-
Cześć dziewczyny
Anestor-tak ,79 to mój rocznik.Dziś,jak na razie,poszło dobrze Zjadłam 7 kromek pieczywa chrupkiego ( jedna kromka 23 kcal ),jabłko,barszcz biały z jajkiem oraz płatki kukurydziane z szklanką mleka =niecałe 800 kcal.I oby tak pozostało
Ciesze się ,że choć troszkę Ci dodałam otuchy i nie zrezygnowałaś
Przyznaje się,że nie ćwiczę(w szafie stoi steper pokryty kurzem),poprostu leń jestem Mąż mi kupił bo od ponad roku marudziłam o nim,a teraz co?!
Jedyny mój ruch to jazda rowerem do pracy.
MedicalTiger-masz racje Wiara,wiara i jeszcze raz wiara
-
Dzięki, Drapieżne Kobietki
Kurczę, mimo, że mi tak kiepsko idzie, to jakoś nabieram wiary jak czytam Wasze zachęcające posty
MedicalTiger, Twój strażnik wagi mówi, że mamy podobnie A wzrost? Ja mam 169 i nigdy nie ważyłam pomiżej 60 z tym wzrostem. Jak będę miała 57, to nie zejdę z wagi z radości
-
No to dzisiejszy dzionek zaliczam do udanych
Ale to trochę nie fair, bo przy tej chorobie ciągle śpię, dzisiaj np. wstałam dopiero po południu. Ale niech będzie.
Mój jadłospis:
bułka z serkiem wiejskim
makaron z sosem pomodorowym i granulatem sojowym
mandarynka
malutka porcja otrębów z mlekiem
peeeełno zielonej herbaty i wody z cytryną
w sumie trochę poniżej 1000 kcal.
Jestem z siebie dumna!
Siostro (zakonna) w odchudzaniu, napisz, jak tam Twój dzisiejszy dzień
Dobranoc wszystkim!
-
Witam.
Powodzonka zycze w zrzuceniu 4 nadprogramowcy kilogramow.
Powiedz,w jaki sposob zrzucilas 10 kg w 2 m-ce??
Pozdrawiam.
Tusiaczek.
-
Tygrychu - ten sam "imponujący" wzrost mamy
-
Jaki piękny dzień! Czuję się znacznie lepiej, pogoda fantastyczna, waga pokazała 60,4...
Dzięki dziewczynki za wpisy!
Tussiaczku, sama nie wiem, jak to zrobiłam Tzn. byłam na diecie 1400 kcal, ale trzymałam ją w sposób żelazny - żadnych wpadek. Nie tykałam słodyczy (nie brałam ich pod uwagę mimo całkiem dużej puli kcal) i przestałam z kilku powodów jeść mięso (zostałam przy rybach). I odżywiałam się bardzo zdrowo. Nawet bardzo nie ćwiczyłam, zaczęłam dopiero po schudnięciu. Ale myślę, że brak wpadek tutaj zaważył. Teraz przy tych ostatnich 4 kg jest mi strasznie trudno, bo co jakiś czas mam napady. Ale uda się, dzisiaj w to wierzę
Pozdrawiam serdecznie, idę zrobić porządek w zapuszczonym przez chorobę mieszkanku, a i ze sobą wypada coś zrobić Dostałam od mamy balsam antycellulitowy Avonu i wypróbuję go (używany do tej pory Eveline był ok, ale wystarczył mi na 10 dni
-
Witam, mamy ten sam wzrost , wagę początkową i końcową. Mi też jest teraz coraz trudniej, więc coś o tym wiemBędę zaglądać
-
Ale fajnie! To jesteś mną za jakiś miesiąc Mam nadzieję, że będziesz wpadać i wspominać jak to było przy 60, pierwsze ważenie z 5 z przodu... super! No i życzę żeby rzeczywiście było bez joja i utrzymania naszej wymarzonej wagi
-
Witaj Anestor
Dzisiejszy dzień wyglądał następująco:
rano-kawa z cukrem-45 kcal
w pracy-druga kawa,pieczywo chrupkie-91 kcal
obiad-talerz krupniku z kaszy jęczmiennej-98 kcal
po obiedzie-5 sztuk pieczywa chrupkiego z dżemem niskosłodzonym-133 kcal
po 18,00-jabłko
Poza tym 40 min.jazdy na rowerze
Napisz mi proszę czy ćwiczysz,jeśli tak to jakie ćwiczenia wykonujesz-może i do ćwiczeń się przekonam i razem pójdzie razniej
Mam 172 cm wzrostu
Pozdrawiam wszystkich odchudzających się
-
No więc, Moja Droga Zakonnico:
po pierwsze primo gratuluję silnej woli! ale... jeżeli to wszystko, co zjadłaś w ciągu dnia, to strasznie mało... przede wszystkim to strasznie niezdrowe, tylko sobie wyniszczysz organizm, a po drugie raczej długo tak nie wytrzymasz. Jeżeli chcesz jeść mało, to 1000 kcal będzie idealnie. Będziesz pięknie chudła i nie wykończysz się.
Jeżeli chodzi o ćwiczenie, to ja całe życie nienawidziłam ruchu, ale jakoś mnie mąż zaraził najpierw chodzeniem po górach, potem rowerem. A w końcu zapisałam się na aerobik (step), chodzę 2 razy w tygodniu i kocham to! Jak jestem chora albo nie mogę iść, to... jestem cała chora Super przyjemne, kondycja wzrosła o 200%, poza tym są ćwiczenia na brzuch, pośladki i uda, więc zrobiłam się taka "zbita". No i od kwietnia rowerek, jak tylko się da, to jeżdżę około 1.5h dziennie.
Teraz jestem chora i bardzo nieszczęśliwa, że nie mogę się ruszać, ale ponieważ dzisiaj czuję się trochę lepiej, może jutro wybiorę się na stepa.
Pisałaś coś o stepperku, który masz w domu. No ja też się porwałam, kupiłam sobie step (ale nie ruchomy, tylko taki stopień do ćwiczenia, żeby w domku ćwiczyć tak jak na zajęciach), ale szybko mi zapał odszedł. Po prostu w domu nie ma tej motywacji i tego kopa. Jak tylko masz możliwość zapisać się na jakieś zajęcia, to polecam. jeżeli nie, to załatw sobie jakąś szaloną rytmiczną muzykę i jedź na swoim stepperku. No i rower oczywiście też super. Ale obie te rzeczy to bardziej kondycja i mięśnie nóg, na brzucho trzeba robić inne ćwiczenia.
No to się rozpisałam
Pozdrawiam wszystkie odwiedzające mnie laseczki!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki