Wątek: Dziennik diety finałowej - REAKTYWACJA :D

Już wróciłam...wczoraj nic nie pisałam bo po co? Użalać się? Nie chce mi się pisać w ogóle o tym, to bez sensu, całkiem niedawno waga już dochodziła do 64...a teraz? Nawet wole nie wiedzieć, to głupie żeby jeden dzień odstępstw zaprzepaszczał cały miesiąc odchudzania

Nan!
Jeden dzień odstępstw niczego nie przekreśla!
Waga może pokazać więcej bo może ci coś tam jeszcze zalegać w żołądku albo w dalszej części przewodu pokarmowego
2 dni i wszystko się unormuje
A poza tym weź radę ChudnęSkutecznie

Zamieszczone przez ChudneSkutecznie

a najlepiej jak sie zgrzeszyło to poćwiczyć tak, żeby zapamiętać pokutę za grzechy żeby następnym razem sie już tak łatwo nie ulec pokusie
wtedy sie rzadziej zgrzeszy
ostatnio tak zgrzeszyłam że choć przekroczyłam kcal o 200 to spaliłam dodatkowo 500..i na pewno wyszło mi na dobre

Hej!
Nan - nie załamuj się. Przeżyłąs już niejedną wpadkę ( i nie tylko ty) i wiesz, że z dołów się wychodzi!
Moniu - ja kiedyś najadłam się pistacji, tak, że musiałam potem szybciutko odwiedzić toaletę . Ale to skutecznie obrzydziło mi pistacje na całe życie. Moja koleżanka to samo zrobiła z serkami homogenizowanymi. Zjadła ich z 10 i też juz ich nie lubi Może to jest jakiś sposób?
Wczorajszy dzień nalezy do udanych - żadnych słodyczy, kalorii 950 (trochę za mało!) Bilans wyszedł -1500! A do tego uszyłam sobie płaszcz jesienny!
Oby wiecej takich dni!
Aniffko - a jak ty?
Buziaki!

Dziś dzień minął zaskakująco dobrze. Za jakieś pół godziny ćwiczenia i upragniona kolacja...jeny, jak ja jestem głodna!!!!

Aniffko kochana !!!!

Wiem, że jesteś teraz bardzo zapracowana - bidulko Ty Moja Mam nadzieje, że niedługo będziesz miała lżej i więcej czasu dla siebie. Tego na pewno Ci życzę kochana.
Jak widzisz - wróciłam na forum, trochę mnie zmobilizowałaś do tego na gg
Powiem Ci szczerze, że jest mi bardzo bardzo bardzo ciężko. Ciężar jaki mam na sobie popełnionych grzechów jedzeniowych jest taki ciężki, że zupełnie bez sensu pogłębiam go jedząc więcej niestety niż 1000 kcal
Jestem taka głupia jak mój but u lewej nogi !!!!!

Hej!
A ja melduję się tylko z raportem z wczorajszego dnia:
O słodyczy
zjedzone 1390 kcal (jabłka i gruszki )
spalone - 2022 (maraton do i z pracy + skakanka)
bilans - 632
Jest dobrze!
Dobra lecę do mojej kawiarenki!
Buźka!

Cmok dziewczątka!

Nie mam niestety czasu, żeby pisać za dużo, pochwalę się tylko, że mam dzisiaj mój pierwszy dziewiczy DZIEŃ WODNIKA

Celebrianko, wpadłam wczoraj obejrzeć Waszą kawiarenkę i strasznie mi się spodobało! Co za atmosfera! Co za goście! Muszę znaleźć troszkę czasu i koniecznie wpaść do Was na jakąś dietetyczną bombę kaloryczną

Aniffko- zapraszam z całego serducha. tam każdy dostaje to na co ma ochotę!
Mam nadzieję, że twój wodniczek jest tylko jednodniowy! uważam, ze wcale nie jest taki świetny. Organizm po takim poście zmagazynuje jedzonko z następnych dni w postaci tłuszczyku . Jestem przeciw!
Dziś półmetek "tygodnia bez słodyczy". Jak narazie wzorowo!
Pozdrówka!

U mnie niestety fatalnie... czytałam, że dziewczyny w moim wieku powinny zjadać 2700kcal, czy to prawda???

Aniffko Najdroższa !!!
Napisz jak tam Twój dzień wodniczka ?