Strona 41 z 52 PierwszyPierwszy ... 31 39 40 41 42 43 51 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 401 do 410 z 514

Wątek: ...wiosna idzie... trzeba ruszyć tłusty zadek z fotela

  1. #401
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    jaka prehistoria ,gryjtko Znam duuużo osób,które mają takie aparaty i za nic w świecie się ich nie pozbędą,bo uważają je za swoje skarby!
    Ja też jeszcze do niedawna miałam taki aparat,ale brat mi chciał go naprawić i w efekcie zepsuł go doszczętnie I dałam bratanicy do zabawy,bo niestety nic się już znim by nie dało zrobić!

    Zdjęcia świetne,co wejdę na forum,to mam co ogladać Rozpieszczasz mnie

  2. #402
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Zdjecia sliczne.
    Znajome miejsca....
    Przesylam odrobine motyeacji do systematycznych cwiczen.
    Buzka!!.

  3. #403
    gryjta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2007
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej, dziś piszę trochę w biegu, bo mam dużo pracy

    Tusiu dzięki za motywację, chyba podziałało telepatycznie, bo wczoraj ku swojemu zdiwieniu ćwiczyłam około 45 minut. to zawsze coś na początek.
    Zrobiłam prawie 30 minut (dokładnie 2 na orbitreku i około 15 minut dywanowców. Piszę że prawie 30 bo nie było mi dane dobić do końca - miałam wczoraj wypadek na orbitreku tzn z jednej strony to poś na czym się trzyma stopy było trochę poluzowane, no i wczoraj się złamało bo to było plastikowe, no i noga wpadłam pomiędzy metalowe części urządzenia... trochę bolało, odstawilam więc przyrząd do czasu aż ktoś mi go naprawi i i poćwiczyłam na dywanie.
    Dziś rano jak szlam do pracy to jednak czułam jak mnie boli ta łydka... będzie siniak na 100%

    Wogóle wszystko dziś rano robiłam w biegu, bo trochę za późno zwlekłam się z łóżka. No i nie zjadłam śniadania przed wyjściem i zaczęłam dzień od kawy a z lodówki wzięłam co było pod ręką : czytaj jogurty
    7.00 kawa
    8.00 jogurt 1 kromka chrupkiego grahama
    10.00 jogurt 3 kromki chrupkiego grahama
    13.00 gruszka
    od 15.00 IMPREZA Obiecuję że troszkę tylko pokosztuję tego co tam nam podadzą, i nie tknę alkoholu

    Dziś rano D. pojechał na wojskową komisję lekarską... jest już po. Dostał odroczenie na 12 miesięcy z powodu operacji. Przynajmniej przez rok mi go nie zgarną hehe.

    Pozdrawienia dla Tusi, Syci Meegi, Myszki. Buziaczki.

  4. #404
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    dobrze,ze nic więcej Ci sie gryjtko nie stało na tym orbitreku, bo koleżance też się podczas ćwiczeń coś tam złamało i ona musiała iść na szycie

    Dobrze ,ze wziełaś z lodówki te jogurty, bo wiesz,co by zrobiło większość osób w takiej sytuacji?!?! Poratowało sie drożdżówkami albo czymś podobnym.
    No i brawo za cwiczenia

  5. #405
    gryjta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2007
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry
    Posty
    0

    Domyślnie

    O kurcze - szycie - nie wiedziałam że ćwiczenie na orbitreku może być az tak niebezpieczne. Ja w sumie miałam wypadekna własne życzenie - ćwiczyłam boso i stopa mi się trochę spocila i zjechała na brzeg tego "podnóżka" no i się złamało pod takiem grubasem jak ja. Dobrze że tylko się poobijałam.

    Syciu o drożdżowki się nie martw. Nie jem ich już bardzo, bardzo długo. Na początku jak zaczęłam pracę to rano kupowałam 2 drożdżówki z budyniem najczęściej i pożerałam w pracy i pewnie to tez się przyczyniło do tego że mi się przytyło tak strasznie. Jogurty zapakowałam bo akurat miałam je w lodowce, a nawet gdybym nic nie miałą, to w sklepie najwyżej kupiłąbym grahamkę i serek topiony albo jogurt Przynajmniej jeden dobry nawyk mi się wyrobił hehe.

  6. #406
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Witam serdecznie.

    Mam nadzieje ze uda Ci sie ladnie utrzymac dietke,mimo tego ze imprezka sie szykuje.
    Uwazaj na siebie w trakcie cwiczen....PRzyloz izmnym,moze nie bedzie siniaka.
    Pozdrawiam cieplo.
    Tusiaczek.

  7. #407
    gryjta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2007
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam w poniedziałek.

