super ze wracasz do formy
a sobie dzisiaj jesz? :>
na pewno teraz bedzie juz tylko lepiej;D
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Hej kochane
Kolejny dzień diety jakoś leci, chociaż miałam dziś jakieś załamania, ale wytrwałam i już do dziuba nic więcej nie wsadzam dziś. Wogólę chodzę maksymalnie senna, po jedzeniu śpię po 2h, bo nie daję rady i zasypiam wszędzie gdzie usiądę Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
A poza tym jestem przeszczęsliwa, bo jutro po południu przyjeżdża mój chłopak na 3 dni... A tak z nowości- w sobotę przeprowadzam się do domu do Ostrowa i opuszczam cudowny Wrocław..
nie opuszczaj mnieeee! chociaz ja tez opuszczam wroclam na wakacje i wracam do domu
fajnie ze twoj chlopak przyjezdza
a zalamanie male dobrze ze przewalczylas :> juz dosc objadania na dluugi czas !
Ale na forum będę wpadać. Całe szczęście mam w domu sieć i w sumie w każdym pokoju jest internecik i na pewno będę wpadać i Was odwiedzać
Mój chłopak właśnie śpi, więc mam chwilkę, aby zobaczyć co słychać na forum
Strasznie dziś głodna jestem :/
I znów cały czas pochłaniam wielkie ilości jedzenia... Od kilku dni... Nie mogę skończyć. Co ja mam zrobić...? Pomóżcie..
Właściwie to nie wiem, czy umiem Ci pomóc. Sama też miewam takie problemy Jak się powstrzymać? Taki sposób doraźny: napij się duuuużo (wody, herbatki...), schowaj jedzenie (najlepiej niech ktoś Ci je schowa, bardzo głęboko), zajmij się czymś wciągającym. A jutro spróbuj pięknie dietkować. Bardzo się postaraj. Jak jeden dzień ładnie zleci, to kolejny będzie o połowę łatwiejszy. Naprawdę!Zamieszczone przez courtn3y
Trzymam mocno kciuki!!!
baaaardzo chciałabym ci doradzic cos sensownego, naprawdę i az mi sie serce kraja,że tyle ludzi cierpi przez jakieś głupie jedzenie i odchudzanie, przeciez to nie na tym ma życie polegać, a marnujemy na takie głupoty tyle czasu
wierzę w ciebie,że podniesiesz się, nigdy nie jest tak źle, żeby nie dało się coś z tym zrobić.
trzymaj się i mam nadzieję,że jutro zoabczę tu optymistyczny wpis
Nie mogę się poddać w końcu... chociaż życie wali mi się na głowę. Dieta, przeprowadzka z Wrocławia do Ostrowa kosztuje mnie chwilami sporo nerwów, no i najważniejsze chyba... wczoraj zostawił mnie chłopak. Dlaczego? Do końca nie wiem. Życie jest niesprawiedliwe
Słonko, tak mi przykro... Nie mam pojęcia jakie słowa są w takiej chwili odpowiednie. Trzymaj się po prostu. Forumowiczki są z Tobą
Zakładki