Witam.
Gratuluje pierwszego spadku wagowego...
Przy okazji zycze zdrowych,rodzinnych Swiat.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witam.
Gratuluje pierwszego spadku wagowego...
Przy okazji zycze zdrowych,rodzinnych Swiat.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mazurków dwie tony,
jajek jak balony,
kiełbasy wędzonej,
dużo chrzanu do niej,
słońca wiosennego,
uśmiechu promiennego.
coz moge powiedziec... wstyd... w waku mam "silna" a tu co? porazka... dzis wielki post a ja z 1500kcl zjadlam :/
wiec tak podladane orzeszki - w sumie z 200g chyba to 1200kcl
pstrag grilowany 100kcl
podladanie podczas robienia sernika 200kcl
aaaa :/
ale dzis po raz pierwszy uslyzalam od znajomego rodzicow "schudlas..." moze to takie grzecznosciowe ale milo mi sie zrobilo
ale jak tak dalej pojdzie to bede slyszala "przytylas"
weszlam na wage a tam... 48.7kg nie moglam uwierzyc wiec jeszcze raz i tez tyle wiem ze podczas swiat nie uda mi sie tego utrzymac ale to daje mi nadzieje ze plan do 50kg jest realny i daje nadzieje ze dosc latwo pojdzie zrzucanie tego po swietach
ale glodna teraz jestem ide na sniadanko :P
buziaki - slonko swieci cudownie
Hejka!.
Jak widzisz nic takiego sie nie stalo.Kg zbieramy przez tygodnie,miesiace,lata,wiec na schudniecie rowneiz potrzeba czasu.
Powodzonka.
Elemiech, co do zjedzenia za dużo, to się nie przejmuj, ja też nie byłam święta - w domu był biały chleb i ciasto i oczywiście sie skusiłam a waga wszytskim na Święta sprawia miła niespodziankę i na pewno potem nie będzie taka wredna, zeby się nie utrzymać
cholera... slaba jestem jak tyle pysznosci... jak nie ma jedzenia to jest duzo latwiej...
dzis zjadlam:
pieczywo chrupkie z serkiem i miodem 200kcl
kawy z mlekiem 2 150kcl
jablko 100kcl
galarteka z owocami 250kcl
orzechy 50g 300kcl
pstrag z grila 100kcl
sernik na zimno 300kcl
mazurek 200kcl
1600kcl :/
sprzatanie 1.5h i nic wiecej ruchu :/
Nie martw sie, ja dziś podobnie, a raczej gorzej - jadłam ciasto;/ i próbowałam sałatke z 20 razy:/ ja sie nie potrafie odchudzac w domu, bo tu są same kaloryczne rzeczy
nie no święta i święta... tyle pysznośći wczoraj...ważyłam 49.3kg ale zjadłam... nawet nie ma co pisać - z 3000kcl jak nic i tylko króciutki rodzinny spacerek....
dziś waże 49.4kg ale myśle, że to działą z opoźnionym zapłonem wiec bedzie wiecej, tym bardziej że to jeszcze nie koniec świąt...
dziś już zjadłam
jajecznice na szynce - 400kcl
a jest dopiero 9 rano :/
oj tam elemiaszku nawet jeśli zjadłaś 3000 kcal to przynajmniej 1500 spaliłaś do tzw podstawowych procesów jak oddychanie, krążenie krwi więc nic ci nie podskoczy! Zobaczysz że po świętach 1 dzionek oczyszczający i będzie nie więcej niż 49! ja to przez caałe święta pochłaniam po 3-4tysiaki i tyję ale święta juz się kończą buziaki
Jak mam żyć, gdy Ty masz być,
Hen, w Niebiosach...
2 lata...najdługo mamuś:*
Zakładki