    Wszyscy jeszcze śpią, nikogo na forum nie ma, tylko ja siedzę od rana. Ale w sumie to się nie dizwię, też bym sobie z chęcia pospałą... dziś znów o mało co nei zaspałam do pracy, i znów porwałam w biegu jogurt z lodówki żeby mieć co przekąsic z rana.
    Musze sie za siebie wziąść i od jutra przygotowywać sobie normalne śniadanie, czyli tradycyjnie będzie owsianka. No to postanowione, a tymczasem dzisiaj zjadłam/zjem:
    7.00 jogurt brzoskwioniowy, kawa
    10.00 grahamka z serkiem topionym
    13.00 nie zabrałam dziś żadnego owocu, wieć albo będzie kawa,albo ciasto co zostało po piątkowej imprezie jak będę bardzo głodna to zjem to ciaso, a jak nie to sobie odpuszczę.
    16.00 ziemniaczki,1/2 rolady wieprzowej, fasolka szparagowa, tarta bułka z masełkiem ale nie za dużo
    19.00 chlebek chrupki z almette i papryką
    Razem w wersji bez ciasta 970 kcal, w wersji z ciastem - około 1300 kcal. Najgorzej nie będzie.

    Weekendu nie mogę zaliczyć do szczególnie udanych kalorycznie. W sobotę miałam gości, i specjalnie dla nich upiekłam moje ulubione ciasto czekoladowo-gruszkowe zjadłam tylko 2 kawałki, ale do tego galaretke trzeba dołożyć, no i jednego redsa. Ale to jeszcze nie koniec. Potem poszliśmy na festyn, grał "Akurat" i było bardzo przyjemnie,a potem poszliśmyjeszcze posiedziec do naszego Bistro, a ze było bardzozimno to wypiłam grzańca na pół z kolezanką. Troche sie tego nazbierało. W niedzielę nie było lepiej -zjadłam 3 kawałki ciasta - 2 na "śniadanie" i jednego na deser. Na szczeście ciasta już prawie nie ma. Zostały 2 kawałki, wiec postaram sie żeby oba dzisiaj zniknęły, ale nie w mojej buzi. Mam mocne psotanoweinei poprawy, i ograniczam słodycze i kaloryczne grzechy.
    Zapomniałabym o piątku... na imprezie nie było najgorzej - żarcia było całe półtora metrowe koryto. A w nim Golonka, swojska kiełbasa i kaszanka, ziemniaki w mundurkach, no i kapusta zasmażana. Troszkę sobie podziubałam kaszanki, kapustki która była ppyszna, kawałeczek malutki golonki (samo mięsko bez skóry) no i 2 ziemniaczki. zjadłam tez pół kawałak kołacza z serem i może ze 6 chipsó paprykowych. Całość popijałam sokiem jabłkowym i porzeczkowym - zero alkoholu

    Przeczytałam taką poradę na dieta.pl. żeby zrobić sobie pudełko na grzeszki. Mam więc pudełko a w nim 20 zapałek które muszą wystarczyć mi na miesiąc conajmniej. Za kazdym razem jak powaznie zgrzeszę to wyrzucam jedna zapałkę. Wyrzuciłam już 2 a mamy dopiero 3 dzień miesiąca porażka ale postaram sie żeby mi do końca miesiąca starczyło.

    Wczoraj nawet sie zmobilizowałam i poćwiczyłam trochę takich różnych wygibasów, aerobów i wchodzenia na stopeiń. Takie domowe sposoby. Na orbitreka puki co nie wchodzę, bo jeszcze nie jest naprawiony
    Tak mnie już całkiem natchęło i pomyślałam że chbya kupię sobie karnet na basen, ale to jeszcze zobaczę.

    Byłam w sobotę na zakupach i zaopatrzyłam sie w serum z eweline w takim perłowym opakowaniu - załapałam siena promocję opakowanie 250 ml za 9,99, a póżńej sprawdałam w tesco, za 200 ml liczyli sobie 13,99. Jednym słowem mialam farta.

    Bużka.

  8. #408
    sukienkaaa71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Swietnie sobie poradziłąs z tym przyjeciem.
    ...To tylko 1 redds, 2 kawałki ciasta i galaretka;>
    Wiesz.... ile by mi się udało w tym czasie zjesc?? Pewnie wciskałabym sobie ze to tylko 1 dzien... a przeciez od 1 dnia sie nie tyje
    Kurcze, jak dobrze mi robią wizyty na tym forum:*

  9. #409
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    no widzę gryjtko,ze weekend minął tak średnio dietkowo, ale i tak moim zdaniem ładnie,bo tyle pokus, a Ty i tak sie trzymałaś Ja w przeciwieństwie do Ciebie skusiłam się na alkohol i tez w miedzyczasie wypiłam grzańca;P

    Wracaj do dietki pełną parą, ja też musze bardziej uważaćBuziaki

  10. #410
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Wekend minal calkiem milo. Gratuluje samozaparcia jesli chodzi o alkohol....
    Jestem ciekawa czy zapalki powinny znikac z pudelka za kazdym razem kiedy zjesz cos slodkiego,(wliczonego w limit),czy cos co ten limit Ci powiekszylo?.
    Jesli mozesz,to daj mi linka. Chetnie przeczytam.
    Pozdrawiam cieplo.
    Tusiaczek.

Strona 41 z 52 PierwszyPierwszy ... 31 39 40 41 42 43 51 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •