Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

Mam na mysli fakt, ze na przyklad w takiej Indonezji wiekszosc mieszkancow to wyznawcy islamu. Natomiast jak widze obrazki z Malediwow to przeciez samo jeset marzenie.


Moze jak bedziesz miec kiedys czas to napisz gdzie bylas i ktore kraje odwiedzilas. Moze moglabys polecic mi cos ciekawego do zobaczenia?


Moj dzisiejszy jadlospis:
9:00 - Chleb + dzem + mleko
11:00 - Przecier z jablek
12:00 - Kawalek spory wedzonego tofu
12:30 - Makaron sojowy + sos pomidorowy z krewetkami + parmezan
18:00 - Piers kurczaka duszona z cebula + salatka grecka

Anise, ale co z tego, ze wyznawcy Islamu? Wiesz, tak naprawde mam z tym do czynienia na co dzien (z mieszanka kulturowo-religijna) i o ile w Singapurze akurat ta tolerancja jest sztucznie utrzymywana przez rzad (hasla wbijane od dziecinstwa, rozne akcje i ogolnie propaganda pelna geba, plus dbalosc o rowny rozklad narodowosci w kazdym bloku mieszkalnym, w pracy itd. - zdarzylo sie, ze bialy mimo dobrych kwalifikacji nie dostal gdzies tam pracy, bo akurat byl czas na Chinczyka), to jednak gdzie indziej to tez jakos dziala. I musze Ci powiedziec, ze jedyne, co sie zauwaza w zwiazku z wyznaniem, to to ze w muzulmanskiej knajpie czy muzulmanskich liniach lotniczych nie dostaniesz alkoholu, a w hinduskiej nie serwuja wolowiny itp.
Naprawde nie uwazam, zeby ten aspekt wprowadzal jakiekolwiek niebezpieczenstwo. A gdzie bylam. Bylismy w Indonezji: na Bali i na Bintanie. Bylismy w Malezji: na wyspie Tioman, na wyspie Langkawi, w Kuala Lumpur, w dzielnicy Johor i w dzielnicy Desaru. Bylismy w Tajlandii - milion chyba juz razy w Bangkoku, w Chang Mai, Mae Hong Son, Pai (te 3 ostatnie to polnoc kraju), oraz na wyspie Koh Samui. Bylismy w Hong Kongu. Bylismy w Japonii: Tokio, Osaka, Nara, Kioto. Bylismy w Myanmarze (Birma): w Yangoonie i nad jeziorem Inle.
Daj znac, o czym bys chciala poczytac, to cos skrobne
Jest jeszcze kupa miejsc, ktore chcialabym zwiedzic, chwilowo mocno sie uwiazalam zakladajac swoj wlasny biznes, ale licze na to, ze powoli wrocimy do zwyczaju wyjazdow

oo tak malediwy po prostu urzekaja sila pikna i spokoju. zrelaksowac sie mozna juz ptrzac na zdjecia stamtad

chcialabym sie tam kiedys znalesc... szczupla, z zezlocona skora i w bialym skapym bikini najlepiej

jak tam dietka i cwiczenia anise?

U mnie jak widac dietka, czyli jedzenie jak trzeba. Na szczescie nie mam zadnego szefa i imieniny czy inne swiete z jego okazji mi nie groza. Jezeli wieczorem zaladek przypomina mi o swoim istnieniu, robie sobie herbate (a mam rozne jej rodzaje) z dodatkiem odrobiny fruktozy i jest dobrze. Jakos mi do glowy nie przychodzi zeby zrobic sobie cos do jedzenia, grzeczna jestem.
Generalnie czuje sie o niebo lzejsza niz jeszcze calkiem niedawno i dobrze mi z tym. Jednak zdaje sobie sprawe, ze przede mna dluga jeszcze jest droga. Przypomina mi sie Gduszka i te lustra w przymierzalni. Ja wczoraj tez sie w takowych przegladalam i nawet przymierzalam sukienke. No nie da sie ukryc rozpadowa ze mnie jest straszliwa i do tego fryzjer mnie od jakiegos juz czasu szuka. Musze byc cierpliwa, musze... Nic na sile bo przeciez powiedzialam sobie ze potrzebuje duzo czasu zeby schudnac w madry sposob. Nie ma mowy o zrzucaniu wagi ekspresowo, nie moge sobie na takie historie pozwolic. Mam dbac o cialo i powoli je ugniatac do mniejszych objetosci. Chyba bede musiala sie modlic do kazdej jego czesci co by sie zmniejszalo razem z iloscia tluszczu.

Jakis czas temu wygralam jeansy Levis w jakims tam konkursie Slim Fast. Postanowilam wykorzystac otrzymany kupon na takowe w okolicach moich urodzin, czyli w maju. Moze wtedy bede potrzebowac nowe spodnie, kto wie? W ogole postanowilam chodzic wiecej w sukienkach tego lata. Wiem ze moj chlopak uwielbia mnie w takim odzieniu, a ostatnio przez swoja tusze zaniedbalam ta czesc garderoby.
Nadziejka, takie slonce w moim poscie znaczy ze cwiczylam godzine callanetics. Zadnych innych sportow wczoraj nie uskutecznialam. Piszesz o kusym, bialym bikini? No pieknie i tak trzymaj dalej. Ja nie chce kusego, ale bardzo bym chciala zeby moj brzusio wrocil do formy bo zawsze sie moglam nim poszczycic (callanetics mi w tym pomagal).
Ziuteczka, swietnie ze korzystasz z okazji mieszkania w tamtej okolicy i zwiedzasz. Moze nie mozesz sobie wyobrazic, ale przez ostatnie lata w Stanach jest ogolna atmosfera wojny, terrorystow i diablow w ludzkiej skorze. Taka psychoza sie udziela i jezeli wybucha bomba na Bali to mnie sie na przyklad tam leciec juz sie nie chce. Na przyklad biuro podrozy z ktorego korzystaja moi tesciowie (swietne jednym slowem), organizuje wczasy ze zwiedzaniem na Bali wlasnie za przyslowiowe psie pieniadze. Oni mieli juz rezerwacje, pozalatwiane wszystko i w pewnym momencie zrezygnowali, poniewaz znowu sie cos tam dzialo.
Pisalam juz co chcialabym zobaczyc w Azji. Jezeli bedziemy sie wybierac i bede miala z Toba kontakt to napewno Cie pomecze, jezeli sie dasz oczywiscie. Pamietaj, jak juz schudniesz i jak bedziesz opuszczac swoj pamietnik i to forum, to zostaw mi jakis kontakt pod ktorym bede mogla Cie zlapac.
Wiesz, my tu tez mamy swoje Karaiby i moze byc pieknie. Pozdrawiam i do pozniej.

Przede wszystkim super, ze tak sie trzymasz diety Co do wygladu ciala - no niestety Ja sie tylko zastanawiam, jaka katarakta mi na oczy oraz mozg padla, kiedy tak sobie tyyylam, tyyylam i tyyylam. Noz kurcze - nie widzialam, co robie ze swoim cialem? Teraz odczuwam tym bolesniej kazda faldke. Z podziwu wyjsc nie moge, ze tak durna bylam i to nie pierwszy raz

Ja bylam na Bali w dwa lata po tych pierwszych strasznych wybuchach w Kucie. W dniu, w ktorym lecielismy wybuchla bomba pod ambasada australisjka w Jakarcie, a lot mielismy wlasnie z przesiadka w Jakarcie. Nie powiem, troche sie balam, ale ostatecznie doszlam do wniosku, ze rownie dobrze moge sie w ogole nie ruszac poza Singapur, bo skoro zaatakowali na Bali, to jaka mam gwarancje, ze nie zaatakuja na Malediwach? Tez mnostwo zachodnich turystow... A Malediwy to w ogole miala byc nasza podroz poslubna. Nie wyszlo - w dniu naszego drugiego slubu (cywilny i koscielny bralismy osobno) swiatem wstrzasnelo tsunami. Mimo wszystko Malediwy nadal sa w planach jako kompletnie leniwa, luksusowa i na maksa zbytkowna (uparlam sie na domek na wodzie i inne takie) wycieczka. Jak schudne moze

Czas sprzymierzeńcem naszym... nie poddawajmy się.. ja tez nie mogę doczekac się jak wskoczę w moje letnie kiecki

No wlasnie ja czuje, ze czas nie bedzie moim sprzymierzencem, bo bede musiala dluuuuuuugo czekac na wymarzony efekt

Ja tez nie wiem o czym ja myslalam swiadomie faszerujac sie czym popadnie? Jak juz wspominalam gdzies, moje 85 kilogramow to byl rekord zyciowy... no i po co mi takie rekordy? Kiedys nawet mi do glowy nie przyszlo ze moglabym wazyc z osemka na przodzie. Teraz trzeba byc cierpliwym i wlozyc nalezy duzo pracy w to odchudzanie. Nie ma lekko.
Dodam jeszcze, ze z podrozami i przemieszczaniem jest wlasnie tak jak mowisz Ziutka. Nie mozna zamknac sie w domu i nie wylazic dla wlasnego bezpieczenstwa. Po ataku na 'twin towers' juz nie jest tutaj tak samo, ale latac trzeba bo nie ma wyjscia. A propos wyjazdow, to planujemy jakis wypad na nadchodzace swieta. Chcialam gdzies gdzie jest cieplo, ale nie upalnie i w ogole pragne odmienic sobie troche te zimowe, przytlaczajace klimaty (wczoraj znowu spadl snieg). Bedzie napewno swietnie.

Wczorajszy jadlospis:
9:30 - Jajka sadzone + zolty ser
13:00 - Piers kurczaka marynowana i grillowana + salata zielona
16:00 - Garsc orzechow wloskich
18:00 - Kefir
19:00 - Nalesniki z maki z ciecierzycy z nadzieniem z owocami morza

Jeszcze tylko pare zdjec pani Jackson, ktora w krotkim czasie przytyla znacznie i dosyc szybko sie tego balastu pozbyla (oczywiscie ciezka praca w silowni podejrzewam) Przed:
Slynna piers, obnazona przez Justina

Juz z tluszczykiem... za duzo stresu z bratem i tak dalej, a i podobno przytyla do filmu, ktory nigdy nie zostal nakrecony.

... i teraz. Wszyscy sie dziwuja jak to zrzucila w krotkim czasie okolo 27 kilogramow.

To tylko tak dla ciekawosci pokazuje i ze przeciez my tez tak mozemy. Mimo ze nie mamy prywatnych trenerow (ja nie mam) i milionow w kieszeni, bedziemy szczuple!

no tak..ona pewnie nie robiła nic po za odchudzaniem...a my...musimy pogodzić z nim wiele innych spraw... ale schudła pięknie

To, ze schudla w krotkim czasie, to jeszcze jakos przelykam Ma pieniadze i czas, to ma i tez fachowa pomoc, jakies niskokaloryczne diety, polaczone z cwiczeniami, masazami i wszystkim innym przyniosly efekty. Ale to, ze ma tak piekna skore po zrzuceniu calego tego balastu w szybkim tempie, to juz powoduje u mnie zielonosc zazdrosciopochodna na twarzy
A ja mam rozstepy na biodrach od utycia, co sie stanie w trakcie chudniecia, to sie boje myslec. Mam kupe popekanych naczynek na udach (to akurat kwestia sklonnosci, nie tuszy), nie wspominajac o cellulicie. Dobrze, ze chociaz ten ostatni sie zmniejsza.