Cześć![]()
mam dobry humorek pomimo okresu i bólu ;/
byłam z psami na spacerze, najpierw musielismy dojśc do parku. kurcze chodzenie z 2 psami na smyczy jest mega uciążliwe. no i jak doszliśmy to po 20 minutach rozpetala sie ulewa... ;/ dzwonilam do taty i przyjechal po nas. jaki mily tataale w parku było bardzo fajnie. spotkalismy znajomego pana z brązowym labradorem i jakiś państwa ze szczeniakami
pieskom się bardzo podobało. i tym sposobem zaliczyłam 40 minut spaceru...
normalnie moja mama bierze psy do auta i jada do parku. bo odchudzamy nasza suke kochana i mama z nimi codziennie chodzi na dlugie spacery. ale dzisiaj nie mogla, wiec ja sie przeszlam.
w ogole w Krakowie od wczoraj to na zmiane pada i swieci slonce. smiesznie jest :P
ja juz po kolacji to napisze co zjadłam:
płatki
kawa
kawa
tak ze 3 widelce rizotto
rosół z 5 chińskimi pierożkami z krewetkami.
sałata
activia śliwkowa
herbata z miodem i cytryna
penne razowe z serem kozim, oliwkami, pomidorkami i bazylią. mmm pycha!!
jabłko
woda, kawa, herbata
40 minut spaceru, no i moze zrobie brzuszki. zobacze jak bede miala sile...
jutro rano sie waze. o ile nie zaspie jak dzisiaj i nie zapomne. ciekawe czy bedzie 7 z przodu?![]()
Zamieszczone przez czekoladoholiczka
no bo ja sie boje, ze nawet jesli teraz bede miala 7, to i tak po swietach znowu bede musiala do niej dazyc. nie to, ze planuje jesc jakos mega duzo, ale boje sie bardzo swiat i wole na razie jako tako ustabilizowac wage na tych 80 kg, zeby ona nie wazyla sie urosnac ani troche!!
a w Boże Ciało moja kuzynka bierze ślub. i wesele bedzie w tym samym miejscu, co miałam studniówkę. i tak sobie myślę, że na studniówcę ważyłam jakieś 72 kg i że fajnie byłoby do tego dojść do tego wesela. jakoś tak. ile czasu zostało do Bożego Ciała? sprawdziłam 22 maja. zostało 10 tygodni, więc teoretycznie jest to możliwe, żebym schudła 8 kg...
tata kupił mi ibuprom. bosko!!
ok. znikam.
Zakładki