Strona 110 z 221 PierwszyPierwszy ... 10 60 100 108 109 110 111 112 120 160 210 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,091 do 1,100 z 2205

Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

  1. #1091
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Anise co do pizzy, to nie pisalam zlosliwie, wiem ze sama robilas i dlatego zazdroszcze, bo uwielbiam robione wlasnorecznie
    Monti w moim wykonaniu znaczy przestrzeganie godzin, bialka i bez zadnej Coli, Redbulla i kawy, czyli restrykcyjny... Ale nie wiem czy tym razem az tak sie uda, bo godziny pracy i tryb zycia nie taki co kiedys A bazowac na zasadach to nie ma co, w moim przypadku bo jak od roku wiem, ze niektorych rzeczy nie wolno laczyc i tak od dawna jem. Restrykcyjna dieta przynioslaby efekt, to wiem na pewno.

  2. #1092
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Ja z kawy na MM nie zrezygnowalam, no nie moge, musze sie czasem napic. Pije z raz dziennie. Na cole light tez sobie czasem pozwalam... I gdyby tylko na tym konczyly sie moje grzechy, to bym pewnie chudla

  3. #1093
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    A ja naprawde musze uwierzyc w to co glosze i do czego jestem przekonana "jesc aby schudnac" (czyli tytul ksiazki Montignacowej). Dzisiaj jadlam, oj jadlam. Nie wiem co to bedzie, bo nastepny tydzien to ten z @ i juz tradycyjnie moje potrojne D staja sie poczworne.
    Ziutka, tylko jedna kawe pijesz? Nawet jak masz taki superowy ekspres?
    Wiesz Gduszka, przestan z tymi restrykcjami. Takie wlasnie postanowienia jak odbieranie sobie przyjemnosci w postaci kawy czy innego redbulla moga zniechecic. To Ci az tak bardzo nie zaszkodzi, tylko rob reszte jak trzeba i zadziala.
    Jeszcze slowo do Ago. Ja wlasciwie to domek tylko odswiezylam, ale jakis czas temu. To cale zamieszanie to prace wokol domu. Zaczelo sie od spotkan z architektem zieleni (ktory okazal sie dupa) i to juz chyba w marcu. Potem gadanie, wymyslanie i tak w kolko. Az w koncu przyszli, powyrywali krzaczory, nawiezli ziemi, wsadzili inne drzewa itd. itd. Nie wiem ile te akcje trwaly, ale chyba miesiac i pol. Cos takiego.
    Zwierzat faktycznie mamy tutaj roznorodnosc. Poczawszy od jeleni, a skonczywszy na latajacych wiewiorkach. Z szopa sie nie ciesze, to taki bandyta, szuka tylko co by zjesc i to bez zmiluj sie.

    Teraz moj jadlospis (mam nadzieje ze sie zmieszcze jeszcze na tej stronie):

    9:00 - Platki sniadaniowe + mleko + truskawki
    11:00 - Jablko
    12:00 - Kalafior + zolty ser, makaron + krewetki + parmezan
    16:00 - Garsc suszonych moreli
    17:30 - Kefir
    19:00 - Koktajl na bazie kefiru, mleka, jogurtu naturalnego z mango, salatka: tunczyk, jajko na twardo, cebulka, pomidor, salata + majonez, duszony grzyb portabello z zoltym serem, smazony baklazan z pomidorem i parmezanem, fasolka szparagowa

    Teraz zmykam.

  4. #1094
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Dorzucam jeszcze do dziesiejszego jadlospisu jablko. Teraz ide do lozka i pewno wstaje o siodmej, jak to mi sie zdarza ostatnio niestety.
    A! Jeszcze jedno. Ostatnio przetestowalam polaczenie internetowe i dziala rowniez w ogrodku. Czyli super! Bede sobie mogla siedziec kiedys, wsrod tych kwiatow i pieknych krzewow (ktorych jeszcze nie ma ) i byc polaczona z wielkim swiatem. Jak ja lubie te wszystkie techniczne rozwiazania.

    Na zdjeciu widac gorke, ktora bedzie zabudowana kiedys potrzymujacymi ja tarasami. U jej podnoza planujemy polozyc patio... w ogole co ja bede pisac, mnostwo jest do zrobienia. Na gorze nowy sunroom czekajacy na instalacje nowych rynien.
    Jeszcze jedno, kieliszek od tesciowej, wszystkie inne porozbijane i te ktorych nie lubie sie tylko ostaly. No coz, przynamniej sie malo do niego miesci za jednym razem.

  5. #1095
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Anise, a ten makaron, do ktorego zjadlas krewetki i parmezan, to jaki? Ryzowy? Bo innych to sie chyba nie powinno z tluszczami laczyc

    Kieliszek faktycznie ani pojemny, ani ja osobiscie za krysztalami nie przepadam. Fajnie, ze masz zasieg sieci na zewnatrz. To marzenie, siedziec sobie wsrod zieleni i delektowac sie ogrodkiem, jednoczesnie siedzac w internecie. Ja tez sobie chwale, ze moge wszedzie nosic laptopa po domu i dziala siec. Tyle, ze ja takiego fajowego ogrodka nie mam

  6. #1096
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    O, jak tam przyjemnie u Ciebie

    Pogodnego, udanego dnia. Liczę, że zobaczę słoneczko w Twoich dzisiejszych wpisach

  7. #1097
    Guest

    Domyślnie

    wrocila z urlopiku ale juz niedlugo znow ucieka

    Buzka i pozdrawiam

  8. #1098
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Anisku, mam kilka przepisow na pizze.Zamowilam na allegro tacke i kilka przepisow. Pizza wychodzi rewelacyjnie. Ja lubie cienkie ciasto....ale ta ktora robimy jest ani grube,ani cienkiem.W sam raz. .
    Sos czosnkowy....ojej....moglabym jesc do wszystkiego....Jogurt,przypawy,majonez,czosnek.Sma cznego.

    Ja rowniez czesto siedze sobie na ogordku z laptopikiem na nozkach,popijam winko/piwko i jest milo.

  9. #1099
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witam Anise, dawno mnie nie było, już miałam wyrzuty sumienia, a wchcodze i znów piękny widok widzę, jednym słowem pozytywna energia na mnie spłynęła
    Ależ miło tak siedzieć w ogrodzie, przy komputerku z kieliszkiem wina, ach....
    ja mam teraz zupełnie odmienny widok za oknem, zakorkowana Warszawa ale to na szczęście widok tylko z pracy.
    Co do Montignaca to się z nim zapoznaję, więc może przyjść taki moment, że będę tu wpadała i z prędkością karabinu maszynowego zadawała pytania
    Pozdrawiam Cię serdecznie
    p.s. no i dzięki za odwiedzinki na moim watku

  10. #1100
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Normalnie mi wstyd . Ja jako tytulujaca sie wyznawczynia Montignaca, zjadam makaron (pelnoziarnisty oczywiscie) z tluszczami. Zeby bylo wiadomo, ze to tak nie ma byc i to bylo swiadome odstepstwo. Oczywiscie gdyby to byly tylko krewetki, a tam przeciez zolty ser... No wlasnie, zolty ser? Czyz to nie moj nalog, jak moze kogos innego czekoladki?
    Ale dzisiaj mamy srode, nowy dzien i nowe nadzieje.
    Magdahi, ja oczywiscie w teorii nie jestem taka zla. O Montignacowych zasadach chetnie pogadam i jak nie bede znala odpowiedzi to z przyjemnoscia podraze temat co by sobie poprzypominac pewne sprawy. To bedzie jeszcze bardziej dla mnie pomocne niz uciazliwe, tak ze czekam z niecierpliwoscia na pierwsze pytania. Zakorkowana Warszawa, skad ja to znam. Nie wiem w ktorym miejscu pracujesz, ale zawsze mi sie kojarzyla Marszalkowska taka nabita. A metro to do ktorego momentu juz zbudowali? Lubilam warszawskie metro, takie czyste.
    Tussiaczku, czyli masz jakas specjalna tacke do pieczenia pizzy? Ja uzywam zwyklej blaszki. Ciasto z maki z pelnego przemialu jest twardsze od ciasta ze zwyklej i przez to bardziej oporne przy ksztaltowaniu.
    Jezeli chodzi o delektowanie sie faktem bycia na zewnatrz z rownoczesna przyjemnoscia serwowania po necie, to jest fakt niezaprzeczalny, ze jest swietnie.
    Ojej! Mysza byla i znowu gdzies dalej ucieka. Takiej to dobrze.
    Anczoks, postaram sie sloneczko miec w kazdy dzien tygodnia od poniedzialku do piatku. Dzisiaj rano cialko mnie generalnie bolalo, ale to przez to ze w koncu go poruszylam w glebszych jego czelusciach. Dobrze miec swiadomosc swojego ciala. Cwiczenia, masaze, widzisz i wiesz gdzie sie tluszczyk osiadl, nad czym trzeba bardziej popracowac. Nie ma lekko. Cwiczymy Dziewczyny!
    Gduszka, bylas na silowni?
    Ziutka, ja rowniez nie lubie krysztalu. Z tymi kieliszkami od tesciowej to jest tak, ze w ogole nie chca sie rozbijac, a inne 'poszly' nawet nie wiem kiedy. Zainspirowalas mnie, w najblizszych dniach zakupie cos co bedzie przyjemne w uzyciu, czyli prosty ksztalt, albo zupelnie cos z innej beczki.

    No dobrze. Ide obadac jak wygladaja drzwi za ktore sie mam zamiar dzisiaj zabrac. Dziura w siacie wyglada beznadziejnie, a i sama siata stara i zuzyta. Mam nadzieje, ze sie nie zniechece tym projektem.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •