Strona 32 z 98 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 311 do 320 z 974

Wątek: Dziennik diety finałowej - REAKTYWACJA :D

  1. #311
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cmok dziewczątka,
    Ale mnie dawno nie było - całe dwa dni Wczoraj niestety przekroczyłam trochę limit kalorii - zjadłam około 1200 kcal. Ale to tylko dlatego, że cały dzień biegałam po mieście i wcinałam drobne jedzonko, kupowane na bieżąco. Czy ktoś wie, ile może mieć mleczny koktajl z owocami leśnymi?

    Dzisiaj mam jedzonko na cały dzień sumiennie rozplanowane. Tak więc zjadłam/zjem:

    Śniadanko:
    - Ryż brązowy na mleku - 302,20 kcal

    II śniadanko:
    - Maliny - 125,00 kcal

    Obiadek:
    - Chlebek Schulstad XS Line z jogurtem - 208,00 kcal
    - Tuńczyk w sosie własnym - 128,70 kcal

    Powieczorek:
    - Bakoma Polskie Zboża brzoskwiniowy - 157,00 kcal

    Kolacja:
    - "Gorący kubek" ogórkowy - 61,00 kcal


    W sumie: 981,90 kcal

    Także ja sobie powolutku dietkuję, za często na wagę nie wchodzę, bo absolutnie nigdzie mi się nie spieszy z moim chudnięciem

    Nan, ja owsianki jeszcze nie próbowałam, ale jakoś nie mogę się przekonać Za to brązowy ryż jest przepyszny i z radością wcinam go rano na śniadanko

    Monia, widzę, że super trzymasz się dietki - gratuluję! Wczorajsze rozplanowanie jedzonka jest bardzo dobre, bo jest w niej i chlebek, i edlinka, i owocki, i ser, i warzywka. Czyli wręcz idealnie! Oby tak dalej!

    Powiedzcie mi dziewczątka, czym zajmujecie się tak po godzinach, po pracy, po szkole? To kolejne pytanie w ramach "Wątkowego Programu Poznawania Swoich Współodchudzaczek" Ja uwielbiam czytać, pochłaniam książki w zawrotnym tempie Acha, poza tym uwielbiam słuchać muzyczkę r'n'b i soul, ale nigdy nie robię tego bezczynnie - zawsze albo czytam, albo ćwiczę, albo tańczę, albo robię inne fajne rzeczy

  2. #312
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nio, z jogurcikiem zjadłam jeszcze 3 tekturki Wasa, więc blians zmienia się na 1 050,90 kcal. Ale zawyżyłam i tak wagę mailn - przyjęłam, że było ich 0,5kg, ale na pewno było mniej. Nie wiem, ile malin mieści się w takim tekturowym pudełku, jakie wszędzie sprzedają

  3. #313
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja nie mam czasu wieczorem planować drugi dzień, więc zjadam owsiankę .
    Przed chwilą ćwiczyłam...padam z nóg

  4. #314
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja tez troche zmnienilam swoj jadlospis bo zaszalalam o 50g pierogow na obiad wiecej, wiec odcielam z kolacji i podiweczorka troszke, ale spoko. pociwcozne i spalone jak trzeba
    a co do wolnego czasu...ostatnio poswiecam go na ciwczenia lub spotkania z moim Mikołajem albo olimpiade. a w sobote to neiszczesne wesele, ktore mam nadzieje nie polozy mojej dietki...

  5. #315
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    staram sie planowac jak mi radzilas, i zeby rozlozyc porzadnie kalorie-wicej rano mniej wieczorem... tk wymyslilam dzis, powiedz czy dobrze? wies,z jak juz nabiore wprawy to nie ebde za kazdym razem pytac czy dobrze
    sniadanie:
    2x chleb z musli , serek piatnica, filet z indyka, pomidor, salata -295
    II sniadanie:
    arbuz, owsianka -208
    obiad:
    kurczak, ziemniaki, mizeria i pomidor -234
    podwieczorek:
    1 jablko, 3 brzoskwinki -100
    kolacja:
    1x chleb z musli, z pasztetem, pomidorem, salata,
    2x tekturki z delma, filetem i pomidorem -180
    razem: 1017

    wszystko zwazone jak trzeba...chyba bdzie ok?
    pozdrawiam

  6. #316
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    chlebek nie z musli tylko ze slonecznikiem mial byc 63kcal na kromke. wiecej ma niz ze sliwka ale tamten srednio mi smakuje, a do wyboru nyl tylko sliwka, musli-tez z owocami suszoymi brrr , no i wlasnie slonecznik. musze hipermarket zmienic zeby byla tez xs. a ile on am na kromke?? ale pyszne te chlebki i sie nie psuja faktycznie (odpukac) hihi

  7. #317
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cmok Monia, od razu po przejrzeniu tego, co napisałaś - zanim przeczytałam ostatnie zdanie - chciałam zapytać, czy na pewno wszystko dobrze zważyłaś Bo dla mnie to te wartości kaloryczne wydają się troszkę zaniżone, ale może mi się tylko tak wydaje, bo sama zwykle zaokrąglam i wychodzi więcej.

    Ogólnie wydaje mi się ok, bo jedz owoce, warzywko i lekkie mięso - to podstawa. Ale zwróc uwagę na jedno: na śniadanie jesz chleb, na drugie śniadanie owsiankę (ta akurat jest zdrowa), na obiad ziemniaki, a na kolację chleb i tekturki. Generalnie jesz prawie same kanapki I strasznie dużo tych węglowodanów! Ja raczej poprzestałabym na jedzeniu chleba do południa, do pory obiadowej, wtedy masz gwarancję, że się strawią.

    Na obiad zrezygnowałabym w ogóle z ziemniaków na rzecz większej porcji surówki lub mięsa - w tej akurat kwestii słucham się Montignaca i nie łączę węglowodanów z warzywami i mięsem. Dlatego nie jadam też kanapek.

    Oto wyjaśnienie:

    Kiedy spożywamy węglowodany (cukier, ziemniaki, chleb, makaron), następuje wzrost poziomu cukru we krwi, na który trzustka odpowiada wydzielaniem insuliny. Insulina jest to hormon niezbędny do tego, by przetransportować glukozę krążącą we krwi bezpośrednio do komórki. Kiedy trzustka znajduje się w dobrym stanie, porcja wydzielanej insuliny jest proporcjonalna do stężenia cukru we krwi. Jednak, gdy rzecz ma się inaczej, wydziela więcej insuliny, niż jest to konieczne do zmniejszenia poziomu cukru. Niestety, nadmiar tej nie zużytej insuliny, spowoduje zmagazynowanie się kwasów tłuszczowych (np. masło, którym posmarowaliśmy chlebek, tłuszcz pochodzący z wędliny).
    A na kolację i podwieczorek - możecoś lżejszego, może same warzywa albo sałatka owocowa? A może jogurt - ja jem codziennie taki z ziarnami.

    A jeśli chodzi o moje dzisiejsze planowanie, to zjadłam już lub zjem dopiero:

    Śniadanie:
    - Tradycyjnie ryż brązowy na mleku - 266,50 kcal

    II śniadanie:
    - Kawka NY Coffee 3w1 i jogurcik Bakoma Polskie Zboża brzoskwiniowy - 240,20 kcal

    Obiad:
    - 4 kromki chlebka Schulstad XS Line z jogurtem i tuńczyk z sosie własnym z puszki - 336,70 kcal

    Podwieczorek:
    - Brzoskwinia - 50,00 kcal

    II podwieczorek:
    - 2 duże ogórki - 50,00 kcal

    Kolacja:
    - "Gorący kubek" ogórkowy - 61,00 kcal

    Razem: 1 004,40 kcal

    A co do wesela - radzę zmienić podejście, dla własnej wygody Ja nie nastawiam się, że to będzie "nieszczęsne wesele", tylko raczej: "Huuuuura, wreszcie się wybawię" A że zjem więcej niż normalnie w czasie diety - co tam, tylko napędzę metabolizm Dieta nie może zasmucać i i nie może być ciągiem zakazów, które z wyrzutami sumienia trzeba czasem złamać. Mamy się nią cieszyć!

    Nan, a po jakich ćwiczonkach tak padasz?

    Kompleksiaro, wróć do nas! Cały czas czekam

  8. #318
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    PeeS. Chlebek Schulstad XS Line ma 52 kalorie w kromce - i ten z jogurtem, i ten z ziarnami. Ja kupuję zawsze w MarcPolu.


  9. #319
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie aniffko, nie sa zanizone. np owocki mam dzialkowe, takie male brzoskwinki, jablko tez wazy 100g bo sparwdzilam. co do obiadu 50g kurczaka wg dzienniczka ze strony glownej ok 75 kcal... wiec stad biore swoje obliczenia. ale skoro radzisz to wezme wiecej kurczaka i warzyw a bez ziemniakow. wies,z ja jem to co rodzina, nie zastanawialam sie ze moze tak sie nie powinno laczyc na diecie...
    ale dzieki bardzo za uwagi o zlym rozplanowaniu . a moglabys mi tu napisac jakies uwagi z tego montignaca? tzn jakies przyklady co mozna jesc a co raczej nie...bo wiem juz ze ziemniaki z miesem to niebardzo...a co jeszcze? chleb z wedlina tez niebardzo, tak? a z czym jest ok?
    a co do tego,ze duzo chlebka...faktjakos tak zawsze mam kanapkowe diety, musze to zatem zmienic. i sugerujesz tez mniej owocow na korzysc warzyw...tez sie da zrobic...
    zjem obiadek i pomysle co z kolacja i podwieczorkiem zrobic.
    dzieki za wszystkie porady pomagasz mi sukcesywnie chudnac. a weisz, mam juz 6 z przodu na wadze!! tyle lat jej tam nie bylo!!!

  10. #320
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moniu, ja też nie przesadzam z tymi radami Montigniaca. Wydaje mi się, że łączenie dwóch diet (1000kcal + Montigniac) to już za bardzo drastyczne rozwiązanie, nie sądzę, żeby korzystnie wpływało na zdrowie.

    Ja stosuję się tylko do tych dwóch rzeczy. Na obiad tylko mięso z surówką albo ziemniaki z surówką (nigdy ziemniaki z mięsem). Co do kanapek: ciemny chleb z górą warzyw albo to, co lubię najbardziej, czyli wędlina owinięta w sałatę z pomidorem. Ma malutko kalorii i smakuje wspaniale! Nio, pozostają jeszcze kanapki z dżemem

    Baaaaaaardzo się cieszę, że mogę pomóc. Dla mnie to też taka forma motywacji - radzę innym, więc sama muszę się trzymać diety i nie mogę się złamać

Strona 32 z 98 PierwszyPierwszy ... 22 30 31 32 33 34 42 82 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •