Strona 41 z 55 PierwszyPierwszy ... 31 39 40 41 42 43 51 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 401 do 410 z 547

Wątek: Tłuszczyk z wozu, Gosi lżej :) Fotki str. 38

  1. #401
    maggieuk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Stała się rzecz niebywała: udało mi się namówić moją siostrę do ćwiczenia. Właśnie jest w drodze do mnie, w planach mamy siłownię (body combat + trochę ćwiczeń na brzuchy i udka), solarium i saunę Karolina jest typem kanapowo-pubowego leniwca, więc jestem w szoku, że chce się ze mną wybrać. Ale może wreszcie postanowiła wziąć się za siebie? Dobrze by było, bo urosło jej się tutaj trochę.
    Jeszcze jedno: nie powinno się mnie zostawiać samej w domu. Kończy się to czymś tylko trochę mniej strasznym niż jedzeniowa orgia: zakupową orgią. Znów zaszalałam na asos.com, do tego wygrałam kilka drobiazgów na eBayu. A ponadto, z czystego lenistwa, kupiłam trochę kosmetyków w sieci, bo nie mogłam znaleźć już w 3 miejscach tego, czego szukałam, a szukać w kolejnych mi się nie chciało Ech, jak tak dalej pójdzie, to z moich planów oszczędzania nic nie wyjdzie
    Jestem już po śniadanku i po ważonku. Waga pokazała równe 56, ale jeszcze nie zjeżdżam tickerkiem, bo musi pokazać ten sam wynik 3 razy, żebym była pewna. Taka moja durna zasada
    Miłej niedzieli!

  2. #402
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, tak. Wirtualne zabawy potrafią wciągnąć. Ja swego czasu codziennie długie godziny 'latałam' na VATSIMie, gdy ze względów zdrowotnych nie mogłam w 'realu'. Aż mi się było ciężko odzwyczaić...

    Fajnie, że idziecie ćwiczyć z siostrą. W kupie zawsze raźniej . I wielkie gratulacje za spadek na wadze. JA TEŻ TAK CHCĘ!!!

  3. #403
    maggieuk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    To oficjalne: moja siostra nie nadaje się do treningu. Albo inaczej: może nadawałaby się, gdyby trenowała więcej niż raz na pół roku. A tak, biedactwo, łapie zadyszkę, nie może wytrzymać 10 minut na orbitreku, a zamiast robić ćwiczenia na brzuch - robi ćwiczenia, które lubi najbardziej: leżenie plackiem na ziemi Nic to, ja swoje spaliłam, a i ubawiłam się setnie. Potem wprawdzie nadrobiłam stracone kalorie (kawałek ciasta cytrynowego + w domu kanapka z serkiem owczym), ale do limitu mam jeszcze dłuuuugą drogę
    Wirtualne zabawy wciągają, wiem; od czasu do czasu rozważam wejście w World of Warcraft (dla erpegowców, jak ja, rewelacja), ale wiem, że gdybym weszła, musieliby mnie dokarmiać kroplówką, a od krzesła odrywać piłą, względnie nożem A co to VATSIM?

  4. #404
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    hehehe nie wiedzialam, ze sa tutaj maniaczki gier komputerowych
    ja obecnie jestem na odwyku.. od ... StarCraft'a..
    juz prawie rok.. (a gram w to od kad pamietam.. - czyli od pojawienia sie sc na rynku - rok 1998.) - boje sie zaczynac na nowo... bo tak jak mowisz: wtedy jedzenie tylko pod kroplowka - a z krzesla pila, albo nozem.. - a to przykre jest, ze kobieta... i takie uzaleznienie... no coz.. ZYCIE ! :P

    i waga Ci w dol poszla... no bajer moja sie buntuje ale jeszcze jej to wybaczam
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  5. #405
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    VATSIM to Virtual Air Traffic Simulator. Można 'pobyć' kontrolerem, pilotem etc. Bardzo fainie i realistycznie zrobiony. Można latać samolotami na które ma się uprawnienia, albo wirtualnie robić na inne. Dla mnie to była bomba. Wybyłam stamtąd, bo nie umiałam sobie dozować w normalnych dawkach. Jak usiadłam - to cała nocka.
    Po prostu nałogowiec

    No i brawa dla siostry - może za poczucie humoru Grunt, że się dobrze bawiłyście.

  6. #406
    maggieuk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ech, tak to właśnie jest z tymi grami, że cholernie wciągają. A niektóre osoby (czytaj: ja) są bardzo podatne na nałogi. Dlatego muszę bardzo się pilnować. Dzisiaj nie zajrzałam na Second Life; zamiast tego poszłam na siłownię, a po powrocie do domu dokończyliśmy ostatni, 10 sezon Stargate'a (kolejny nałóg - teraz zaczniemy Atlantis ). I nie wejdę już. Obiecałam to sobie - teraz właśnie testuję moją siłę woli
    W pracy, jak na poniedziałe, wyjątkowo spokojnie - wreszcie miałam czas nadgonić trochę papierkową robotę. Od połowy sierpnia zacznie się piekło: nasi biznesowi klienci wracają z wakacji, będzie sporo grup do ogarnięcia. Ale - dam radę. Coraz poważniej myślę o zmianie pracy, przeglądam oferty. Oby do lutego

  7. #407
    asq25 Guest

    Domyślnie

    jak tam Maggie dietkowanie...o ile sie nie myle juro czeka Cie lunch z szefem?:P albo nie wiem ehhh :P

    jak tam dietkowanie..jejq juz 56 na wadze no cos pieknego:P Maggie znikniesz mi za niedługo;p

    ja niecierpie gier z prostego powodu moj mis je kocha i mołgby grac cały czas a wiecie jakto wkurza jak zamiast siedziec ze mna gra wrrrrrrrrrrrrrr

  8. #408
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    hehehe, Asq - zacznij grac z nim faceci to uwielbiaja i ciesza sie bardziej niz dzieci ;P

    btw, racja.. Maggie juz 56 na wadze... eh.. jakbym ja juz chciala tyle widziec

    pozdrawiam !
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  9. #409
    maggieuk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja to bym chciała już zobaczyć jakieś 52 - wtedy zaczęłabym sobie spokojnie z dietki wychodzić Ale wiem, że jeszcze trochę przede mną. Wcale mi na tej diecie nie jest źle
    Ja z moim często gramy, bo na konsolę mamy sporo fajnych gier na 2 graczy - i faktycznie, cieszy się jak dziecko Kiedy pokazał mi Mortal Kombat na konsolę, a ja zaczęłam prać jego kolegów, był z siebie tak strasznie dumny
    A lunch prawdopodobnie jutro. I dobrze. Dzisiaj jakoś nie mam ochoty wdawać się w pogawędki na temat tego, co mi się podoba w firmie, a co nie. Mam zresztą jakiś taki nastrój czepialski, że prawdopodobnie nic by mi się nie podobało
    Miłego dnia!

  10. #410
    selva19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez maggieuk
    A lunch prawdopodobnie jutro. I dobrze. Dzisiaj jakoś nie mam ochoty wdawać się w pogawędki na temat tego, co mi się podoba w firmie, a co nie. Mam zresztą jakiś taki nastrój czepialski, że prawdopodobnie nic by mi się nie podobało
    To właśnie dobrze . Jak pojechać, to po całości. I na pewno nastrój, przynajmniej Tobie, się poprawi.

    Żarty na bok. Miłego popołudnia.

Strona 41 z 55 PierwszyPierwszy ... 31 39 40 41 42 43 51 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •