Strona 12 z 221 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 2205

Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

  1. #111
    isssabella jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2007
    Mieszka w
    Sulechów
    Posty
    13

    Domyślnie

    ja uwielbiam wino czerowne wytrawne..potrafię sama całą butelkę wypić.. ale nie wiem czy mi teraz wolno...chyba nie bardzo bo alkohol ma troszkę kalorii ;/ a dziś będę miec okazję heh...miłego weekendowego dietkowania życzę...

  2. #112
    Mirrah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie


    hej witam pieknie wiosenno-weekendowo.
    wkoncu mam toche czasu zeby zajrzac.
    tak troche apropo Twojej sasiadki.
    jak tu obsrwuje Szkotow to maja to samo. nie jedza warzyw, ryb niczego co zdrowe. ogladam w Tv programy o ludziach odchudzajacych sie, czy siebie i psa, codziennie cos takiego leci, kobieta na widok chleba razowego i gotowanego kuraka sie poplakala.
    ale w sumie sie nie dziwie, wiecie czym oni karmieni sa od dziecinstwa? jet program pewnego kucharza, ktory chce zmienic jadlospis w stolowkach szkolnych, znaczy on jest przedstawicielem jakiejs funadacji, nawet byl z petycja u premiera, zeby to jakos odgornie uregulowal.
    ale wracjac do tematu uczy KUCHARKI SZKOLNE gotowania jedzenia ZE SWIEZYCH produktow, a dzieciaki narzekaja na takie jedzenie.z jednej strony to zabawne patrzec jak przekonuje najpierw kucharki ktore marynaty do kuraka zrobic nie umieja, a potem dzieciaki ze to jest dobre.
    nie mowie o kilku ale narzeka np 100 dzieci!! a oni przeciez nie maja jak u nas z gory narzucone co dzis na obiad, tylko do wyboru z calej gamy dan.
    dla mnie to tragiczne, ja sie nie dziwie dlaczego sa tacy grubi, co niektorzy chyba NIGDY nie jedli normalnego wlasnorecznie przyzadzonego jedzenia. skoro w szkolach karmia ich smieciami, w domu mama pewnie przygorowuje jedzenie z paki albo ida do knajpy na fish fingers albo inny smazony we frytkownicy smiec.
    uff ale sie rozpisalam!
    pozdrawiam dietkowo i zycze takie energi jak ja mam do walki z kolejnymi kg!!

  3. #113
    Guest

    Domyślnie

    HEJ HEJ
    CO DO TEGO SEXOWNEGO TYŁECZKA - TO JA DAŻĘ DO TAKIEGO
    POZDRAWIAM I MIŁEGO WEEKENDU
    P.S. NIE PIJE DZIŚ ALKOHOLU
    POĆWICZE Z MĘŻEM ... AKROBACJE ŁÓZKOWE TO NAPEWNO LEPIEJ MI ZROBI NA FIGURE A I KACA NIE BĘDZIE

  4. #114
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    A do mnie zadzwonila Sasiadka i powiedziala, ze ja brzuch boli i ze raczej nasze spotkanie przelozymy na inny termin. No i tyle bylo gadania i dylematow niepotrzebnie. Jezeli chodzi o namawianie ja na odchudzanie, to ja naprawde nie wiem. Ona jest juz babeczka po 50 i ma te swoje przyzwyczajenia ktorych sie chyba pozbyc nie bedzie chciala. Jak pomysle, ze taka Madonna na przyklad rowniez jest w podobnym wieku do niej, to jak niebo i ziemia. Dziewczyny! Dbajmy o siebie zeby byc laseczkami bez wzgledu na ilosc lat ktore mamy.
    Z tej to okazji bedziemy miec dzisiaj "Sukiyaki night", ale o tym to napisze nastepnym razem

  5. #115
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Kochana rozumiem Twoje obawy. Dzieki Meridi poprostu sie nie obzeram, jem zdrowo i tyle. Pomaga mi przetrwac glupie mysli, dzieki niej nie mam ochoty na slodkie itp.
    Wiem, ze dla otylych, ale ja jeszcze troche z takim jedzeniem i bede otyla. Musze poprostu jesc tak jak dawniej, w domu, w Polsce. Male sniadanko i obiad- dieta czy bez diety. Musze wrocic "do siebie"...

  6. #116
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Japonszczyzna? Uwielbiam wiekszosc japonskich wynalazkow zywieniowych

  7. #117
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Super! Ja rowniez uwielbiam wszystkie te kuchnie japonskie, chinskie czy koreanskie. Nie wiem jakie jest jedzenie narodowe w Singapurze, ciekawa jestem i pewno jak bede miec czas to pouszkam info w internecie, a i Ty nie raz opowiadalas o tym.
    Teraz juz tylko szybko wrzucam moj wczorajszy jadlospis. Nie bylo do konca po Montignacowsku, zobaczymy co mi waga jutro na to wszystko powie.

    12:00 - Kawalek piersi kurczaka z serem i pieczarkami (resztki z dnia poprzedniego)
    14:30 - Portabela (wielka) + zolty ser + pomidor z cebulka
    16:00 - Smazone jajko + fasolka szpragowa z puszki (generalnie bardzo male ilosci)
    ... wino czerwone
    20:00 - 'Spring rolls' (kapusta pekinska + kielki sojowe+ marchewka+ cebulka+ krewetki owiniete w papier ryzowy i gotowane na parze), sukiyaki (wolowina, tofu, zielenina roznego rodzaju, grzyby roznego rodzaju itd.)

    O sukiyaki to ja napisze wiecej innym razem, a ze jest to naprawde pysznse danie i moj mezulo przygotowuje to wysmienicie, musze to polecic kazdemu kto lubi 'zabawy' w kuchni. Teraz zmykam, odezwe sie pozniej.

  8. #118
    Mirrah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie


    poprosze o przepis!!
    nie znam, a przyda sie urozmaicenie!
    milego poniedzialku zycze!

  9. #119
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Singapur to mieszanka kuchni, bo jest to miejsce, gdzie spotyka sie mnostwo kultur i religii. Dostanioesz wiec jedzenie malajsko-indonezyjskie (duzo wolowiny w tlustych sosach w rodzaju curry albo rendang, tak samo warzywa zapiekane z sosem sojowym albo rybnym), tajskie (pikantna salatka z papai, slodko-kwasne sosy do potraw itd.), koreanskie (np. cienkie platy czerwonego miesa marynowane na slodko, ktore sama sobie zapiekasz na specjalnym grillu), japonskie oczywiscie, indyjskie (mieso i owoce morza serwowane z gestymi gravy, curry, tikka, masala, chlebki naan itd.), chinska, wietnamska itd.
    Sam Singapur ma kilka 'swoich' ulubionych potraw. Sztandarowe to kraby w sosie pieprzowym albo sosie chilli. Po nich sa satay, czyli miesko nadziane jak szaszlyki marynowane na slodko-pikantno i pieczone na duzym ogniu na grillu, a do tego pokrojony swiezy ogorek i orzeszkowy sos do maczania. Poza tym zupa laksa - bardzo pikantna, ale tez bardzo dobra. A reszta to juz przystosowane dania innych kuchni: dim-sum, spring rolls, stir fried vegetables, rozne dania z woka itd.
    Jedzenia tu jest mnostwo.

  10. #120
    nadziejka_82 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    171

    Domyślnie

    o rany ale tu sie ciekawych rzeczy mozna dowiedziec! ;-D

    smaka mi narobilyscie na takie jedzonko, ja oprocz chinczyka" i trioche indyjskiego i meksykanskiego jedzonk ato malo eksperymentowalam.

    chyba poraz zaczasc


    ciekawe jak ci anise minal weekend.chyba dzis wazenie?
    pochwal sie czy jest znow kilo mniej!

Strona 12 z 221 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 112 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •