-
Hej laseczka 
Wspolczuje Ci "tych dni" choc tez zazdroszcze bo u mnie dawno nie bylo ;-(
Dzis sobie zrob ciepla kapiel z piana, peeling i maseczke, od razu poczujesz sie lepiej 
I wybacz sobie wczorajsze morelki i orzeszki bo ja to bym pol lodowki wyjadla a TY pieknie z tym wygralas 
Wiesz co? Mysle nad Montim
-
Hej Anise!
Dziekuje za odwiedziny, teraz ja odwiedzam. Tak,w tym roku, tzn juz w maju zakonczenie studiow, tzn nie tak do konca, bo ide jeszcze na studia doktoranckie pozniej, ale to po roku czasu bo musze ladnie aplikacje wypelnic, wziac egzamin LSAT, no i odpoczac bo niestety charowalam przez te 4 lata. Co do Florydy, to juz trzeci raz Orlando z powodu Disneya
Ja uwielbiam tak sie bawic jak dziecko, niektorzy w moim wieku juz swoje dzieciaczki maja,tym bardziej dziewczyny w Polsce, ale dla mnie to czarna magia i przerazenie, wiec do Disneya jezdze i sie bawie poki moge bez pociech haha...
CO do budowy ciala, masz racje kazdy ma inaczej. Ja przy wadze 60 kg powiedzmy wygladam w porzadku, ale no twarz widac ze ejst taka napuchnieta, i nawet moja mama mowi wtedy ze ech, moglabys schudnac i wygladalabys super. Po prostu przy 60 kg nie jestm jakas gruba ze tluszcz mam wszedzie, a raczej po porstu za duzo mnie np w udach i na twarzy, bo tam tyje najszybciej. Przy 54 wygladam juz super takze nie wiem nawet czy bede schodzila do tych 52 kg, nie jestem juz nastolatka a bylam gdy tyle wazylam i gdy 52 to byla moja waga idealna. Mysle ze 54 kg teraz moze bedzie idealne, zobaczymy jak tam dojde. Z dieta w Stanach jest ciezko, bo to kraj gdzie jedzenie jest wszedzie, i kazzdy jje duze porcje, caly czas. Zadna impreza, zaden wyjazd, mecz, cokolwiek, nmawet wypad do kina nie obedzie sie bez jedzenia. To wlasnie gubi wlasnie Amerykanow moim zdaniem, nie jedza kiedy sa glodni, tylko gdy jedzenie jest dostepne po prostu. A jako iz jest dostepne caly czas i wszedzie, wygladaja jak wygladaja...
Widze ze dajesz sobie sporo czasu na schudniecie i tak jest chyba najlepiej. Moj tata tez schudl ostatnio 20 lbs, czyli okolo 10 kg,i tez zajelo mu to sporo czasu, ale nie katowal sie dieta, tylko dlugoterminowo zmienil diete i nadal utrzymuje i swietnie sie czuje.Mysle ze to bardzo madre rozwiazanie.
Trzymaj sie, bede zagladala do CIebie i ci dopingowala. Calusy!
-
Witajcie w klubie to i ja sie przedstawie -rowniez jestem na Montim od konca czerwca ub. roku.Rozpoczynalam z waga 110 kilosow,na dzien dzisiejszy i niestety juz od dluzszego czasu waga zatrzymala sie na 82 kg.bywaly momenty ,ze chcialam zmienic diete,ale jakos nie mam odwagi .A poztym Monti mi bardzo odpowiada.
Pozdrawiam wszystkie MM i zycze wiele radosci z korzytania /wogole /z diety .No a najbardziej gubienia upragnionych kiloskow.
110/82
-
3mam za ciebiekciuki i zycze powodzenia !
-
Milego weekendu Anise. Niech Monti bedzie z Toba
-
Dzieki Anczoks za komplement na temat mojego avatarka. Cos mi sie zdaje, ze gdyby moj kociejek zalozyl czapke wygladalby identycznie.
Bede pisac zwiezlowato, poniewaz akurat dziesiejszego wieczora znowu spiecia i obawiam sie, ze tym razem ktos na tym ucierpi niestety.
Milas pytalas kiedy sie waze. Bede stawac na wage w kazdy poniedzialek rano, mierzyc bede sie rowniez w tym samym czasie. Sloneczka sobie dzisiaj nie namaluje, poniewaz skorzystalam z rady Gduszki i wylegiwalam sie w wannie z gazeta popijajac zielona herbate. Maseczki ani peelingu nie bylo, musze zrobic zakupy kosmetykowe bo wszystko mi sie wykonczylo. Juz doszlo do tego, ze smaruje twarz kremem pod oczy, co za rozrzutnosc.
Chanelgir, jezeli to czytasz, to dajze jasnosc gdzie jestes. Bylam pewna ze w NYC, a pozniej widzialam cos o Kanadzie... skad jest trzy godziny jazdy do Montreal?
Jezeli bede miec jeszcze dzisiaj czas i okazje, musze wpasc do Podstoliny. Tyle czasu na Montignacu i w koncu waga stanela, to chyba jeden z problemow z ta dieta. W pewnym momencie nie wiadomo o co chodzi i dlaczego nie chudniemy.
Widze ze Agatelka wpadla na chwile i Ziutka
. Ciesze sie bardzo ze odnalazlam to forum. Musze zauwazyc ze bardzo mi pomaga fakt, ze mam tutaj takie swoje miejsce i ze moge zagadac to Dziewczyn w podobnej do mojej sytuacji.
Jezeli chodzi o dzisiejsze jedzenie, to nie byloby tak zle, gdyby nie dzisiejszy wypad do indyjskiej restauracji. Co prawda zamowilam danie wegetarianskie i podobno placek z maki pelnoziarnistej, ale cos nie za bardzo mi wygladal na takowego. Zjadlam to w przekonaniu, ze to co bylo napisane w menu bylo prawda.
9:30 - Jajecznica + bekon
13:00 - Zupa z tofu + ciecierzyca z puszki
16:30 - Jablko
20 :00 - Puree z baklazana z cebula i pomidorami + placek (z niby pelnoziarnistej maki)
No dobra, pedze teraz dalej. Do jutra.
-
Menu wyglada bardzo dobrze
A forum jest wielkim wsparciem, ja sie powoli zaczynam uzalezniac i jest to pierwsze miejsce, ktore odwiedzam po odpaleniu komputera. Najpierw poczta, potem dieta.pl
-
czesc goraco pozdrawiam i podziwiem wytrwalosci, wiedze ze jestes w bojowy na stroju!!
oby tak dalej!
milego weekendu!
-
-
Milej niedzieli
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki