Strona 11 z 21 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 202

Wątek: 100 dni do pięknego ciała :)

  1. #101
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    no rozmowa z rodzicami ci na pewno pomoze
    bedize dobrze glowka do gory
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  2. #102
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    przeczytalam to co napisałaś i po raz kolejny dotarło do mnie ze dieta nie jest zabawą i trzeba podchodzić do niej z odpowiednim dystansem. Zrozumiem jeśli nie chciałabys o tym mowić, ale chciałabym byś opowiedziała jak stało się ze miałas do czynienia az z anoreksją? W moim zyciu bliska mi osoba igrała z odchudzaniem się co doprowadziło ją do stanu ludzkiego wraku. Teraz powoli podnosi się z tego.. Było to dla mnie doskonałym przykładem by nie odchudzać się jak jakaś zdesperowana zakompleksiona nastolatka.
    Rozmowa z rodzicami napewno zakończy się pozytywnie i dojdziecie do porozumienia
    3maj się

  3. #103
    cing jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    tak się zastanawiam czy długo zbierałaś się z tym by powiedzieć rodzicom. ja długo, własciwie to powiedziałam tylko mamie i zabroniłam ojcu mówic.
    życze ci,żeby to był jakiś przełom w twoim zyciu i zeby teraz bylo tylko lepiej.
    jak fajnie,że masz chłopaka, który cię wspiera .
    trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę z rodzicami :* powodzenia

  4. #104
    Elektraaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    courtn3y Tez trzymam kciuki za rozmowe z rodzicami. Kompulsywne objadanie ise to cos jak bulimia?? Jejku, powzna sprawa, ale bedzie dobrze. Na pewno rodzice i lekarze ci pomoga.
    Tez chcialabym miec wsparcie w chlopaku bo wiadomo ze to sprawia ze latwiej jest sie odchudzic. Niestety na horyzoncie nie ma zadnego ciekawego.. Czasem mysle ,ze jestem gruba przez to ze nie mam dla kogo sie starac dbac o figure. Jestme pewna ze majac chlopaka staralabym sie bardziej. Zawsze jak sie zako****e to trace pare kilo ale potem jak ten chlopak odwzajemnia moje uczucia to waga wraca do poprzedniego stanu. Glownie dlatego, ze mysle sobie skoro mnie pokochal taka jaka jestem to moge sobie pozwolic na np. slodycze itp. Nic bardziej mylnego...

  5. #105
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    buziaczek na slonecza i udana srode;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  6. #106
    courtn3y jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej kochane :*

    Mam nadzieję, że dziś udany dzionek będzie, zresztą czuję to w kościach, więc musi być dobrze :0 Pogoda za oknem nie najciekawasza, ale to nie może być problem. Za niedługo idę się wykąpać i jadę na uczelnie i na zajęcia. Projekt z geologii, który mam na dziś oddać oraz kartkówkę, któą też dziś mam na geologii oddać olałam. Załatwię sobei zwolnienie lekarskie i zaliczę to po świętach... Ogólnie jestem jakaś taka przybita ostatnio i brak mi chęci do życia. Nic mi się nei chce. Chodzę wcześnie spać, śpię mocno, niedługo i bardzo nerwowo... Nie wiem czemu. Może to przez tą pogodę.
    Dziś po uczelni planuję odwiedzić od dziś otwarty Pasaż Grunwaldzki. Może coś kupię, ale ciuszków narazie nie Może jakaś super waga elektroniczna będzie w dobrej cenie

    grubasek1992, dziękuję i życzę tego samego Jak ja Ci kobietko zazdroszczę, że Ty już tylko starasz się utrzymywać wagę. Ale super, że odwiedzasz nas każdego dnia i nas wspierasz

    Elektraaa, kompulsywn objadanie się to coś takiego jak bulimia, ale się nie rzyga- w skrócie mówiąc tak to właśnie wygląda. Ciężko się z tym żyje, bo już od dwóch lat na to choruję, ale jakoś muszę z tym walczyć...
    Jeśli chodzi o facetów, to gdy najpiekniejsza istoria mojej miłości skończyła się to właśnie wtedy wpadłam w kompulsywne jedzenie. Cały wcześniejszy rok był super, bo udało mi się wyjść z anoreksji, zrobiło mi się ppiękne ciało i wogóle byłam super babka No ale gdy mnei zostawił chłopak zaczął się horror... Znajdziesz ywmarzonego faceta i zobaczysz, że zytskim naokoło, że na pewno nie wskoczy kilka kg po kilku miesiącach udanego związku

    cing, moja mam podejrzewała co jest grane, ale wogóle nie wiedziała, że ta choroba ma swoją nazwę i nie miała pojęcia, że to aż takie 'dno'. Zaczęła mi na początku opowiadać, że ona wie jak to jest, bo kiedyś też tak miała, że jak otwoerzyła czekoladę, to musiała zjeść pół. Wtedy pomyślałam sobie, że chyba mnie nie rozumie. Co to jest pół czekolady podczas napadu? To jest setna część tego co potrafi zjeść człowiek cierpiący na to.
    A dość długo się zabierałam do rozmowy, przez pierwsze 1,5 roku ukrywałam to, ale ciężko to ukryć... Mam coraz więcej takich załamań psychicznych, huśtawek natroju i stwierdziłam, że dość... W sumei zabierałam się za to pół roku, musiałam dojrzeć do tej rozmowy... Zobaczymy jutro , czy dojrzałam...

    Czekooladka, no dieta to nie jest bezpieczna rzecz. Wszystko ok dopóki odchudzasz się z głowa itd, ale czasami ta rozumna granica może się zatrzeć i wpadasz w jakieś szambo tpu bilimia lub anoreksja.
    U mnie anoreksja zaczęła się tak... Skończyłam gimnazjum i w te wakacje pewnego pięknego poranka zaczęłam się odchudzać. Na początku wymyślałam sobei jakieś dietki, ale tak na prawdę jadłam coraz mniej i mniej, w ostatecznej fazie było to 300kcal, ale jadłam codziennie. Z dnia na dzień uważałam, że jestem coraz brzydsza i grubsza. Nienawidziłam swojego ciała, bo 'nie chciało mnie słuchać'. Chudłam w zastraszającym tempie, cera robiła mi się brzydka, włosy zaczęły wypadać, paznokcie łamliwe i rozdwajające się, oczy zapadanięte... W pewnym moemncie moja mam powiedziała 'dosyć' i poszłam do lekarza rodzinnego. Moja ukochana lekarka po rozmowie ze mną stwierdziła, że damy radę, że jeszcze nie jest tak źle, że można z tego wyjść. Ja się broniłam nogami i rękami, bo moja mam i ona chciały zniszczyć mi mój piękny plan odchudzania. Zostałąm zmuszona do wizyt u psychologa, cotygodniowego badania krwi i odwiedzin mojej lekarki. Ona mi mówiła co mam jeść i w jakiej kaloryczności, warzyła mnie i rozmawiała ze mna... Ale ja to i tak miałam gdzieś, bo jak tylko miałam okazję, to wyrzucałam do kosza kanapki, obiady itd... Po jakiś dwóóch miesiącach jadłam już 1000kcal i nadalchudłam, chociaż tak na prawdę wydawało mi się, że strasznie tyję. Moja waga w pewnym momencie osiągnęła 43,5kg. Wtedy zaczęłam częściej chodzić do psychologa i zaczęłam ćwiczyć (bo przez całą dietę nie ćwiczyłąm). Kaloryczność posiłków rosła nadal i doszłam do 1400. Przy ćwiczeniach i takiej diecie trochę przybrałam i ważyłam 50kg i czułam się świetnie.... A po roku stało się to co teraz mam.

  7. #107
    courtn3y jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zaomniałam też dodać, że przełomowym momentem było to, że nie miałam przez rok okresu. Byłam podejrzana o bezpłodność i chcięli we mnei ładować hormony. Dostałam miesiąc na to, aby dietą i ćwiczeniami doprowadzić się do jako takiego stanu zdrowotnego i dostać okres. To niewiele. Jeśli bym nei dostała, zostałabym wysłana do kliniki na pomiar gęstości kości poprzez pobranie szpiku z kręgosłupa i musiałabym zacząć kurację hormonalną. Wtedy dzięki rodzicom i psychologom zrozumiałam, że tak nie można.. Że coś trzeba z tym zrobić... Rak byłam szczęśliwa, a później kupa się zrobiła.

  8. #108
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    43kg jejku dobrze ze z tego wyszłaś. Czyli twoja teraźniejsza waga jest jednym słowem wielkim jojo po tym jak tak duzo i w szybkim tempie schudłaś.
    Człowiek uczy się na błędch, teraz dieta będzie racjonalna i zdrowa prawda? my Cię tutaj już dobrze przypilnujemy
    ja również potrafię a bynajmniej potrafiłam się objeść do granic ludzkiego rozsądku. Od kiedy jestem na diecie zdarzyło mi się raz, wspólczuje jesli to staje się juz chorobą.
    3mam za Ciebie kciuki

  9. #109
    cing jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej, przeczytałam twoją historie i nie wiem co powiedzieć. chyba to że dobrze,że anoreeksje masz za sobą i najważniejsze, że nie trwała zbyt długo, dzięki temu nie masz tak zwalonego organizmu. ja się czasem zastanawiam jak to jest,że matka nie widzi,że córka nie je , niknie w oczach, jest z nią coraz gorzej i reaguje gdy już jes za pozno. no ale widać ,że ty masz to szczęście i masz rozsądną mamę, która ci pomaga.
    a ja nie mialam okresu 2lata,po odchudzaniu i nawet jak przytyłam po tem dalej nie miałam i własciwie do tej pory nie mam ciagle, w wakacje sie leczyłam na to, teraz przerwałam leczenie bo miałam doła i nie zalezało mi na zdrowiu no i teraz znowu mi sie spoznia 3miesiace, ale jakos sie tym nie przejmuje. licze ze sie pojawi niedługo.

    miłej środy życze :*

  10. #110
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Masz za sobą spore przejścia ...I wszystko przez jedzenie, dietę ... Przykro mi bardzo ..

    Wiesz ja chyba też cierpię na kompulsywne jedzenie ...Bo nie wymioruję ale czasem najadam się tak, że aż mi nie dobrze, brzuch boli, jestem zła i załamana ... Matko nie wiedziałam, że coś takiego ma swoją nazwę A jednak

    Udanego dnia.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

Strona 11 z 21 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •