-
ja również miewam ochotę na mięso mniam
przyjemnej (dość abstrakcyjne) nauki
i dietkowania również
-
nauka wazna sprawa i dlatego dobrze, ze masz miesko w diecie
powodzenia zyczę!
-
a ja ostatnio mam fiola na punkcie swiezych warzywek
buziak na mila i udana srode;*
-
MIłEGO DNIA BOGDA
-
Mięsko z kurczaka też bardzo lubię, zwlaszcza w sałatkach. Chociaż ostatnio jakoś przystopowałam z kurczakiem, rzuciłam się za to na zielone ogórki i jem je ze wszystkim prawie
Widzę, że świetnie Ci idzie, już 3 tydzień diety i tyle kilosków za Tobą - oby tak dalej
-
Hej jak tam Ci dzień mija?
-
- śniadanie: kromka chleba z masłem i dżemem
- obiad: mięsko drobiowe, surówki
- kolacja: 1,5 kromki chleba z serkiem kanapkowym + 3 plasterki serka Hochland Light
Cóż, wzięło mi się na kolację, ale po prostu czułam że wybuchnę jak nie zjem.. no i zjadłam.. fakt że nie jest tragicznie, ale widocznie mam niedobór czegoś, skoro organizm się domaga. Bo, moje drogie, nie można mylic łakomstwa z potrzebami organizmu. Wiadomo, mogę mięć ochotę na batonika (gdy się uczę i potrzebny jest cukier), ale w niedużych ilościach. Ja tymczasem mam cholerny apetyt na sery, mięsko i surówki:/ Czyli zapewne ogólny deficyt witamin i białka.. Trzeba coś z tym zrobić..
Pozdrawiam, Kochane :*
-
ja myśle, ze w ciągu dnia po prostu za mało zjadłaś. może wprowadź jakieś przegryzki typu jogurt, owoce i warzywa poza zasadniczymi posiłkami? to i witaminkowo sie podreperujesz.
-
no moze warto zrobic badanai i dowiedziec sie czego brakuje organizmowi
buziak na mily czwartek;*
-
Jedzoneczko:
- śniadanie: płatki z mlekiem
- II śniadanie: 2 kanapki z mozarellą, pomidorem i jakimś sosem (zamiast masła)
- obiad: płatki z mlekiem
- poza tym: gryz pasztecika od siostry, łyk barszczyku
Normalnie robię się coraz bardziej głodna. A jak zjem 2 kanapki to czuję, jakbym utyła conajmniej 5 kilo. Okropnie. Jestem w bardzo słabej formie psychicznej i fizycznej.. to chyba przez szkołę:/ Ile razy pod rząd można pisać po 2-3 sprawdziany w ciągu dnia? Dość:/ Fuck.. szlag by trafił.
Pocieszam się, że jutro piątek, może wreszcie trochę odetchnę? Idę na bardzo fajne, relaksujące zajęcia i prawdopodobnie zrobię sobie na obiad pyszną sałatkę z serem feta I może po grzecznym odrobieniu zadań na korki i obejrzeniu relaksującego filmu wezmę dłuuuuugą kąpiel z bąbelkami a potem zasnę o 21.30 kamiennym snem Dreams dreams..
Tymczasem spadam, przepraszam Was bardzo że nie odwiedzam Waszych wątków, ale póki co mam bardzo malutko czasu Obiecuję, że nadrobię to w weekend albo (jeśli będę na siłach doczołgać się do komputera) nawet jutro. Pozdrawiam:* Trzymajcie się!
Ps. zauważyłam, że gdy jem cokolwiek po 18, czuję się jak wyżarte prosię a potem rano nie mam ochoty na śniadanie:/ Dzisiaj na szczęście ostatni posiłek wszamałam przed 16.. Tak jest lepiej!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki