Wątek: Tłuszczyk z wozu, Gosi lżej :) Fotki str. 38

Wlasciwie to wcale nie jest tak trudno na tym nowym stanowisku. Teraz np. siedze sobie w pracy, za 15 minut koncze, moja ekipa zamyka moja kase, a ja tylko siedze i czekam na ostateczne podliczenia zmiany Przyniosa, podpisze - i moge zmykac Tak wiec przy odpowiedniej organizacji wszystko da sie zrobic. Jutro pewnie bedzie troche trudniej, bo dostalam poniedzialek wieczor (a najtrudniej i najruchliwiej jest wlasnie w poniedzialkowe wieczory i piatkowe poranki), ale dam rade
Mialam juz szkolenie z zakresu pierwszej pomocy, wiec teraz moge robic sztuczne oddychanie i ukladac ludzi w pozycji bezpiecznej To drugie bede dzisiaj pewnie cwiczyc na moim samcu, bo idzie na koncert Kultu, wiec pewnie wroci nieprzytomny

Milego dnia!

no kto jak kto..ale Ty bys sobie nie poradziła...to by było niemozliwe:0 hihihih ...no to buziak i wpadaj do Nas czesciej...:P

a dlaczego poniedzialkowe wieczory sa najtrudniejsze?
milego dnia

Gosia, co u Ciebie?

Hej hej!

Goooosiu, przepraszam, że tak długo się nie odzywałam . Teraz wpadam, daję znać, że żyję, walczę i czekam aż się odezwiesz..tym razem muuuusimy (MUSIMY!!!) się spotkać .

Buuuziaki, wracaj do Nas zapracowany Brytolu .

Maggie, a w której części Londynu Ty mieszkasz? Bo ja na Brockley, to jest koło New Cross Gate, SE4. Może wyskoczymy razem na kawę? Na przykład na 5 piętro Tate Modern, popatrzeć na Tamizę. Co Ty na to?

miłego piateczku och Kochana mi tez ciezko w piatkowe porannki ( szczególnie po 12 dniach nieprzerwanwej pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

puk, puk! Gdzie uciekłaś?

Hello Maggie

Ja troszke sie zaniedbalam [przylozylam 1,5 kg] - od polowy grudnia szefunio usadzil mnie w domu czekaniem na rozne przesylki ale na szczescie juz "po swietach" - od dzisiaj wracam na silownie

Mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko o.k.
Pozdrowionka i milego dnia
J.

gdzie sie podziewasz?