-
Ansie, rpzede wszystkim nie wiem, czego Ci najpierw gratulowac, okraglej rocznicy, czy spadku wagi Widzisz, wrozka jestem, bo mnie przegonilas i to o ile
-
Na serio jutro zaczynam od szklanki wody z cala cytryna. Dzisiaj to nie dosc ze sie umeczylam ze sprawami ogrodkowymi to jeszcze pot ze mnie splywal i to po twarzy, czego naprawde nie lubie. Caly krem z faktorami to chyba mi za kolniesz spadl i tyle z tego bylo. Przyznam, ze w weekend popijalismy lemoniade domowej roboty i naprawde upal nie byl dla mnie az tak uciazliwy.
Oj Ziutka, Ziutka... Ty przeciez tak malo jadasz ze spokojnie do mnie dobijesz i to szybciej niz sie spodziewasz. Pisalas cos o imprezce w srode, ale wystarczy sie troche przypilnujesz i nie musisz od razu calego planu masakrowac. W sumie to mamy podobny BMI i Ty jestes plywaczka, wiec napewno wygladasz o niebo lepiej ode mnie. Nie rob hec!
Gduszka, zaraz sprawdze co to za wino. Na plaze w Nowym Jorku mam daleko, uwierz. Wino ktore polecasz sprobuje. Niech ja tylko znajde u siebie tego Barona Herzoga. Wiesz, ja tez nie lubie cierpkich win co moze uwazasz za gorzkie. Nie przepadam za deserowymi, ale to o ktorym wspominasz to mi wyglada na calkiem przyzwoite. Nie wiem czy jestem wzorem do nasladowania, ale wydaje mi sie ze poki co mam dosyc zdrowe podejscie do odchudzania. Jak juz napewno kiedys pisalam, to mam za soba i 1000 kcal, tez roznego rodzaju diety probowalam jak SB slawna z reszta. Ago, jezeli chodzi o glodowki, to po co sie tak meczyc? Mam gdzies przepis na siedmiodniowa diete oczyszczajaca i musze przyznac ze kiedys ja zastosowalam i czulam sie po niej swietnie. Kiedys czytalam cos o glodowkach, niestety nie mam na ten temat zdania. Nie wiem... Naprawde tego potrzebujesz? Zoladek sobie skorczysz i tak jedzac jak trzeba. Po co te skrajnosci? Najpierw jesz ile wlezie, a teraz glodowka? Ja Ci nic nie poradze, no niestety.
Selva, kalendarz to mozesz sobie ustawic w zaleznosci od ktorego dnia tygodnia sobie zyczysz. Ja mam od poniedzialku. Wazenie i pusta kartka do zapisania. Pod nazwa dnia tygodnia powinnam miec slonce, ktore znaczy ze cwiczylam callanetics. Niestety dzisiaj znowu zero z tych cwiczen .
Dzieki Anczoks za gratulacje. Czas jakos za szybko leci. My razem z mezem to tak jakbysmy sie spotkali wczoraj, ciagle sobie jednakowo zauroczeni.
Teraz to juz tylko moje dzisiejsze jedzenie:
10:00 - Pomarancza
10:30 - Pita + bialy ser + pomidor
13:30 - Salatka grecka, kalafior z mozzarella i parmezanem, plaster wedliny indyczej
16:00 - Sliwka
Wieczorem - Smazone pieczarki, zolta fasolka szparagowa
Jeszcze tylko zobacze troszke co u Was i faktycznie ide do wyrka. Tobie tez zycze slodkich snow Gduszka.
-
Alez Ty dzisiaj malo zjadlas! I z bialek odzwierzecych tylko ser i wedlinka... Anise, sil Ci na kopanie nie starczy, jak bedziesz na samych warzywkach
Ale ja czepialska jestem Tu krzycze ze za malo bialek, u Anikas, ze za malo warzyw Jakbym sama nie wiadomo jakim przykladem swiecila. No coz, teorie opanowalam
-
Pozdrawiam wtorkowo
-
anise! chyba masz racje, po pierwsze nie jestem stanowcza, po drugie nie mam silnej woli. Tak wiec zapewne po takiej glodowce nastapi obazarstwo.
zaczne sie lepiej pilnowac. I tyle, cwiczyc tez,
Dzisiaj dotad nic nie jadlam i umieram z glodu, a przeciez biore leki i nie powinnam kilka dni lykac je na glodny zoladek. O tym to juz w ogole nie pomyslalam.
ok, w takim razie jem, ale w umiarkowanych ilosciach
ale mialas wczoraj boski jadlospis.. miodzio
-
Oj tak, Twoje jadłospisy stają się dla mnie wzorem. I nie tylko ze względu na dietetyczność. To po prostu same pysznośći. Aż jestem zła na siebie, że tak rzadko mi się chce coś fajnego wykombinować. Bo zjadłabym...
-
Moj wczorajszy jadlospis to powinien miec ser w tytule, tyle ich wczoraj bylo. Nie chce mi sie liczyc ile bialek zjadlam, ale niestety wszystko z nabialu (nie liczac tego plastra wedliny). Byl bialy ser na sniadanie, potem feta w salatce, nastepnie mozzarella i parmezan. Faktycznie, nie zjadlam kolacji jak zwykle, ale po lunchu bylam tak napchana, ze zupelnie mi sie nie chcialo jesc. Jedzac resztki kalafiora wiedzialam, ze mam dosyc, ale wcisnelam cala porcje i takie byly tego skutki. Tak ze Ziutka spokojnie . Wiem ze jestes znakomita, jezeli chodzi o liczenie bialek, wegli, ale tez musialabys byc tutaj u mnie z waga zeby mi te wszystkie sery dokladnie namierzyc.
Selva, generalnie to ja bardzo lubie gotowac i sprawdzac przepisy i jesc oczywiscie. Mysle ze czlowiek moze byc ubogi, jezeli trzyma sie wylacznie sposobu jedzenia ktory wyniosl z domu na przyklad. Ja jestem bardzo otwarta na nowe smaki i sie nie obawiam i zadko mi cos nie smakuje. Wiesz dlaczego przytylam? Dlatego ze zaczelam byc leniwa w kuchni i nie chcialo mi sie nic specjalnego przygotowywac kiedy bylam glodna tylko wcinalam chleb z zoltym serem i oczywiscie ogromne ilosci zoltego sera. A jak juz czlowiek zacznie jesc bez opamietania to tak moze w kolko i bez konca. Dobrze ze sie opamietalas na tych 73 kilogramach, szczesciara z Ciebie. No ja nie musialam sie wciskac w zaden ekwipunek do nurkowania .
Ago, Ty jestes juz szczupla i widze Cie na zdjeciach i tylko powinnas sobie wpoic jakies zasady zdrowego odzywiania i to Ci wystarczy. Dobrze ze nie bedziesz glodowac, po prostu jedz normalnie.
Pozdrawiam Was serdecznie i Bablinke z nowym oczkiem i nie dajemy sie zarelku .
-
To nowe oczko zawdzięczam domowej młodzieży Podczytują co matka pisze Muszę się zastanowić nad obcięciem kieszonkowego to im się żartów odechce :P :P :P Pytałaś się co ja takiego jem?Odpisałam u siebie.
I !Nie dajmy się żarełku!
-
Wrzucam juz teraz moj dzisiejszy jadlospis i jestem pewna ze juz nic dzisiaj jesc nie bede.
10:00 - Pita + ser bialy + pomidor
13:00 - Omlet z pieczarkami, zolta fasolka szparagowa
14:00 - 2x Brzoskwinia
15:00 - Degustacja dzemu brzoskwiniowego w ilosciach degustacyjnych (wyszlo mi zaledwie cztery sloiczki z tej ilosci owocow co mialam)
16:00 - Wasa ze smazona, ostra papryka
18:00 - Salatka antipasto: Salata + papryka zielona + cebula czerwona + ostra, smazona papryka + ciecierzyca z puszki + pomidor + oliwki + wedlina drobiowa + zolty ser w stylu gruyere z dressingiem z octu z czerwonego wina i oliwy
Pozdrawiam
-
wpadlam pozyczyc milusiego wieczorka i usmiechu od ucha do ucha!
biegne pod prysznic, a Tobie zycze kolorowych snooff
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki