-
Dzień dobry.
Ale dziś upał i duchota...
Jedzenie:
6.00 activia + 3 kromki chrupkiego chlebka
10.00 bagietka z serem i szynką + malutki pomidorek
13.00 jabłko
16.00 sałatka z makaronem,szynka, kukurydzą
19,00 serek wiejski
Razem około 1200 kcal
Jadłospis może nie jest bardzo dietowy, ale mieszcze się w limicie, a nie chce mi się wymyślać skomplikowanych dań - byle było szybko.
Syciu dzięki że jesteś ze mną. D. czuje się już lepiej, choć nadal bardzo go boli... Jutro znów go zobaczę, a w poniedziałek chyba będzie już w domciu.
Pozdrawiam cieplutko i wracam do pracy.
Pa.
-
Witaj.
Badz dobrej mysli. Wszystko dobrze sie ulozy....
Trzymam kciuki za Ciebie i za Twoich bliskich.
Buzka:**.
-
A jednak nawaliłam dziś z jedzeniem...
zamiast połowysałatki zjadłam całą michę
oczywiście nie jem już kolacji, ale i tak bilans pokazał 2000 kcal
idę się schować...
-
Hej Gryjta! Nie martw sie, nie nawaliłas aż tak bardzo! Zreszta, tak to jest, jak jedzenie za Toba chodzi, to w końcu jest tak, że sie ulegnie, skąs ja to znam najważniejsze, zebys walczyła dalej, a na pewno Ci sie uda, bo silna z Ciebie kobietka, zycze Ci powodzenia i większej wytrwałości niż moja
-
gryjtko,bardzo się ciesze,że juz pwoolo wszytsko sie układa !!!
A z ta micha sałatki to jeszcze ujdzie! Zawsze lepsza to miska sałatki,niż balacha ciasta,prawda?!?!
Pozdrawiam
-
Witam..
Syciu ale mnie trafiłaś z tym ciastem. Bo w sumie racja że lepsza sałatka niż ciasto. Tylko że ja wczoraj upiekłam dla D. wielką blachę mega pysznego ciasta czekoladowego z gruszkami i bita śmietaną bo dziś wychodzi ze szpitala. A jak znam siebie to nie będę mogła się orpzeć temu ciastu dopuki będzie w lodówce w zasięgu ręki gorzej, nawet nie chcę mu sie opierać i już teraz o nim myślę jakie to ono jest pyszne i słodziutkie i na pewno zjem ze 2 kawałki na bank
Wogóle jakoś nie mam chęci do trzymania diety, nie chce mi się liczyć kalorii, ani ćwiczyć. Chyba muszę sobie zrobić przerwę w odchudzaniu.
Dzisiejsze jedzenie:
6,00 bułeczki mleczne szt. 4 (takie malutkie, nie wiem ile maja kalorii - policzyłam chyba 350 za komplet)
10,00 grahamka z pomidorem
13,00 jabłko
16,00 obiad
18,00 ciasto nie wiem ile może mieć kalorii, pewnie dużo.
Meeg dzięki za ciepłe słowa, wytrwałości mi zabrakło - robię sobie przerwę na tydizeń. Przerwę tzn, pewnie jadła będę normalnie tak jak dotej pory, tylko dołożę do tego owo nieszczęsne ciasto Ale naprawdę jest tak dobre, że nie mogę go sobie odmówić.
Tusiu, dzięki za słowa otuchy.
No to postanowione: OGłASZAM TYGODNIOWA PRZERWę .I tak mam zastój wagowy, od miesiąca chyba się nic nie zmienia, wieć możę po przerwie jakoś to się ruszy. Będę jednak zaglądać na forum i sprawdzać jak wam idzie.
Pozdrawaim
-
no widzisz,ja to jednak mam nosa!!!:P
Gryjtuś,to uważaj z tym ciachem, 2 kawałki,ale nie wiecej,bo wytłumaczenie dla blachy ciasta ciężko bedzie mi wymyśleć;]
Zrób sobie przerwę,jeśli czujesz,ze tego właśnie teraz Ci trzeba,my tu będziemy i bądź pewna,ze za tydzień przypomnimy Ci o powrocie do diety
-
Tak jest Frau Sycia!! Dwa kawałki i ani grama więcej. Melduję że wykonano!
A ta swoją drogą to wczoraj zjadłam 1200 kcal + owo ciasto.
Dziś dostałam @ i ważyłam rano 72 kg, więc może to i dobrze że robię sobie przerwę.
Uciekam już, bo zaczyna mnie boleć...
-
Zapomniałam dodać że z tym ciastem to chyba nie będize tak źle, bo wczoraj wyniosłam pół blachy do D. i w domu został już tylko mały kawałek na dzisiaj i chyba będzie koniec z ciastem. PRzez najbliższe pół roku nic nie będę piekła i będzie spokój z moim sumieniem :P
-
u mnie szybko znikają wypieki...i to nie dzięki mnie nawet:]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki