiaj, bo w tej chwili nawet nie ma czego zjeść na śniadanie Tak jakoś głupio wyszło. No i do domu muszę zadzwonić, bo się poobrażają i stwierdzą (błędnie), że już ich nie kocham
Tak więc: dzionek aktywny. I dobrze. Takie lubię najbardziej
No, wygoniłam mężczyznę, zajęłam się sobą, zrobiłam, co miałam zrobić, a teraz odpoczywam Jeszcze tylko szybki prysznic, herbatka ziołowa i pewnie zasiądę do oglądania jakiegoś filmu. Gdzieś tam na dysku powinno być jeszcze francuskie "Wyśnione życie anołów". Dobry film, choć historia banalna i prosta. Dawno nie oglądałam, dzisiaj chyba jest dobry dzień...
Kupiłam dzisiaj taką maszynę, w której można robić wszystko, od koktajli owocowych (wypróbowałam - zrobiłam taki jeżynowo-malinowo-jagodowy, był pyszny!) do gotowania na parze. Dorzucili kilka przepisów, od jutra zaczynam eksperymentować A zacznę od pomidorowej z bazylią i czosnkiem. Brzmi zachęcająco
Waga stoi. Aż dziwne: stoi już drugi tydzień. Być może dlatego, że stanęłam wieczorem, po jedzeniu. Nic to, sprawdzę jutro rano, jak będę się wybierać na aerobic Niech sobie stoi, byle nie za długo I byle nie szła w górę :P
witam
ja wyglądam znajomo? hmmm...widzę, że jesteś z Gdańska-pewnie widziałaś mnie gdzieś na plaży (tak tak, ten pulpecik to byłam ja ) , bo swego czasu każde wakacje spędzałam w Gdańsku-Wrzeszczu.
Chciałabyś jechać w góry? no widzisz...ja od 8 lat nad morzem nie byłam i jest mi z tego powodu bardzo bardzo bardzo źle...
pozdrawiam serdecznie
M
Nie ma to jak dobry relax Natchnęłaś mnie i chyba też sobie coś takiego urządzę, acz póki co trzeba przeczekać ze względu na brak czasu:P Ale dłuuugi weekend będzie bardzo długi (prawie tydzień doliczając 2 dni matur), więc z pewnością nadrobię A się człowiek natychmiast czuje jak nowy Taak.. i zakupy też dobra rzecz, ja jestem w o tyle dobrej sytuacji że kasę ciągnę jeszcze od rodziców, więc jeszcze kilka kg i coś fajnego soibie kupię Taka moja motywacja Pozdrawiam :*
Ha, ja z Wrzeszcza właśnie, więc niewykluczone, że gdzieś tam w Trójmieście cię widziałam. A że mam pamięć do twarzy, coś mi zaświtało
A nad morzem też długo nie byłam, bo dość rzadko jeżdżę do Polski (teraz mieszkam w UK). W wakacje zajadę na parę dni do Gdańska, a potem ruszamy na Mazury. Już nie mogę się doczekać! Muszę natomiast pomyśleć o weekendzie w górach, bo tak mi się chce wspinać okropnie, że chyba nie wytrzymam
No, już po śniadanku (miska płatków z mlekiem - jakoś nie mogę się przekonać do odtłuszczonego, używam tego półtłustego), po kąpieli, za moment zmykam na siłownię. Dzisiaj aerobic - jak ja to uwielbiam!
A z innych wieści: wciąż nie palę! To już 5 dni
(I wcale nie podjadam... póki co )
Okrzemko -> zakupy dobra rzecz, ale ja tam najbardziej lubię wydawać swoje pieniądze W totka wprawdzie wczoraj nie wygrałam, a w horoskopie napisali mi, że mam być oszczędna i omijać centra handlowe, ale kto by wierzył horoskopom?
Zakładki