-



zazdroszę ci tych spacerów z Panem M 
mozna sobie pospalac kalorie.. dotlenic się.. i miło spędzić czas..
mój mężczyzna nie skory do takich wypadów.. twierdzi, że to tak bez sensu łazić łazić i ogólnie nic nie robic..
Jest za energiczny na spacery..
ja natomiast za leniwa na bieganie z nim wczesnym rankiem 
moj waga stoi w miejscu...
i dobrze...
wole to niz skok do góry 
zaraz ide wypic czerwona herbatke i siadam troche do nauki..
buziaki
-
Witam z samego rana. Teoretycznie zaczłął mi się długi weekend, praktycznie cały weekend stoje na promocjach
Niewiem jak wystoje bo nie jestem przyzwyczajona stać 8godzin bez celu, ale może jakoś to będzie
8 dzień A6W zrobiony, zadziwiająco łatwo mi przyszedł, wczoraj było gorzej
Waga dzisiaj łaskawa była dla mnie bo pokazała 57.2kg. Jak się po promocjach wieczorem nie rzuce na jedzenie to powinnam osiągnąć swój cel w najbliższych dniach. Ale powiedzcie mi co potem
Patrycja wode z tego tuńczyka odlałam
Ja też zakupiłam hulahop, ale pokręciłam pare dni bo nie umiem
Ciągle mi spada i się wtedy wkurzam
Wole sobie na rowerze pojeździć w tym czasie
A co do Marcina, to jest to mój pierwszy facet króry lubi spacerki
Naprawdę fajnie jak się idzie po pakrku wokół zielono
-
Wlasnie przeczytalam ze cos nas laczy! Ja tez pracuje na promocjach
Tzn teraz troche mi sie nie chce, duzo czasu poswiecam na fitness a w soboty mam angielski wiec czasowo troche nie wyrabiam, ale poza tym praca jest super - mozna calkiem niezle zarobic, a przynajmniej ja sie tam nie przemeczam. Ale z tym jedzeniem po promocji masz racje, ja zawsze taaka wyglodniala do domu wracalam, najgorzej ze to juz wieczor - ale potem jakos sie przyzwyczailam i np bralam ze soba jakas kanapke owoc i wode i potem juz ten brzuch tak nie wolal o jedzenie, najlepiej sie szybko polozyc po pracy spac - wtedy tak sie o jedzeniu nie mysli
A jak osiagniesz cel to wtedy na forum wybuchna fanfary i wszystkie bedziemy Ci gratulowac i brac przyklad - a Ty pewna siebie kobieta sukcesu spokojnie dalej bedziesz sie zdrowo odzywiac i pokazesz nam ze raz zgubione kilogramy nie powracaja
Ja tez mam hula-hop w domu ale zatracilam zdolnosc krecenia, jak bylam dzieckiem to potrafilysmy sie krecic godzinami a teraz 3sek i gleba..gdzies przeczytalam ze to tez od srednicy zalezy ze im wieksza tym lepsza..ja mam chyba takie standardowe - ze sklepu z zabawkami
-
Witaj współtowarzyszko promocyjnej niedoli
Mam nadzieje,ze Tobie dzień w pracy minął lekko i przyjemnie, bo ja osobiście w tej chwili nie czuje stóp:PPP
mam pytanko czy ten deser bakomy budyn jest dobry? Bo przyznam,że bardzo mnie kusił, wprawdzie takich rzeczy zwykle nie jem, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić
, tylko wole spytać czy jest to w ogóle zjadliwe
))
Heh na promocjach najgorzej sobie rozplanowac jedznie np w niedziele rpacuje 10.00-18.00 przerwe mam o 14.00, a kończe po 18.00, gdy juz nie jadam zazwyczaj no i jest problem złamać zasade z niejedzeniem czy nie? w zeszłą niedziele złamałam i źle to sie dla mnie skończyło
Trzymaj się cieplutko Słonko, buziaki na dobranoc
-
Oj moje biedne nóżki, nie powiem gdzie mi wchodzą
Na widok makaronu i zapachu sosu robi mi się już niedobrze chyba bede miała dość makaronow na cały miesiąc.
liniunia ja mam na 8 godz jedną 15 min przerwę, i robię sobie ją w środku. Dzisiaj kończyłam o 21 więc jedzenie sobie podarowałam. Ale jutro ide np na 11 i kończę o 19 więc napewno zjem coś po powrocie, bo nie dam rady.Pozatym ja czasem jem po 19, po jak nie chce to później właśnie to się dla mnie źle kończy.
Dzisiaj zjadłam
bułka sojowa 46g z serkiem hohlad fot w plasterkach(1), 2 plastry krakowskiej suchej i pomidor
jabłko średnie i winogrona ok 150g
zupa brokułowa(Patrycja wkoncu ją zrobiłam, rewelacja) i sos z tuńczykiem i makaronem
w pracy tak jak śniadanie plus batonik bel vita
Razem ok 1340kcal
ruch
8 godzin stania, 60min roweru 8 dzień A6W
-
Witam z rana, zaraz jade do pracy.
Zrobiłam jedynie A6W, rower sobie odpuszcze bo niewiem jak wystoje dzisiaj
Wpadne wieczorem jak bedę miała siłę
-
Witaj Kobieto Pracująca!
Tylko pogratulować wytrwałości... ja jakbym tyle godzin stała, to pewnie bym się nieźle rzucała na jedzenie wieczorami. A Ty już kończysz...
Szacuneczek
Co potem? Potem ciągłe zmagania z wszędobylskim jojem i upewnienie się, że nie poszło na marne. Ja już to przerabiałam i najbardziej się boję tego właśnie etapu. Ale z pomocą laseczek z forum nie ma się czego obawiać
A Ty jak skończysz, to możesz występować na forum w roli eksperta
Pozdrowionka i 57 na wadze jak najszybciej!
-
Dominiko - miłego udanego dłuuugiego weekendu..
niech kilosy nigdy nie wracjać..
buziaki i do zobaczenia po 7 maja
pa
-
Dzisiaj troche nawaliłam, wszystko przez tą promocje, w pracy co chwila musiałam makaron próbować, a jak przyszłam do domu to bardzo głodna byłam, efekt taki, że daruję sobie dzisiejsze menu.
Juttro obiecuję poprawę.
A moje wymarzone 57 pewnie nie prędko zobacze bo na wage nie nam zamiaru stawać, bo na dniach mam dostać okres, więc sobie podaruje.
-
Nawet nikt do mnie nie zajżał
Dieta idzie mi kiepsko, bo przez te promocje jadłam strasznie nieregularnie, dzisiaj też(wycieczka rowerowa). Jeszcze mając 1,5 godz do domu dostałam @ i wracałam z potwornym bólem brzucha. Na pocieszenie zjadłam ządek czekolady i proncesse. Waga dzisiaj rano dużo pokazała, bo 58.5kg
ale mam nadzieje, że to przez ten @.
A6W narazie ciagle ćwiczę, dzisiaj były 4 godz na rowerze.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki