-
Dziewczyny,
walczę dalej, ale jakoś opornie mi idzie
NIe potrafię się oprzeć lodom Wybieram Big Milki, ale to jednak dalej lody...
Ćwiczę na siłowi - dziś znów maszeruję - i to mnie jakoś motywuje.
Z wagi nie za bardzo schodze, choć w pasie ubyło kilka cm.
Jak to rozruszać...?
-
Wczoraj na siłownię nie dotarłam, ale zafundowałam sobie ostrą jazdę na rowerku stacjonarnym tak, że ciekło mi po rękach, nogach i cyckach
Potem brzuszki i nóżki.
Dziś przekroczyłam magiczną liczbę 75kg (w dół oczywiście)
-
Gratuluję, widzę że nie tylko ja pociła się wczoraj na rowerku
-
Woman, to mnie od tej magicznej liczby dzieli 0,80 kg! No już się doczekać nie mogę!
-
zmiany w diecie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Dziś poweekendowy dzień maslankowy
I siłownia.
Bo znowu po weekendzie jest 75,5kg
-
Wczoraj z maślankowego wyszedł troche-maślankowy Miałam w pracy konferencje prasową i był ciekawy bufet - wybierałam więc szyneczkę, żeby nie wchłonąć jakiejś babeczki z jagodami
Obiad: bigos chudy
Kolacja: pół melona + szynka
BYła też siłownia i spacer po Wiśle.
Ale waga dalej nad 75kg
Chyba straciłam z oczu cel do którego dążę.
Kobietki potrzebuję motywacji!!!!!!
-
Woman, i bardzo dobrze wybrałaś, bo dla nas nie ma nic gorszego od cukru! A reszta menu jaka poprawna! Brawo!
Wiem, że spieszy ci się do super figurki, ale pomyśl ile potrzebowałaś czasu, żeby dorobić się nadwagi. Przecież w dwa miesiące nie przybyło ci od razu, dajmy na to, 20 kg!
Na pocieszenie mała przeróbka zasłyszanego kiedyś powiedzonka: nasi wrogowie mają szczupłe sylwetki (można wstawić co się chce: pieniądze, władzę, itp. podniety dla homo sapiens), a my mamy CIERPLIWOŚĆ! Pomyśl ile będziesz ważyła za dwa miesiące, jeśli teraz nie zrezygnujesz!
Pozdrawiam cieplutko!
-
Dzięki NEszta - tego potrzebowałam.
Choć jak będzie się przedłużać - proszę o zbesztanie!
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki